Albo w czasie nocnej erekcji lub morning wood zrobiło mi się jakieś kuku w interesie. Czuję teraz ból u podstawy penisa, ale jakby od góry. Nasila się zwłaszcza, gdy w stanie wzwodu dociskam go czy odginam. Przeszkadza to w seksie, zwłaszcza w pozycjach misjonarskiej albo na jeźdźca. Trochę też jakby ból promieniuje do lewego jądra. Miał tak ktoś? Znacie jakieś środki zaradcze? Myślałem o tym, czy np. po prostu nie zastosować jakiegoś normalnej takiej maści jak np. mam dla sportowców, na urazy.