Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
Miesiąc Trzeźwości
#49

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-02-2021, 21:31 PM przez vlad1431.)

Ja mam za sobą już 2.5 roku. l Napiłem się na imprezie ostatnio 2 lata temu i nic się nie stało, ale po 22giej już był koniec i poszedłem spać, bo zwykle po alko robiłem straszne bydło. A najlepsze jest to, że koleżankom to w niczym nie przeszkadzało, że "eee, fajnie było"

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#50

A gdy jeszcze piliście, to mieliście jakieś śmieszne/niefajne sytuacje, że np. zadzwoniliście do kogoś po alkoholu i coś tam się wydarzyło?
Tak podpytuję, bo facet, z którym od niedawna się spotykam, zawsze po alkoholu do mnie wydzwania, nawet jeśli wcześniej tego dnia uprzedził mnie, że odezwie się dopiero jutro, bo np. spotyka się z kumplami na browara czy coś.
I się zastanawiam wtf. xD
Ogólnie zachowuje się normalnie, nie mówi nic złego, miły jest jak zawsze, ale trochę niewyraźnie mówi, przez co połowy jego słów nie rozumiem i średnio komfortowe są dla mnie te telefony. Zdarza się Wam tak wydzwaniać do swoich dziewczyn/dziewczyn, z którymi zaczynacie się spotykać? Jeśli tak to w sumie po co? xD xD

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#51



 x 2  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#52

@hyggelig
Czasami zdarzały się takie telefony, ale to jak byłem już mocno wstawiony, że prawie tego nie pamiętam.. Nie wiem skąd to się brało, chyba jakaś zwiekszona uczuciowość wychodzi po alko Wink

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#53

Według swoich obserwacji i opowieści innych ludzi, po alkoholu wychodzi prawdziwa natura człowieka. Do tego stopnia, że ja alkohol wolałem odstawić. Poza tym że nie miałem prawie żadnych zahamowań, to z czułością raczej było właśnie odwrotnie. Chociaż w sytuacjach podbramkowych szybko trzeźwiałem, ale tylko na chwilę. Myślę że clue jest w tym, żeby raczej starać się być świadomym swoich czynów, niż nie mieć zahamowań. Paradoks polega na tym, że do wyrywania kobiet, ale tylko do wyrywania, bo nigdy nic trwałego nie powstało po takim wyrywaniu, alkohol był dobrym czynnikiem. I tu sam sobie odpowiadam na swoje wątpliwości, bo lepiej stworzyć coś trwałego na trzeźwo, niż potem zastanawiać się nad tym co mi otępiło zmysły. Ale niestety kobiety lubią takich rycerzy co bez zbroi na ciężką jazdę się porywają.


Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#54

Odstawienie alkoholu to nie rozwiązanie, tylko półśrodek. Zawsze można pracować nad tym, jeśli źle się na niego reaguje.
Ja na samym początku, gdy dopiero uczyłam się pić (może przez pierwsze dwa lata), to miałam różne burzliwie akcje, a bo to się z kimś pokłóciłam, a bo to kogoś obraziłam Big Grin i następnego dnia musiałam to odkręcać. A później mi się to odmieniło i teraz po alko nawet łatwiej się ze mną dogadać, bo świat wydaje się taki prosty i wspaniały. Tongue

 x 0  x 0  x 1  x 0 
Odpowiedz
#55

(16-05-2021, 09:04 AM)hyggelig napisał(a): bo świat wydaje się taki prosty i wspaniały.

To dlaczego nad tym nie pracujesz, żeby bez alkoholu był taki sam, albo przynajmniej zbliżony?

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#56

Pracuję nad tym. Każdego dnia. Tongue
Ale niestety w normalnym życiu, na trzeźwo, wszystkie problemy wydają się bardzo skomplikowane i trudno czasem znaleźć rozwiązanie.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#57

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-05-2021, 22:56 PM przez vlad1431.)

Otóż to, to tak jak z pijakiem, którego spotkał Mały Książę. Dlatego nie pisz że się da, bo zazwyczaj się da, ale nigdy nie wiesz gdzie jest ta granica od której powrotu zwykle już nie ma. Powodem nie jest reakcja na alkohol, powodem jest to dlaczego się go nadużywa. Co innego jak się ma 15-20 lat, nie ma zobowiązań, problemów itp. Ale jak widzę o 15tej kilka butelek piw na stole w statystycznej rodzinie, obrzydzenie mnie bierze na ten widok.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#58

A ja uważam, że dopóki ktoś dobrze reaguje na alkohol, to już indywidualną kwestią jest to, ile go pije i czemu, jeśli w ogóle, go nadużywa.
Dopóki nie szkodzi innym, to niech robi sobie co chce i o której chce.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#59

Masz rację, za dużo w życiu patologii widziałem. Mocno wrył mi się w pamięć film "Pod Mocnym Aniołem".

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#60

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2021, 19:33 PM przez hyggelig.)

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc podepnę się tu. xD
Jadę w końcu poznać rodziców lubego i chyba kupię jego ojcu jakieś whisky.
Polecicie coś dobrego, ale żeby też nie było jakoś kosmicznie drogie?
Bo nie wiem, czy zostać przy klasyce typu np. Ballantine's albo Jack Daniel's czy też postawić na coś mniej oczywistego.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB