Feminizm wygrał? Dla porównania w tym samym przedziale wiekowym ilość singli wśród kobiet to 34%. https://www.psychologytoday.com/au/blog/the-state-of-our-unions/202302/why-are-so-many-young-men-single-and-sexless Oczywiście dane z US ale to zwierciadło procesów społecznych widocznych w całym tzw. “cywilizowanym” świecie. Jakie wyciągacie wnioski? Czy i jaką rolę w tym odgrywa feminizm? Czy waszym zdaniem jest to efekt kuli śnieżnej po #metoo i demonizacji mężczyzn? Jak to jest, że w aż tak przeseksualizowanym świecie - młodzi mężczyźni pozostają bierni lub całkowicie wycofują się z interakcji z kobietami? Jak sądzicie, czy ten trend się umocni? Ograniczmy się tutaj do tego konkretnego zjawiska, bez nadmiernego powielania treści z wątków o redpilu.

Tak, feminizm wygrał. Już niejednokrotnie gratulowałem swoim koleżankom, które jak niepodległości broniły tez feminizmu. Teraz są w fazie “Gdzie są normalni faceci?” ale nie widzą ciągu przyczynowo-skutkowego. A ja nie wyjaśniam tylko się uśmiecham. Nieidealny Jak to jest, że w aż tak przeseksualizowanym świecie - młodzi mężczyźni pozostają bierni lub całkowicie wycofują się z interakcji z kobietami? Nie tylko młodzi. Ja sam się poddałem jakiś czas temu i z błogością obserwuję jak mój komfort psychiczny i spokój w życiu zdecydowanie się podniosły. Po prostu włożony wysiłek, koszty i poświęcony czas okazały się niewspółmiernie wysokie w stosunku do tego, co otrzymywałem w zamian. A z uwagi na fakt, że mam już dzieci i nie mam dużego imperatywu na przedłużenie gatunku, oddałem się z zadowoleniem innym rzeczom i czynnościom w życiu. Nieidealny ak sądzicie, czy ten trend się umocni? To kobiety wybierają sobie partnerów seksualnych i jeśli one nie zatrzymają wspomnianego przez Ciebie przeseksualizowania to kołowrotek będzie się dalej kręcił. Oczywiście zaraz znajdzie się przeciwwaga. Faceci ze swojej strony wybierają kobietę do związku i nie sądzę, że poza desperatami, jest wielu, którzy chcą wchodzić w związki (a tym bardziej w formalne związki) z kobietami o bogatej historii seksualnej. Także powodzenia. Niedługo panie będą desperacko zaczepiać facetów na ulicy. PS. Koleżanka, która lubi chodzić do klubów mówiła mi ostatnio, że prawie tam nie ma facetów. Zainteresowanie paniami z klubów szoruje po dnie.

Nieidealny Dla porównania w tym samym przedziale wiekowym ilość singli wśród kobiet to 34%. Skoro 63% młodych mężczyzn jest singlami to z kim są w związku te panie? Ze starszymi panami, którzy porzucili swoje dotychczasowe partnerki czy w relacji lesbijskiej?

Rozwiany Tak - kobiety mają często starszych od siebie partnerów. Moje doświadczenie podpowiada mi również, że panie potrafią do zbioru „relacja” zaliczyć przeróżne konfiguracje - nawet ONS. W ich mniemaniu to po prostu bardzo krótka relacja 🙂. No i niektórym paniom najwyraźniej nie przeszkadza bycie w związku z mężczyzną, który jest w innym związku. Oczywiście FWS to, w kobiecym postrzeganiu świata, też rodzaj związku. W żadnym z powyższych przypadków (ONS, FWB, kochanka pozostająca w innym związku) mężczyzna nie powie, iż on jest w związku. To z pewnością ma wpływ na przytoczone dane. Jednak mam również wrażenie, że kryzys związkowy wśród pań dopiero się zbliża - widać go już w USA, Do Europy dotrze z opóźnieniem (jak każda konsekwencja ideologicznej spierdoliny)

azagoth “Gdzie są normalni faceci?” Co rozumieją przez “normalnych facetów”? Obserwując moje koleżanki (obracam się w kręgu 20-latek) widzę, że część z nich bardzo się odkleiła, jeśli chodzi o wymagania wobec mężczyzn. Najbardziej skrajny przykład - mam koleżankę-singielkę, która jeździ na wózku. Z twarzy dosyć ładna (ale bez jakichś rewelacji), szczupła, no ale jednak wózek jest poważnym ograniczeniem dla większości facetów, odbiera przecież bardzo wiele możliwości spędzania wolnego czasu, no i trzeba mocno się do takiej kobiety dostosować (o ile ktoś chce z nią być). Ona zdaje się tego nie zauważać, bo wymagania ma wprost kosmiczne - facet ma być utraprzystojny, wysportowany, z dobrym zawodem, inteligentny, na każde jej skinienie. Było kilku facetów, którzy chcieli się z nią związać, niektórzy nawet nieźli, ale ona szybko ich odrzucała robiąc zgorszoną minę. No i singielek czy seryjnych monogamistek wśród koleżanek jest bardzo dużo, chcą korzystać z życia, a nie bawić się w zobowiązania.

Kasia Ona zdaje się tego nie zauważać, bo wymagania ma wprost kosmiczne A czy ogromne wymagania kobiet, całkowicie nie uzasadnione to nie jest przypadkiem maskowanie swoich kompleksów i odpychanie innych od siebie by zabezpieczyć tyły? Okazało by się ze ktoś powie sprawdzam i królowa okaże się naga

Kasia Co rozumieją przez “normalnych facetów”? Nie wiem. Nie bawię się już od dawna w tego typu dyskusje - strata czasu bo zdanie i definicja pewnie zmienia sie zaleznie od rozmówcy, okoliczności, pory roku oraz fazy cyklu. Kasia No i singielek czy seryjnych monogamistek wśród koleżanek jest bardzo dużo, chcą korzystać z życia, a nie bawić się w zobowiązania. Ściana twardą i okrutną im będzie

Themotha A czy ogromne wymagania kobiet, całkowicie nie uzasadnione to nie jest przypadkiem maskowanie swoich kompleksów i odpychanie innych od siebie by zabezpieczyć tyły? Myślę, że obecnie jest to rezultat tego, iż wokół nich (młode kobiety) obraca się ogromna ilość zainteresowanych nimi mężczyzn. Zatem te wymagania to rezultat tego, z czym się spotykają na codzień (choć dużą część tego zainteresowania generuje internet - zatem jest to iluzja).

azagoth Myślę, że obecnie jest to rezultat tego, iż wokół nich (młode kobiety) obraca się ogromna ilość zainteresowanych nimi mężczyzn. Ci mężczyźni ponoszą moim zdaniem co najmniej połowę winy za stan ryku matrymonialnego obecnie. Wystarczy wejść i poczytać komentarze pod zdjęciami kobiet np na takim fb. Takiej uległości i stawiania siebie w pozycji pariasa, nie widziałem dawno. Ci goście np na stronach gdzie ludzie dzielą się informacjami na temat wyjazdów, są gotowi zapłacić za obcą kobietę, byle tylko z Nimi pojechała, to jest akt skrajnej desperacji, który nie może być respektowany w żaden sposób przez kobiety, bo jest nie zgodny z ich biologią

Themotha Ci mężczyźni ponoszą moim zdaniem co najmniej połowę winy za stan ryku matrymonialnego obecnie. Wystarczy wejść i poczytać komentarze pod zdjęciami kobiet np na takim fb. Takiej uległości i stawiania siebie w pozycji pariasa, nie widziałem dawno. Tych komentarzy jest dużo ale one przecież nie budują wygórowanych oczekiwań. Kobieta zweryfikuje kim jest koleś i szybko otrzyma on dyskwalifikację.

azagoth Tych komentarzy jest dużo ale one przecież nie budują wygórowanych oczekiwań. Ale budują ego, które już takie wygórowane oczekiwania w pewien sposób budują

63% mężczyzn 18-29 pozostaje singlami

Baelish

Themotha Ale budują ego

One na wszystkim budują ego. Kiedyś jak byłem jeszcze malutki, siedziałem z wypindrzoną siostrą cioteczną i jej kolżanką na ławce przy ulicy, w pewnej miejscowości letniskowej. Strasznie się emocjonowały, jak co jakiś czas zwalniał samochód i wymieniały uwagi typu ooo zwolnił, popatrzył się.

Na naszej wysokości, na ulicy był próg zwalniający i prawie wszyscy zwalniali.

grazyna

Nieidealny Czy waszym zdaniem jest to efekt kuli śnieżnej po #metoo i demonizacji mężczyzn?

Czy w bogatych krajach Azji też było meteo i demonizacja żółtych mężczyzn? Tam jest chyba nawet gorzej niż na Zachodzie:

“(…)But this is not just an American tragedy. Japan, Taiwan, South Korea, Singapore, Hong Kong and now China are evolving similarly. In Japan, the number of people living alone is expected to reach 40% of the whole population by 2040. Already, there are estimated to be 4,000 “lonely deaths” in Japan every week. (…)”

https://unherd.com/2024/08/will-we-survive-the-sex-war/

« Poprzednia strona