Już nawet wrocławski krasnal kojarzy się redaktorom GW z Żymianami. Czas postawić dwa pytania. Pierwsze o kondycję psychiczną tego towarzystwa. Drugie, czy Gazecie Wyborczej przeszkadza, że Żymianie mają w dłoni pieniądze?
Bo co to za nazibrufasz narracja na łamach biuletynu partyjnego Platformy Obywatelskiej? Ja rozumiem, że przygarnięcie Romka rozszerza na pewne skrzydło, ale żeby aż tak? :v
