Szarak Bardzo ciekawy jestem, jak wygląda edukacja elit społecznych - przygotowań do objęcia stanowiska jakiegoś.
Prywatne studia, to raczej wiadome. Tylko na co jest kładziony nacisk. Kierunki ścisłe czy bardziej humanistyczne?
To zależy do jakich stanowisk… Bo jeśli tych najwyższych, typu prezydent, premier czy dyktator to nawet wykształcenie nie jest potrzebne. Wystarczy charyzma i poparcie najbogatszych ludzi, którzy dadzą ci kasę za którą można przekupić tych co będą potrzebni do rządzenia (zazwyczaj generałów z poparciem w armii). Patrz Stalin (wyrzucony z seminarium), Hitler (nie przyjęty na wydział artystyczny w Wiedniu), czy choćby pierwszy prezydent USA - G. Washington, który w ogóle nie chodził do szkoły.
Z innych stanowisk, nie najwyższych ale wysokich to dobrą pozycję można zdobyć po szkołach prawniczych, wojskowości, ekonomii, politologii itp. Wszystko jednak zależy od charakteru człowieka, jego ambicji, znajomości i powiązań. Za komuny liczyło się zaangażowanie ideologiczne i dobrze widziane były jakieś słabostki, dzięki którym ci wyżej mogli mieć na ciebie jakieś haki, żeby móc stosować szantaż.
Ogólnie trzeba być niezłym psycholem żeby się do władzy pchać. 😃