Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
Problemy z erekcją w młodym wieku
#97

Według mnie to głównie przez prolaktyne jest problem. Dopamina odpowiada za samopoczucie. Że to hormon szczęścia. Przysadka reguluje prolaktyne i dopamine, że są tak jakby zapętlone. Wysoki poziom prolaktyny to niski stan dopaminy. Ale tak czy tak to leczenie skutku, a przyczyna tkwi w głowie.

Nie ma tak że jedna sytuacja zadecydowała że jesteś jaki jesteś. To Twoje całe życie się na to złożyło. I nie ma co szukać konkretnego wydarzenia. To jak się czujesz to skutek tego wszystkiego co przeżyłeś. Musisz nauczyć się na nowo myślenia i funkcjonowania. Bez tego co było i będzie, jest tu i teraz, a jak będzie to od Ciebie zależy. Ale to już tylko terapia.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#98

No mam szczerze nadzieje, ze jak zbije prolaktyne i skoczy mi dopamina, to problem sie ukruszy. Lekarz dal mi ten lek na zbijanie tego, raz w tygodniu sie to bierze.
Przysadka reguluje jej poziom, ale to że co? Że mogę mieć z nią coś nie halo? Slyszalem ze od stressu dlugotrwalego prolaktyna tez wywala w gore.
Tylko jak to wszystko zmienic? Skoro nie ma co szukac konkretnych wydarzen. I jak nauczyc sie na nowo myslenia i funkcjonowania... Ja nie wiem jak tego dokonac. Jak wyjsc z tej sfery zagrozenia, w sensie ze organizm reaguje tak niezaleznie od tego czy ma powod...

Na terapie chodze, narazie biore te leki od andro, zobaczymy co bedzie, ale i tak pewnie pojde jeszcze do psychiatry za jakis czas, bo skoro u lekarzy nic nie wychodzi a mnie tak napierdalaja to wychodzi ze to jakas fibromialgia czy inne chuj wie co...

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#99

Sam sobie raczej nie pomożesz, tak jak pisałem są specjaliści od tego, najważniejsza jest teraz terapia.

Jeżeli na rezonansie nic nie wyszło to z przysadką jest ok. Ale to nie ma większego znaczenia bo i tak kortyzol wszystko niszczy, prolaktyne też podbija.

http://www.psychologia.edu.pl/obserwator...-seks.html

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2019, 01:11 AM przez mlodydziad.)

Nie robili mi rezonansu przysadki, tylko samej glowy, ale to chyba wszystko razem przejrzeli, nie wiem sam.
No dobra, ale podobno kortyzol zbija dopamina, tak samo jak prolaktyne, a ten lek co biore zbija prolaktyne i powoduje wyrzut dopaminy chyba jesli dobrze gdzies przeczytalem. To powinno to jakos unormowac moze... Nie wiem sam.
Źródło może być w głowie, pytanie jak do niego dojść, i jak tam wymienić mętną wodę na czystą.
Wiem ze nic nie zmienię z przeszłości, ale ja chce zmienic terazniejszosc, zeby przyszlosc byla dobra.
Ojcu wybaczam ogolnie, wiem ze mial chujowo w zyciu, ale widze tez jego wine. Tak czy inaczej, nie ma to dla mnie znaczenia juz.
Sam siebie obwiniam jedynie za to ze ciagle cos mi jest, i ze kurwa wydaje kupe siana, a nadal nie jest mi lepiej.
Za to ze mam jak mam sie nie obwiniam, chcialbym tylko wiedziec dlaczego tak mam i po chuj tak mam...
Dokladnie, walcze sam ze sobą, i nie wiem jak wygrać. Frustruje mnie to ze nie jest lepiej...
Szczerze mowiac to kiedys bylem biegaczem, co prawda nigdy dlugodystansowym, bo zawsze mega sie meczylem, ale na dystanse do 300m bylem zawsze 1. Na kilometr tez dobieglem pierwszy, ale jak dobieglem to lezalem na ziemii i zdychalem 15minut hehe tak bylo za czasow podstawowki i gimnazjum, dawno, dawno temu, a teraz sie czuje jakby serce bylo jakies slabe, i malo wydolne, z tym ze u kardiologow 2 kiedys tez bylem i mowili ze wszystko gra.
,,Jak przestac sie martwic" gdzies chyba w domu mialem, ,,toksycznych rodzicow" czytam.
Jeszcze zauwazylem ze ciagle mam cos takiego ze licze wszystko, np jem kanapki, i licze sobie ile ich mam, albo mam 3 talerze, na jednym salatka na drugim chleb a na trzecim deser, i licze to tak jakos... Natretne to jest. Hamowac sie potrafie, ale tak mam zawsze...

Kurwa jakie to zycie jest pojebane... Rodzisz sie i nie masz na cos wplywu, wchodzisz w dorosle zycie i chuj... Jak jebany beduin zapierdalasz zeby zrzucic z siebie wszystko i moc zyc jak normalny czlowiek, nie wiedzac przy tym czy to kiedys nastapi... Chore...
Przepraszam za jezyk, ostatnio nie daje rady.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

Związki przyczynowo skutkowe są ważne, bo można rozkminiać co i dlaczego się stało. Ale przeszłości już nie zmienisz. Zapamiętaj to wszystko, bo to ważne, potraktuj to jak lekcje od žycia. Bo jak kiedyś będziesz swoich synów wychowywał żebyś nie powielił tego samego błędu. Staremu pomału wybaczasz, a jeszcze nie dawno pisałeś że Ci na tym nie zależy. Nienawiść to chyba najgorsze uczucie.

Swego czasu ze względu na to ze moja żona jest bardzo religijna, jak miałem ciężki czas słuchałem i czytałem dużo ojca Adama Szustaka. W sumie moja przemiana w dobrego człowieka zaczęła się od niego. Bardzo dużo mu zawdzięczam. W jednej swojej książce cytuje Biblię, że nienawidzieć to według starego testamentu znaczy nie widzieć. Nie widzieć jaki słaby jest człowiek którego nienawidzimy. Zauważyłeś jak Twój ojciec jest słaby. I wybaczasz mu, to jeden z największych kroków w Twoim zdrowieniu.

O. Adama oglądnąłem przynajmniej kilkaset vlogów i przeczytałem jego kilka książek. Nie chce tu siać religijnych treści, ale naprawdę bardzo mi pomógł.

Co do natręctw polecam "Dzień świra", może oglądałeś, dla mnie to jest coś niesamowitego jak można przedstawić człowieka który nie ma po co żyć. Ale śmieje się do rozpuku za każdym razem.

Na ogólnym rezonansie głowy wyszło by Ci od razu jakby coś było nie tak.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2019, 12:59 PM przez mlodydziad.)

Pisalem ze nie zalezy mi na tym zeby udowadniac mu jakas wine czy cos takiego, po prostu chce wyzdrowiec z tego co mi jest. Mam ostatnio wrazenie ze cisnienie mi rozwala oczy i glowe, tak mnie jakos boli.
Mam wszystkiego dosyc, czasem mysle ile to wszystko potrwa, czy uda mi sie z tego wszystkiego wyjsc...
Ogladalem, ale to mi nie pomoze akurat na takie natretne liczenie czegos ehh
Rozumiem, czyli przysadka jest ogolnie ok.
To moze jak wyreguluje te hormony to sie cos poprawi. Jak nie to juz sam nie wiem czy antydepresanty, czy strzelic se w leb haha
ehh kurwa dobija mnie to wszystko, ide spac bo jutro do roboty, ale mam pizdowaty humor.

Salata odpisalem tam strone przed, ale napisze jeszcze tu
TOP 5 zmartwien:
1. Bol miesniowo-stawowy,- duzy dyskomfort, obawa ze sie pogorszy i nie bede mogl pracowac i normalnie zyc.
2. Problemy z erekcja- obawa ze zostane przez to sam, ze zostane wysmiany i po prostu odrzucony od innych bo będę jakby nie w pełni sprawny. No i sam przy tym sie czuje zle.
3. Obawa o utrate pracy, obawa ogolnie o to jak bede kiedys prosperowal, jak bede zarabiac, czy dam rade utrzymac swoja rodzine na dobrym poziomie.
4. Obawa ze bede cale zycie smutny, jak do tej pory, ze nie bede widziec szczescia. Ze bede jak taki kolek.
5. Obawa przed tym ze nie spelnie zadnych swoich marzen. Nie bede miec przyjaciol, rodziny szczesliwej, zdrowia. Pisalem na szybko przed praca, ale pewnie znalazlbym jeszcze z 10. Nie wydaja sie ogromnymi jak sie je napisze, ale jak sie o tym wszystkim pomysli, to dla mnie jest to straszne.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

Po tym leku na zbicie prolaktyny mam wrazenie ze kregoslup jest jakby taki mniej spiety, i rano budze sie w lepszym humorze i z mniejszym bólem, ale nadal nie jest dobrze, zobaczymy co będzie dalej, jak więcej jej zbiję.
Robię sobie miesiąc przerwy od badan, lekarzy itd, przyoszczedzić pieniądze, chodze jedynie na terapię i biorę te leki co mam. Zobaczymy co to przyniesie.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

Czyli delikatnie pewnie skoczyła Ci dopamina i być może jest od razu lepiej.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2019, 13:30 PM przez mlodydziad.)

Pytanie tylko jak to sie bedzie przekladac pozniej, zobaczymy generalnie czy cos pomoze, jednak przy schorzeniach neurologicznych czesto leczy sie dopamina, mam nadzieje ze to nic powaznego, no ale zobacyzmy narazie jest slabo, ale cos lepiej niz bylo.
Kurwa a moze ja mam jakies przykurcze miesni od silowni, ze kiedys cwiczylem i sie moze dobrze nie rozciagalem? Da sie to jakos sprawdzic? Cholera wie... Ale od jutra sie rozciagam z 40minut dziennie, chodze na ta terapie, biore te leki bede obserwowac co sie dzieje jak bede zbijac prolaktyne, tamte drugie na ukrwienie człona, moze jak podzialam porzadnie z dziewczyna to tez wyrzuci mi tych hormonow i sie bede lepiej psychicznie czuc, a jak nie bedzie pomagac (z miesniami, stawami) to we wrzesniu pojde jeszcze do neurologa jakiegos co bedzie miec najlepsze opinie, a jak tam tez nic nie znajde, to psychiatra w ostatecznosci.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

Ja się rozciągam od mniej więcej 10ciu lat. Głównie przez to że kilka godzin spędzam za kółkiem dziennie. Niestety to już nawyk, ale zdrowy. Też około 40 minut dziennie. Po średnio 100 serii na różne partie. Ale nie wyobrażam sobie życia bez tego. Daje mi to niesamowite odprężenie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-08-2019, 00:25 AM przez mlodydziad.)

Polecasz jakiś zestaw ćwiczeń?
Kurde zauważyłem że na tych lekach mam takie momenty że się czuje szczęśliwy, ale mam też hustawke, ze kurde zastanawiam sie gdzie jest sens we wszystkim.
Tak samo mam z dziewczyna czasem czuje wielkie podniecenie, a czasem nie czuje jakiejs satysfakcji, chociaz doprowadzi mnie do wytrysku.
Tak sie czasem dziwnie czuje, jakby mnie cos blokowalo, nie tylko w tej sytuacji, tylko ogolnie w zyciu, blokowalo mi szczescie, ale nie wiem co ehh rak psychiki czy co? :/ nie mam pojecia co mnie gryzie...

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz

Ciężko polecić bo to mój autorski zestaw. Ciężko to do czegoś porównać. Skłony na stojąco, siedząco, rozciąganie ramionami itp. Jedynie do czego to można porównać to chyba do aerobiku😀.
"Doładowanie" dopaminą może mieć taki skutek. Ale też może wywołać huśtawke nastroju. Bo dalej nie opanowałeś swoich emocji.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB