Bardzo dobra lista przykazań, mogę na swoim przykładzie opisać na co sam się złapałem (często płacąc za to żywą gotówką).
azagoth 1) Nigdy nie dokonuj operacji w trakcie dni FOMC
Niestety gorączka złota często uderza do głowy, sam nie raz musiałem studzić swoje nastroje i kilka razy po prostu się sparzyć by się tego nauczyć.
azagoth 2) Kontroluj swoje emocje i chciwość
Bardzo, ale to krytycznie ważne by podchodzić do tego na chłodno i nie panikować.
azagoth 3) Budowanie planu - poziomy wejścia, realizacja zysków, stop loss i alternatywne scenariusze
Nauczyłem się tego gdy rynek krypto zanurkował, a mi weszła strasznie później przeceniona pozycja zakupowa. Od tamtego czasu ZAWSZE stop loss. Gdybym miał SL to przy takim tąpnięciu nawet tracąc 40% mógłbym to ŁATWO odrobić odkupując na dnie…
Niby człowiek wiedział, że to się może zdarzyć a jednak był głupi. W moim przypadku cięcie strat odbywało się przez bardzo długo-falowe uśrednianie w dół (na co mogłem sobie pozwolić bo było mnie na to stać) - w innym przypadku musiał bym potulnie czekać rok, dwa, trzy… na cud i ruch w górę o 300% by w ogóle wyjść na zero.
Granie na dźwigni to szybki zysk i jeszcze szybsza strata. Moja rada: nawet nie próbuj, a jeśli już to na bardzo małych kontrolowanych kwotach. Jeśli zarobisz nie wpadaj od razu w euforię, bo jeszcze szybciej możesz to stracić.
Podsumowując, gdybym zaczynał i ktoś by mi dał takie rady - wydrukował bym je sobie i przykleił nad monitorem. Niestety myślałem, że jestem mądrzejszy i kilka głupich rzeczy zrobiłem. Na szczęście wyszedłem na swoje..
PS. Day-trade’owałem przez jakies 2 miesiące (miesięczny volume transakcji doszedł mi pod pół mln $). Populacja siwych włosów zwiększyła się o kilkaset procent w tym czasie. Tylko długie pozycje i wchodzić jak krew sie leje.