Aż z ciekawości poszukałem danych, i okazuje się, że na tle Unii Europejskiej nie jest u nas z tym wcale tak źle.

(źródło; dane jako % PKB danego kraju). Należałoby jednak też zbadać, jak to się ma w relacji do dochodów, a szczególnie do dochodów rozporządzalnych (po odliczeniu kosztów stałych). Przypuszczam, że tutaj już by nie było tak różowo, ale jednak nie sądzę, żebyśmy dobijali do takich krajów, jak Holandia, czy Dania. A, no i dodatkowo jeszcze sytucję w Polsce oczywiście psują wysokie aktualnie na tle reszty Europy stopy procentowe, które powodują, że koszt obsługi tego długu jest znacznie podniesiony.
Co do sytuacji na rynku pracy w Polsce - jest moim zdaniem w dalszym ciągu jedną z najlepszych w postkomunistycznej historii, chociaż gdzieś od roku widać wyraźnie hamowanie nowych rekrutacji. Piszę to z perspektywy zarówno specjalisty IT z doświadczeniem 10+ lat, jak i bardziej “przyziemnych” zawodów, tego, co słyszę od ludzi - znajomych, rodziny. Głównie w miastach, wiadomo, ale i na wsi/w małych miasteczkach nie ma tragedii, a w porównaniu z początkiem lat 2000 to jest wprost przezajebiście heh. Kto pamięta, ten wie.