Jakoś tak zleciał ten rok a dopiero teraz uzmysłowiłem sobie, że właśnie w tym roku mija równiutkie 1400 lat od Hidżry - ucieczki prześladowanego kupca, niejakiego Mahometa, z rodzinnej Mekki, mieściny na Półwyspie Arabskim, do Jasribu (dziś Medyna), również tamże - co uznaje się za początek ery islamu.
Dążmy zatem do dżihadu, czyli do czynienia dobra, czego wam życzę w nowym roku.
P.S. A jeśli ktoś zajmuje się handlem i czuje się prześladowany to zawsze może gdzieś uciec i może jakaś nowa religia z tego powstanie? <: kto wie? :>