Zauroczyła się powiadasz... hmm, weźmie się taka, zauroczy i co tu panie począć... a Ty topisz smutki w kielichu. Tak to już z tymi lachonami jest.
Ale nie jest tak źle z nią, bo po miesiącu wydumała, że jednak chyba źle zrobiła. A potem łola boga, co żem narobiła.
Ale nie martw się, bo znam takie, co nawet o tym nie wiedzą że źle zrobiły.
Pomyśl, ona od razu powinna się skruszyć jak kostka lodu, a Ty ją musisz jeszcze uświadamiać?
Ja z tej mąki chleba nie widzę.
Pewnie że ją przekonasz, do tego że jesteś słaby. Szanuj się chłopie, bo nikt Cię nie będzie szanował.
Bierz się za drugą i zapomnij o tamtej.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka