LaLibertine
Nam pozostaje przede wszystkim atom - taki kraj, Norwegią jednak nie jesteśmy.
To jest bardziej magazyn energii i służy stabilizowaniu sieci w przypadku awarii (niewielki czas rozruchu), bądź też, a nie jako stabilne źródło.
Nie nadają się do stabilizowania elektrowni wiatrowych/słonecznych, bo tutaj przestoje mogą być zbyt duże, ale już w cyklu dziennym sprawdzają się znakomicie i zmniejszają zapotrzebowanie na moc ze stabilnych źródeł (u nas obecnie są to przede wszystkim elektrownie węglowe).
Z resztą nie sposób się nie zgodzić, pytanie czy idziemy bardziej w tzw. duży atom, czy w SMR.
Te drugie mogą służyć również jako elektrociepłownie w miastach, oby udało się je wdrożyć jak najszybciej.