Imbryk Ale faktycznie - został dosłownie goły.
Ja pamiętam, już dawno temu jak grałem na giełdzie, kiedyś tam były spadki rzędu 4% jednego dnia w Azjii, bo Azja otwiera się zaraz przed Europą i przeważnie na Europejskich parkietach dzieje się tego dnia to samo.. I komentarz w jakimś artykule był, że “Z Japońskich indeksów wyparowało 50 miliardów”.. (No dobra, nie pamiętam, czy pisało z Japońskich, ani czy to było 50 mld 😃, ale sens pozostaje ten sam)..
No i tak sobie pomyślałem wtedy.. no ale jak to kurwa wyparowało? Przecież jak masz samochód, albo czołg, to on nie może tak wyparować, ani rozpłynąć się w powietrzu.. I wtedy zrozumiałem, że te pieniądze i ta wartość tak na prawdę nigdy nie istniały.. To nie są rzeczy materialne.. pieniądze to jest umowa społeczna, mówiąca, że ten kto je posiada, wykonał pracę równoważną tym banknotom, które posiada.. Jakby państwo przestało istnieć, to pieniądze nabierają jedynie wartości numizmatycznej.. czyli sentymentalnej.. Już nie mówiąc, czym w tym kontekście jest dodruk pieniądza..
A krypto.. Towar, który ma umowną wartość elektroniczną, w dodatku kupowany za fiducjarne waluty.. No nie wiem, mnie to od samego początku zalatywało ostrym hazardem.. Jakbym był wielkimi bankami, to bym celowo powolutku wykupywał krypto(pump), a później, w jakichś kluczowych momentach, kiedy trzeba sztucznego kryzysu dumpował te pieniądze, żeby jeszcze bardziej pogrążyć drobnych ciułaczy.. Banki mają tyle pieniędzy, że tu już nie chodzi o gotówkę, tylko o władzę, a więc niszcząc stan posiadania ludzi, tak na prawdę zdobywają większe kawałki tortu na wszystkich możliwych płaszczyznach..
No chociaż jak tak teraz myślę, to można było wejść w Bitcoina 10 lat temu, właśnie dlatego, że mogłem przewidzieć, że ludzie mimo wszystko się na to rzucą.. Co tylko dowodzi, że prawdziwy interes robi się w taki sposób, że zajmujesz “dogodną” pozycję, zanim rzuci się na nią “ulica”.. A jak już się rzuci, to zamykasz pozycje z gwarantowanym zyskiem..