Prawdopodobnie każdy kiedyś słyszał tę "mądrość ludową" ,że seks postarza.
Że zbyt częste współżycie postarza i niszczy człowieka niczym praca fizyczna.Że działa to na zasadzie wyczerpywania sił witalnych...że podobno człowiek ma określoną ilość orgazmów,które może przeżyć (to dlaczego nigdy nikt nie doszedł do samego końca?)

I że prostytutki są bardziej zniszczone i szybciej się starzeją,właśnie z powodu tego wyboru.

Podobnej tematyki "bokiem" podejmuje się Gustaw Herling Grudziński "Inny Świat" rozdział "Głód"  tam generalnie jest o seksie w łagrach.I o takiej dziewczynie co została taką "obozową prostytutką" w wieku około 18 lat,a kiedy miała 22 lata była już zniszczona.Wiadomo praca swoje robi.


1.Zetknęliście się z tą teorią?
2.Jak uważacie?

Zapraszam do dyskusji.

Słyszałem o takiej teorii że ta najbardziej eksploatowana cześć ciała nie jest z mydła i się nie zmydla.

A fakt z życia wzięty, kiedy znajomy postanowił przestać zdradzać swoją żonę i ograniczył się do sexu 1-2 razy w tygodniu i za jakiś czas zdiagnozowano mu raka prostaty

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Adventures - to o czym piszesz, to co najwyżej jakieś obiegowe opinie, które nie mają żadnego poparcia w danych naukowych, np. w literaturze fachowej.
Słyszałem wręcz odwrotne teorie, tzn. że seks ODMŁADZA.
Tak jak mężczyzna nie może się "wystrzelać" z nasienia, tzn. spuścić się w życiu tyle razy aby potem było to niemożliwe, tak niemożliwym jest aby postarzał się od nadmiaru seksu, no bo czy przeciętni mężczyźni mają nadmiar seksu ?
Z resztą słowo "nadmiar" dla każdego znaczy co innego, bo dla jednego nadmiar, to seks 366 dni w roku, a dla innego nadmiar to dawka znacznie większa.

Podsumowując - postarzeć się można od nadmiaru używek, czasem od nadmiaru leków (np. stosowanie SAA w dawkach dopingowych), prawie na pewno nie od seksu.

Słyszałem obie teorie.Że odmładza i że postarza.Jedne i drugie gdzieś funkcjonuje w społeczeństwie.Dlatego powstał temat.
Owszem opinie obiegowe,zasłyszane gdzieś w rozmowie,jako że zbyt częsty seks szkodzi.Literatura zdrowego odżywiania pisze zupełnie co innego.A Grudziński w książce częściowo nawiązuje do tematu.

Też o tych technikach słyszałem i sam miałem poruszyć temat.Na pewno ciekawe i nowe doświadczenia się przydadzą.
Z resztą po to człowiek ma popęd seksualny i instynkty,by z nich korzystać

Myślę że frustracje i decyzje słuszne lub nie związane z brakiem seksu bardziej wpływają negatywnie na nasze morale i samopoczucie a co za tym idzie zdrowie fizyczne.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem, jak u innych, ale mnie odmłodził xD Dobry, długi, satysfakcjonujący, z wieloma orgazmami seks zmienił mnie bardzo.

To, że seks postarza, to pewnie bzdura wymyślona przez stuleje i księża. Gadanie starych i niedowartościowanych ludzi, którzy wierzą w to, co się mówi w TV i inne takie.

Jakby było inaczej to aktorzy i aktorki z filmów porno w wieku 40 lat wyglądaliby na 50+. Jestem świadom również zabiegów odmładzających, które stosują, ale są to też osoby zadbane, uprawiające sport. seks tylko wspomaga ich ogólny wygląd.

Widzisz,trenerzy,szczególnie Ci starszej szkoły mają takie samo zdanie.Czytałem kiedyś o tym artykuł.

(23-09-2019, 11:45 AM)salata napisał(a): Brak seksu jest bardziej niebezpieczny dla organizmu.

Dobry seks z partnerem to przede wszystkim odpowiednia reakcja hormonalna. Oksytocyna i inne hormony uwalniana podczas działa kojąco szczegolnie na mężczyźne. Odczuwam to osobiście jak reset emocjonalny. .

Wiele osób tak ma.Takie opinie też słyszałem,nawet często.

(23-09-2019, 11:45 AM)salata napisał(a): Może dlatego faceci są tak podatni na toksyczne granie seksem przez manipulujące kobiety.

I o tym to może temat rzeka powstać.Trzeba uważać,szczególnie na ten typ kobiet.Ważne,by wiedzieć kogo tresować jak tresować ile i gdzie tresować.I samemu nie poddać się tresurze.Nie proste,do zrobienia i poprawienia

(23-09-2019, 11:45 AM)salata napisał(a): Szczególnie, że seks jest jedną z podstawowych potrzeb w życiu.

Tego się trzymajmy.Jestem na tak i to bardzo.Z obiegowych opini słyszałem jeszcze ,że przedłuża życie.I to prawda,bo powoduje i uwalnia naturalne hormony Szczęścia Przywiązania i Akceptacji.

A jeśli chodzi o obiegowe opinie to takie zasłyszałem za granicą w stosunku do kobiet,co postanowiły otworzyć  swój własny biznes. This is BISNESS. Że same siebie niszczą.Uważam,że raczej to nie biznes ich niszczył ,tylko używki,ciężka praca,nieprzespane noce i balety.
A co do biznesu,to każdy swój otwiera,mnie nic do tego.

(22-09-2019, 14:40 PM)Leorth napisał(a): To, że seks postarza, to pewnie bzdura wymyślona przez stuleje i księża. Gadanie starych i niedowartościowanych ludzi, którzy wierzą w to, co się mówi w TV i inne takie.

W jakim środowisku się wychowuję?? 

(22-09-2019, 14:40 PM)Leorth napisał(a): Jakby było inaczej to aktorzy i aktorki z filmów porno w wieku 40 lat wyglądaliby na 50+. Jestem świadom również zabiegów odmładzających, które stosują, ale są to też osoby zadbane, uprawiające sport. Seks tylko wspomaga ich ogólny wygląd.

I tego się trzymajmy

Ja słyszałem ze samo zycie postarza a co dopiero sex

1, sex postarza faceta gdy facet bzyka regularnie kobiete ktora go nie podnieca
2 sex postarza kobiete gdy jest gwałcona regularnie np przez pijanego knura meza

ale to tylko subiektywne sugestie