virilis To jest bardzo ciekawy wbrew pozorom temat łączący w sobie nauki od antropologi po socjologię i wiele innych podobnych dziedzin o czlowieku.
Sam jestem w trójkącie z Wenezuelką i Koreanką (historię poniekąd opisywałem gdzie indziej) i jako terytorialny czlowiek i zaborczy (niczym lew 😉 nie pozwoliłbym na innego zaganiacza w swoim otoczeniu i moim damom się podoba układ .
(chciałbym wzbogacić ten układ o Afrykanke i Europejkę jest na celowniku jedna z Madagaskaru :p)
Istnieje wiele plemion gdzie mąż dawał kuzynowi swoją żonę, są miejsca gdzie jest praktykowana poliandria choć to zjawisko jest o wiele rzadsze. Z naszego kręgu kulturowego może to wydawać się złe bądź zbereźne ale czy faktycznie jak pisałeś w odcięciu się od świata cyfrowego i życiu w swojej wiosce załóżmy składającą się paru set osobników czy miałoby dalej to znaczenie ? W zależności od ukształtowania się tej społeczności i wartości.
Istnieje takie coś w przyrodzie lew pokonuje słabszego i ma wiele samic.
U nas podobnie Ci najlepsi mają wiele samic i wymieniaja je a słabsi zostają cuckami świadomie bądź udają że są alfa. System nasz ma wpływ na wiele czynników i na wielu płaszczyznach zawodzi i tak.
W afryce w tych plemionach nawet nie patrza na to czy panna ma dobry zadek czy nie więc sądzę gdzie nagość jest od małego normalna to i nie ma gwałtów czy podglądaczy.
Osobiście wolę prawdę czyli jak się wchodzi w związek to od razu wiadomo kto co robi i zamierza a nie potem oszukiwać i zdradzać.