Ciągle się łapię ile mam pieprzonych subskrypcji i ile kasy to ssie za możliwość korzystania z tych usług… 2-3 razy w miesiącu - jeśli w ogóle.
Netflix, Amazon Prime, YT Premium, HBO/MAX, CP, Spotify, Uber One, Curve Metal, subskrypcje na apki na androidze, subskrypcje na soft na pc.
A to i tak już po anulowaniu kilku…
Dobry materiał o tym:
To zaczyna się robić idiotyczne i mało śmieszne. Bez kitu rozważam pełny powrót do torrentowania filmów i muzyki, w końcu w którymś momencie za dostęp do tego i tak pewnie zapłaciłem w ramach opłacanych abonamentów.
Wasze przemyślenia?