Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
KASTRACJA MĘŻCZYZN?
#13

W gwoli uzupełnienia, jakim mężczyzną nie trzeba być :

"Najpierw przez piętnaście minut nie mógł znaleźć mojego samochodu.
Nie wiem, od kogo ma mój numer. Jest typem człowieka, o którym nie
potrafię powiedzieć, czy jest fabrycznym durniem, czy zgłupiał po drodze.
Wszystko jest w nim skretyniałe i uszkodzone, wygląda jak postać, która ma
parodiować jakiś typ człowieka w polskim serialu telewizyjnym, pracownika
agencji reklamowej albo operatora, ale ta parodia jest nieśmieszna. Chce
wyglądać dobrze, ale jest źle ubrany i uczesany, źle mówi, zachowuje się nie
tak jak trzeba. To mogłoby przekonać kobietę spod Przemyśla, która wysyła
przepisy na pastę z podrobów do pisma „Przyślij przepis”, a w sobotnie
wieczory ogląda maratony kabaretowe. Ale dla mnie, dla ludzi stąd, coś się
nie zgadza.

Nie mogę go znieść, bo jest taki jak dziesiątki tysięcy kolesi
w Warszawie.
Ma kutasa, ale nie jest mężczyzną. Nie szanuje kobiet. Nie słucha ich.
Pieprzy je po to, aby odznaczyć kolejną kreskę na ścianie, pozacierać ręce
przez chwilę, że teraz jest ich już trzydzieści siedem, a nie tylko trzydzieści
sześć. Jest ciotą, której trzeba podcierać dupę, gotować obiadki, robić za nią
pranie. Wszystko, co mówi, brzmi piskliwie jak prośby małego dziecka
o zabawkę. Tym głosem, pozornie niskim, ale ze schowanym gdzieś pod
spodem piskiem, każdemu opowiada wszystko. Przykleja się do ludzi
lepkimi, trzymanymi przedtem w gaciach paluchami, wpycha im do głów
wątpliwej jakości informacje, aby wzbudzić ich zaufanie. Żongluje
sekretami. Krótko trzyma w ustach, a następnie wypluwa wstydliwe fakty.
Kłamie. Łasi się. Wije. Jest miękki. Jest z tego złego miotu, który nigdy nie ma własnej myśli, suchej ręki, pełnego wzwodu."



Jakub Żulczyk "Ślepnąc od świateł " 2014

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#14

https://kobieta.onet.pl/rafal-p-byly-pol...wa/nvr62pt


To w ramach uzupełnienia tego,że kobietom dano zbyt dużo praw.Nie pochwalam zachowania polityka,ale kobiety pozwalają sobie na coraz więcej.
Już teraz szykuje się projekt ustawy,gdzie mężczyzn wywala się z ich domu (czyt.włascicieli chaty,bo Piasecki u Karoliny mieszkał,więc to ona go w końcu wyrąbała ze swojego podwórka)

Jest to jeden z tych złych kroków w tym kierunku, że potem jak facet zamelduje kobietę z dzieckiem,to ona może go dowolnie w wała robić,a jemu nic do tego.
Mało tego, jeszcze jak u "siebie"potem głos podniesie,to samemu wypier....albo go w bransoletkach wprowadzają. ..Szwecja, kierunek do przodu.

A i jeszcze to:



Tego też nie pochwalam. Jeśli chodzi o mnie "spotkało się 2 głupich" i żadne nie okazało się tym z mózgiem,szczególnie facet (bo najechał na pasy i jeszcze dyskutował)

Nagranie, pokazuje, też jak zmieniła się postawa kobiet w sytuacjach konfliktowych.Jeszcze kilkanaście lat temu, nie do pomyślenia coś takiego.

P.S. Brawa dla Pani,tyle koni pod maską,a ona dalej na zapasy...aut z drugiej taśmy ze Stuttgartu nigdy nie lubiłem.Jak poćwiczy to nawet wypchnie poza pasy.

"Ale BMW to już co innego,inny dyferencjał , napęd,właściciel.Pani więc uważa i jeszcze poćwiczy"

A jaka jest Waszą opinia w te macie. Nie mam klawiatury, ale chętnie poczytam.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#15

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2019, 11:51 AM przez Harbinger.)

Eeee, serio pochwalasz to, że trzasnął ją w twarz? Kilkanaście lat temu to bym mu auto porysała za takie coś.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#16

"kilkanaście lat temu" - Big Grin

 x 0  x 0  x 0  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#17

Niestety, się było bez instynktu samozachowawczego, z wielką bezczelnością i tupetem Wink

 x 0  x 0  x 0  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#18

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2019, 20:01 PM przez vlad1431.)

(04-08-2019, 12:58 PM)salata napisał(a): Jezeli taki bydlak jest w stanie uderzyć kobietę za wtargniecie mu przed maskę i skomentowanie jego umiejętności jazdy to co by zrobił jakbys mu auto porysowała? Masz instynkt samozachowawczy? Bohaterka filmu nie ma, bo jeszcze mu stanęła przed maską.

Tutaj Adventures nawiązuje do tego, że kobiety czują się tak uprzywilejowane, że nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Ty chyba też nie. Nie wiadomo co taki kark trzyma w tej swojej zaszetce na boku.

Dziwi mnie trochę zachowanie przechodniów, że nie zareagowali w żaden sposób. Nawet numerów nie spisali, zrobili zdjęcia i kobietę usunęli z drogi, aby pomóc jej uniknąć ewentualnych poważnych obrażeń w tym samym czasie wzywając policję.


pozdrawiam
salata

A co byście Panowie powiedzieli jakby to był koleś a nie kobieta i spuścił wpierdol takiemu karkowi. Albo jakby ta kobieta np ćwiczyła coś, też by jej nie ruszyło i wpierdoliła takiemu karkowi. To chyba o przywilejach nie byłoby mowy. W obronie własnej nie powinno być przywilejów. Tak ja to przynajmniej rozumie. Był taki przypadek w UK jak laska rozjebaļa dwóch zĺamasów bo nie wystarczyło że ich obezwładniła. Bo baba ich bije. Odbieram to trochę jak szowinizm.
Wiem że takimi karkami szkoda się babrać, bo weź gówno w ręce...

Jeżeli chodzi o przemoc, dla mnie nie ma znaczenia kobieta czy mężczyzna. Jedynie to czasem lepiej się powstrzymać żeby babie nie zajebać, pomimo tego że zasługuje, albo prowokuje, bo facet raczej na tym słabo wyjdzie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

(04-08-2019, 12:58 PM)salata napisał(a): Jezeli taki bydlak jest w stanie uderzyć kobietę za wtargniecie mu przed maskę i skomentowanie jego umiejętności jazdy to co by zrobił jakbys mu auto porysowała? Masz instynkt samozachowawczy? Bohaterka filmu nie ma, bo jeszcze mu stanęła przed maską.

Tutaj Adventures nawiązuje do tego, że kobiety czują się tak uprzywilejowane, że nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Ty chyba też nie. Nie wiadomo co taki kark trzyma w tej swojej zaszetce na boku.

Dziwi mnie trochę zachowanie przechodniów, że nie zareagowali w żaden sposób. Nawet numerów nie spisali, zrobili zdjęcia i kobietę usunęli z drogi, aby pomóc jej uniknąć ewentualnych poważnych obrażeń w tym samym czasie wzywając policję.


pozdrawiam
salata

A co byście Panowie powiedzieli jakby to był koleś a nie kobieta i spuścił wpierdol takiemu karkowi. Albo jakby ta kobieta np ćwiczyła coś, też by jej nie ruszyło i wpierdoliła takiemu karkowi. To chyba o przywilejach nie byłoby mowy. W obronie własnej nie powinno być przywilejów. Tak ja to przynajmniej rozumie. Był taki przypadek w UK jak laska rozjebaļa dwóch zĺamasów bo nie wystarczyło że ich obezwładniła. Bo baba ich bije. Odbieram to trochę jak szowinizm.
Wiem że takimi karkami szkoda się babrać, bo weź gówno w ręce...

Jeżeli chodzi o przemoc, dla mnie nie ma znaczenia kobieta czy mężczyzna. Jedynie to czasem lepiej się powstrzymać żeby babie nie zajebać, pomimo tego że zasługuje, albo prowokuje, bo facet raczej na tym słabo wyjdzie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

(04-08-2019, 19:58 PM)vlad1431 napisał(a):
(04-08-2019, 12:58 PM)salata napisał(a): Jezeli taki bydlak jest w stanie uderzyć kobietę za wtargniecie mu przed maskę i skomentowanie jego umiejętności jazdy to co by zrobił jakbys mu auto porysowała? Masz instynkt samozachowawczy? Bohaterka filmu nie ma, bo jeszcze mu stanęła przed maską.

Tutaj Adventures nawiązuje do tego, że kobiety czują się tak uprzywilejowane, że nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Ty chyba też nie. Nie wiadomo co taki kark trzyma w tej swojej zaszetce na boku.

Dziwi mnie trochę zachowanie przechodniów, że nie zareagowali w żaden sposób. Nawet numerów nie spisali, zrobili zdjęcia i kobietę usunęli z drogi, aby pomóc jej uniknąć ewentualnych poważnych obrażeń w tym samym czasie wzywając policję.


pozdrawiam
salata

A co byście Panowie powiedzieli jakby to był koleś a nie kobieta i spuścił wpierdol takiemu karkowi. Albo jakby ta kobieta np ćwiczyła coś, też by jej nie ruszyło i wpierdoliła takiemu karkowi. To chyba o przywilejach nie byłoby mowy. W obronie własnej nie powinno być przywilejów. Tak ja to przynajmniej rozumie. Był taki przypadek w UK jak laska rozjebaļa dwóch zĺamasów bo nie wystarczyło że ich obezwładniła. Bo baba ich bije. Odbieram to trochę jak szowinizm.
Wiem że takimi karkami szkoda się babrać, bo weź gówno w ręce...

Jeżeli chodzi o przemoc, dla mnie nie ma znaczenia kobieta czy mężczyzna. Jedynie to czasem lepiej się powstrzymać żeby babie nie zajebać, pomimo tego że zasługuje, albo prowokuje, bo facet raczej na tym słabo wyjdzie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

(04-08-2019, 12:58 PM)salata napisał(a): Jezeli taki bydlak jest w stanie uderzyć kobietę za wtargniecie mu przed maskę i skomentowanie jego umiejętności jazdy to co by zrobił jakbys mu auto porysowała? Masz instynkt samozachowawczy? Bohaterka filmu nie ma, bo jeszcze mu stanęła przed maską.

Tutaj Adventures nawiązuje do tego, że kobiety czują się tak uprzywilejowane, że nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Ty chyba też nie. Nie wiadomo co taki kark trzyma w tej swojej zaszetce na boku.

Dziwi mnie trochę zachowanie przechodniów, że nie zareagowali w żaden sposób. Nawet numerów nie spisali, zrobili zdjęcia i kobietę usunęli z drogi, aby pomóc jej uniknąć ewentualnych poważnych obrażeń w tym samym czasie wzywając policję.


pozdrawiam
salata

A co byście Panowie powiedzieli jakby to był koleś a nie kobieta i spuścił wpierdol takiemu karkowi. Albo jakby ta kobieta np ćwiczyła coś, też by jej nie ruszyło i wpierdoliła takiemu karkowi. To chyba o przywilejach nie byłoby mowy. W obronie własnej nie powinno być przywilejów. Tak ja to przynajmniej rozumie. Był taki przypadek w UK jak laska rozjebaļa dwóch zĺamasów bo nie wystarczyło że ich obezwładniła. Bo baba ich bije. Odbieram to trochę jak szowinizm.
Wiem że takimi karkami szkoda się babrać, bo weź gówno w ręce...

Jeżeli chodzi o przemoc, dla mnie nie ma znaczenia kobieta czy mężczyzna. Jedynie to czasem lepiej się powstrzymać żeby babie nie zajebać, pomimo tego że zasługuje, albo prowokuje, bo facet raczej na tym słabo wyjdzie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Coś chyba znów nie halo jest, bo nie da rady wysłać posta, potem po kilka na raz jest zapisanych

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#19

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-09-2019, 15:09 PM przez Adventures.)



 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#20

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-09-2019, 17:27 PM przez Adventures.)



 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#21



 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#22

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-09-2019, 01:30 AM przez vlad1431.)

Szanowni Panowie! Nie piszę o filmie powyżej, bo uważam ze jest w nim sporo prawdy. Chodzi mi głównie o wypowiedź Adventuresa. Nie bierz tego proszę osobiście do siebie.
Zastanawiam się skąd taka fala hejtu w stosunku do kobiet? Dla mnie to szowinizm. Nie czytałem całego ostatniego postu, ale odniosłem wrażenie ze wszystkie kobiety to kurwy i szmaty. To że kobieta z filmiku z karkiem zachowała się jak się zachowała świadczy to o postawie obronnej wobec agresywnego kierowcy (Popierdolonego wieśniaka karka). Natomiast kobieta nr 2 zaatakowała w niczym jej nie przeszkadzajcego kierowcę który nieopatrznie stanął na pasach. I ta kobieta jest k. i szmatą. Takiej nie zastanawiałbym się odwinąć z liścia. Może fajnie byłoby rozróżniać takie sytuacje. Jeżeli wszystkie kobiety wrzucimy do jednego wora nie dziwmy się że zachowują się agresywnie. Przyjmują taktykę psa obronnego. Pies jak się boi to gryzie. Nie przeczę że są przypadki kiedy nie da się inaczej, bo nie dawno na własnej skórze przekonałem się że kobieta potrafi doprowadzić mnie do szewskiej pasji i staje się wtedy psychopatą. Co najciekawsze, że działa to wręcz odwrotnie, że co bym nie zrobił ona wraca jak bumerang. Są skrzywdzone czy nie, ich problem.

Co do manipulacji. Jeżeli dajemy się manipulować, jesteśmy tylko sami sobie winni. Kiedyś od kumpla słyszałem że od takiej hostessy by wszystko kupił. To jest typowy objaw manipulacji. Pracuje długo w handlu i wiem jakie praktyki marketingowe są stosowane i rozkładam jedną czy drugą dziunie na łopatki. Czym ona się różni od prostytutki? Tym że nie może jej dotknąć. Wszystko zależy jak patrzymy na to. Jak dajemy się ponieść emocjom i dziunia zasłoni nam swoim ciałem mankamenty produktu to jesteśmy w dupie.


Nie dziwię się reakcji Pana Adasia

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#23

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-09-2019, 23:30 PM przez Adventures.)

Pasuje@LilPeneros  dzięki,

Żeby nie było że jestem jakoś specjalnie bardzo źle nastawiony do kobiet.Każda płeć ma swoje zalety i wady.Każda funkcjonuje inaczej.Po prostu moje wpisy są wynikiem przemyśleń,oraz porównywania tego co przeczytałem w różnych opracowaniach  i wypadkową obserwacji z życia.Faceci też mają swoje wady.A więc:


Sprostowanie,ale nie przeprosiny:

1.Kobiet nie należy za to winić.Taka jest ich natura.Widzą sprawy odminnie od Nas i raczej tego nie zmienią.Są emocjonalne.To taki emocjonalny rentgen.Rentgen który przewiduje ,do którego napływają informacje w postaci emocji z otoczenia.Często patrzą na Nas i mierzą Nas swoją miarą.Tak jak My ich swoją.
2.Biologicznie.Samica zawsze chce dostać jak najlepszy zestaw genów,a ma tylko jedno jajeczko.Musi bardzo ostro seleskcjonować.Kobiety przeważnie mają łatwiejszy dostęp do seksu.Bo my podbijamy.To czego mają nie skorzystać?
No czego? Sami też byśmy robili dokładnie to samo.Patrząc z perspektywy kobiet,pełno napalonych samców,ale nie każdy nadawałby się na Ojca Naszego potomstwa.Więc selekcjonujemy ,każdy seks może skończyć się ciążą,więc wybieramy mądrze,jak najmądrzej.A że przy okazji pojawia się okazja do zabawy? Dorzućmy do tego taki emocjonalny rentgen i słabsze fizycznie ciało,więc Nasza Uroda i Emocjonalny Mózg nastawiony na odczytywanie komunikatów niewerbalnych staje się swoistą „polisą ubezpieczeniową”.A Że przy okazji takich nieświadomych samców można sobie porozstrawiać po kątach (niby silniejszy,a sam dobrowolnie pójdzie tam gdzie chcesz) Kusząca perspektywa?To właśnie co My nazwiemy manipulacją,dla nich jest codziennością i realizacją celi.Szczerze,gdybyśmy mieli te umiejętności,to robilibyśmy dokładnie to samo.

3.Dla kobiety opinia o niej samej to rzecz święta.Dlatego nie opowiadają wszem i wobec co robią jak to robią i z kim.Po prostu w tych kwestiach jest wymowne milczenie.Jest wątek.”Dziewczyny bez tabu”,gdyby tak pomyśleć,przemyśleć,lub wprost jak ktoś nie wierzy to niech jedzie za granicę np. na truskawki.Do takiej zbiorowości,tylko dużej (400-900 osób) i niech przekona się sam.Sumtne jest to co pisze,ale prawdziwe.Prawdziwe jak nigdy.
„gdzie są pewne zbiorowości,tam są pewne potrzeby” Miała rację babka od polskiego kiedyś w szkole. Mogę ją dziś przeprosić .

Biologia,smutne,ale prawdziwe.A pewne rzeczy przemilczę.

Kobiet nie nazwałem w ten sposób. Poza tym same nie dają,musi być akcja,by była rekacja.Ten mój wcześniejszy post to bardziej,niech zostanie w formie ostrzeżenia dla facetów,którzy się nie jako „nie obudzili” i dalej wierzą w bajki Disney’a.
To i dla tych młodszych i dla tych starszych,byście się nie dali.Czasami jest mi aż przykro czytać,jak piszą niektórzy faceci o tym jak się dali,kobietom poprzerabiać.
Zresztą każdy (autor wpisu też) ma swoje Waterllo.I dupa,mówi się trudno.I nie ruszamy tematu.
Ja się tylko cieszę, że nie myślę już jak jakiś pojebany romantyk, że bardziej trzeźwo oceniam sytuację.Może za późno do takich wniosków doszedłem. Lepiej późno jak wcale.

A kobiety spoko.Ja o przedszkola byłem hetero.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#24

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-09-2019, 02:47 AM przez vlad1431.)

Nigdy nie uważałem się za przystojnego, zwykle miałem raczej problem z laskami. I co najciekawsze, bardzo dawno odkryłem. Wiem że przy okazji wiele pewnie złego zrobiłem. Nie wiem czy bezpośrednio odnosi się to do tematu wątku, ale przez pewien rodzaj zamknięcia w sobie, trzymałem każdą laske w niepewności. I tak jest do dzisiaj. Robię to po prostu nieświadomie, ale skutek przynosi to taki, że to ja tak jakbym trzymam laske w niepewności. I nie wnikam w to co każda z nich myśli, co czuje, bo jestem trochę chyba narcystycznym egoistą. I być może przez to nieświadome działanie nie mam tego typu rozkmin "co kobieta ma w naturze". Za przeproszeniem gówno mnie to interesuje. Albo się dogaduje, albo sayonara. I potem zdziwienie co się stało. Być może w związku ze swoimi zaburzeniami, chociaż terapeuta usilnie wmawiał mi że to osobowość, wali mnie to co jedna z drugą czuje. Wyjątkiem jest małżonka, ale to już zupełnie inna historia. Nigdy też nie miałem okazji zaznać zdrady, lub odrzucenia, w sensie że coś się zaczęło dziać, a laska stwierdziła że jednak nie. Może raz, ale ja sam wtedy miałem wątpliwości i to raczej był krzyk rozpaczy z jej strony, bo czuła że jest nie halo i chyba wolała sama wyjść z inicjatywą. Ale nigdy tego nie rozpamiętuje jako porażkę, tylko doświadczenie, a chwilę później poznałem obecną żonę.

Podam jeden z wielu przykładów, zawsze mnie ten jeden przyprawia o uśmiech, ale niekoniecznie było to śmieszne. Kiedy z obecną małżonką stwierdziliśmy po długich "bojach" że jednak chcemy być razem, na następny dzień w ogóle się nieodezwaĺem. Żona automatycznie pomyślała że dzień wcześniej to była farsa, że po prostu ją zlałem. I do dziś nie wiem dlaczego tak zrobiłem. Wydaje mi się że sam nie byłem pewien że jednak...
Ale tak to działa.

Albo stwierdzam że jednak nic z tego nie będzie i ochładzam kontakt. I wtedy laska dostaje mindfucka, bo nie wie co się dzieje.

Wiem że może to jest w jakiś sposób nie uczciwe, albo sam nie wiem jak to nazwać.
Ale każdą z nich szanowałem i traktowałem jak jedyną istotę pod słońcem. I nigdy nie miałem problemu z zazdrością, być może nie miałem do tego powodów. A są takie które robią to celowo, ale podejrzewam że wtedy to już gruba potrzeba atencji czy w ogóle akceptacji. A wtedy to już grubo się trzeba zastanowić, bo niestabilność emocjonalna może być wtedy nie do okiełznania.

Sięgając pamięcią, miałem kiedyś przypadek że z "dziewczyną" dobrego kolegi (piszę w cudzysłowie, bo on wtedy mieszkał za granicą) doszło by do czegoś więcej niż pocałunek, ale nie chciała, ja też zachowałem się elegancko i nie robiłem scen. Ale mimo wszystko bardzo mi imponowała i jednak się złamałem za jakiś czas i spytałem czy może jednak, ale jednak nie. Za jakiś czas siedzieliśmy przy stole i wyginając się powiedziała ze ma chcice. Ale ja zimny jak głaz. Mylicie że nie miałem wątpliwości co zrobić? Ale podświadomie duma mi nie pozwoliła skorzystać. Bo jak ja chciałem to nie. Poza tym jak spojrzałbym koledze w oczy którego znam od dziecka? I to jest jeden z przykładów manipulacji o którym piszesz Adventures. Na całe szczęście jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, ona się hajtła z kolegą, a kiedy ją spotkałem już ze swoim synem, ten piernik sam rwał się żeby iść do niej na ręce. Co stwierdzam że dwu letnie dziecko potrafi wyczuć że mimo wszystko obca pani coś kiedyś czuła do taty.




Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB