Nieidealny Nie ma dnia, żebym się nie natknął na kogoś kto usiłuje sprzedawać wizję szybkich pieniędzy w internecie, NFT, krypto, forex, magiczne recepty i inne gówna.
U mnie podobnie. W dodatku na skrzynkę mailową ciągle przychodzą wiadomości od trenerów biznesu, którzy w kilka dni zrobią ze mnie miliardera. Jak byłem dużo młodszy to '‘prześladował’' mnie lider branży MLM, która zajmowała się sprzedażą chemii gospodarczej. Auta którymi jeździli to były wynajmowane samochody z wypożyczalni o czym się dowiedziałem potem, struktura firmy to piramida finansowa. Mojej naiwnej mamie jedna z kurew sprzedała jakieś perfumy za grubszy kesz, biorąc ją pod przysłowiowego chuja ze potrzebuje na studia
Natrętna propaganda sukcesu, coś w rodzaju sekty. Pamiętam że poszedłem na spotkanie z jednym takim, któremu zadawałem niewygodne pytania. Gość grał człowieka sukcesu a niczego szczególnego nie osiągnął, więc po kilku pytaniach stałem się elementem nie pożądanym na spotkaniu
Pranie mózgu, propaganda sukcesu, jazda na najniższych instynktach, utrwalaniu w ludziach lenistwa i narcyzmu, bo przecież wystarczy sobie zwizualizować a się stanie. Kult jednostki.
Ciekawostka, praktycznie każda osoba która chciała bądź chce mi wkręcić jakiś syf, to zazwyczaj kobieta. Na spotkaniach to też większość kobiety. Próżność, próżność i jeszcze raz próżność. Sprzedawanie wizji. Mechanizm stary jak świat, znaleźć idiotów do swojej ideologii i zarabiać na nich. MLM, sekty, 5000 religii, partie polityczne itd. Ten sam mechanizm, tylko inne grupy docelowe a na końcu i tak chodzi o zysk jednej osoby, kosztem drugiej