Czy ktoś z was miał kiedykolwiek świadomy sen albo próbował go doświadczyć?

Dla tych co nie wiedzą, co to jest świadomy sen:
Świadomy sen to coś pomiędzy snem, a jawą. Śnimy, ale sen te możemy kontrolować. Jako, że podczas snu nasz mózg pracuje na innych falach, gdzie jesteśmy bardziej kreatywni, nasza wyobraźnia mocniej pracuje, to jest to stan idealny dla osób, którzy potrzebują inspiracji. Niektórzy wykorzystują świadomy sen do nauki nowych zdolności, jak i uprawiania seksu, czy też latania. Jego renoma zapewne pochodzi od stopnia realności, który jest na tyle wysoki, że niektórym wydaje się, że wcale nie śpią! <luzik>

Na jego wywoływanie istnieje kilka technik, większość polega na wywoływaniu tzw. bodźca podczas snu <spiacy> , który pozwoli nam odzyskać świadomość, jak np. patrzenie w zegarek, w jakiś tekst (We śnie co chwila jest inny). Są jeszcze metody na wchodzenie bezpośredniego w świadomy sen podczas zasypiania.

No niestety, ja próbowałem z miesiąc czasu i nie wyszło. Choć zamierzam powrócić do prób. Każdy kto doświadczył latania we śnie, wie, jakie to wspaniałe uczucie i chciałby to powtarzać każdej nocy.

Swojego czasu próbowałem i czasem się zdarza w zimie
Na ogół jest kilka faz REM, a im dłużej sen trwa tym stają się "płytsze". Zatem trzeba zadbać o ich ustabilizowanie i wzmocnienie końcowych faz snu, np. uszczelnienie okien, cieplejsza pidżama i lekkie podkręcenie grzejników, niekiedy przydają się stopery. W końcu najwięcej majaczeń dokonuje się podczas lekkiej gorączki B-) oczywiście przed zaśnięciem i podczas dnia wypada o czymś intensywnie myśleć, emocjonalnym, co łatwo zagnieżdża się w podświadomości - najmocniej z rana i pod wieczór...
Z zegarkiem to dobry pomysł ale można też skorzystać z tricków ukazanych w filmie "Incepcja" - np. bączek, który w realu się nie kręci. Może to być jakiś guzik albo inny niecodzienny przedmiot, który zawsze chowamy w kieszeni.

Hmm, co do tych metod we śnie, to jeszcze można próbować oddychać przez zaciśnięty nos.
No cóż, grunt to stworzenie kotwicy, którą na skutek ciągłego powtarzania na jawie, wywołamy i we śnie.

Tak jakoś mnie wzięło na przemyślenia odnośnie świadomego snu, ponieważ dzisiaj właśnie śniłem latanie w zbroi Iron Man'a. <stachu>

To powiem Ci, że ja też coś w ten deseń z Avengersów wcielam się w Hulka... oczywiscie pomijając kontekst erotyczny, gdy się taki nawinie <rumieniec> <ha>

Nie wywołuję sama świadomych snów, natomiast jestem świadoma, kiedy śnię. Latam wtedy, mogę kontrolować wiele rzeczy, kierować snem, budzić się, kiedy coś mi się nie podoba. Jest to fajne, ale czy do końca dobre? Znaczy, że w pewnym sensie mózg nie odpoczywa, cały czas coś kontroluje i robi to świadomie.