Psychologia Kobiecego Spełnienia...(?) |
AngelSue napisał(a):[post]1437[/post] Dziwnie by było, jakby matka poszła w jedną, ojciec w drugą, a dziecko zostało same w m4. Osobiście może mnie przygarnąć/adoptować taka rodzina,jeśli ma M4 we Wrocławiu Poznaniu Gdańsku itp. Po roku mogę zostać w takim M4-mogę nawet jeść kaszę z sosem AngelSue napisał(a):[post]1437[/post] O tak, żeby geny głupoty przechodziły do następnego pokolenia. Ktoś musi być przykładem dla następnych pokoleń. AngelSue napisał(a):[post]1437[/post] Adventures, na tym etapie kończymy dyskusję. Spoks-miłego. A cóż-teraz Twój Ruch-Czytelniku
Ou, ale bzdury
Nie, nie każda kobieta ma instynkt macierzyński, a wręcz wiele nie ma. Nigdy go nie czułam, nie lubię dzieci, obrzydzają mnie, irytują, są brzydkie. Toleruję i kocham dzieci mojej siostry. Lubię z nimi czas spędzać, lubię je rozpieszczać, jak i wychowywać. Poza tym akceptuję jedynie grzeczne i ciche, a tych prawie już nie ma. Mam koleżanki antynatalistki oraz obserwuję takie kobiety w miejscach, w których bywam. Nie lubią dzieci, nie chcą ich mieć. Tak samo seks, kobiety go uwielbiają. Te normalne.
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Nie żebym w o ogóle negował brak instyktu, ale często się zastanawiam w ilu przypadkach, bo mam czasem wrażenie ze w wielu, posiadanie potomstwa jest przedłużeniem swoich braków. To z tych negatywnych obserwacji. Mam kilka znajomych które mają bardzo silny instynkt, ale jak sobie wyobraże je w roli matki to chryste panie. A jak te dzieci miałyby w 50% przejąć te cechy po nich to jakoś pewnie w życiu sobie poradzą. Stąd ta konkluzja między instynktem a tym kim one są. Bo jakoś ciężko mi powiedzieć że to cechy charakteru.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Nie wiem jak do tego podejść, nie chcę jak zwykle wszystkich wrzucać do jednego wora. Wiem że kobieta chce się czuć spełniona. Że często jest to najważniejsze w ich życiu. Że dla dziecka które urodzą będą najważniejsze. Bo dla reszty nie czują się ważne.
Kiedyś na wsiach podchodzono do tematu że dzieci mają być do roboty w polu. I dzieciątko głodne, spragnione, w pełnym słońcu leżało między grządkami w polu i nikt się nim nie przejmował. Zasłyszane z opowieści. Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
21-08-2019, 00:19 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-08-2019, 00:24 AM przez niebieskiemalibu.)
To ja się nie wpiszę w Twoją filozofię.
1. Nie. Ja nie. Nie chcę wcale. Nie czułam tego nigdy. 2. Jak wyżej. Zrobię wszystko, żeby nie mieć. 3. Kocham swojego mężczyznę i nie wyobrażam sobie go tak potraktować. 4. Usunęłabym. 5. Nie wiem. Ja nie czerpię. 6. Lubię być narzeczoną i kochanką w jednym. 7. Reaguję źle. Zwyczajnie nie cierpię dzieci. Jakichkolwiek. Nie pójdę do łózka z ewentualnością zajścia w ciążę. Oboje robimy wszystko, żeby się zabezpieczyć. Brzydzą mnie obślinione, spuchnięte, mleczne cycki. Serio. Są takie baby. Odkąd sama przestałam być małym gówniakiem - nie cierpię dzieci. Nie lubię też twierdzeń, że każda kobieta chce mieć dziecko i reaguję na nie stanowczo. Wolałabym nie mieć nogi niż mieć bachora. Serio. Wiadomość pt. "może mieć pani raka jajnika" nie podziałała na mnie tak źle jak spóźniający się okres. I miałam wtedy stałego faceta, bezpieczeństwo, byłam już po studiach, mamy dom z ogrodem, pracę mam bezpieczną. Niby idealne warunki, nie? I co z tego - ja nie cierpię bachorów. (31-07-2019, 20:15 PM)Harbinger napisał(a): Ou, ale bzdury To o mnie. Może prócz tego, że nie mam siostry i nie toleruję żadnych Nic mnie tak nie wku*wia, jak gadanie, że KAŻDA kobieta chce mieć dziecko, że KAŻDA kobieta ma instynkt, i te pytania "a czemu Wy nie macie dzieci?". Bo ich nie lubię, za długo się gotują. (30-12-2016, 16:06 PM)Olla napisał(a): Dzieciaki są super, ale na to trzeba odpowiednich warunków. Myślenia, że jakoś to będzie, nie polecam. Niejedna kobieta broni się przed konkluzją, że macierzyństwo jej nie uszczęśliwiło, co najwyżej uspokoiło, że nie jest gorsza i też może.Dla Ciebie. Są kobiety, które mają warunki, a nie chcą żadnych i byłaby to dla nich osobista tragedia i gehenna. Miło mi, do usług |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |