Czy to kryzys w relacji?

Zeki

Cześć. Dawno mnie tu nie było ale mam pytanie do was
Mam dziewczynę od ponad trzech lat, dogadujemy się i ogólnie jest spoko. Zauważyłem od jakiegoś czasu że wymusza na mnie pewne zachowania, na przykład o coś zapyta, na przykład ja potrzebuje czasu na odpowiedź a ona od razu “no to ja sobie już dam radę” zaczyna mnie to wkurzać już
Druga sprawa, to mniej seksu i to z mojej inicjatywy, kiedyś na początku mogłem i codziennie teraz starczy mi raz dwa razy na tydzień nie wiem czy to normalne mając względnie spokojny i stabilny związek ze podobają mi się inne kobiety, jak sądzicie?
Przyznam się że sam mam mętlik co dalej robić, bo związek jest stabilny ale zaczyna mnie nudzić ta rutyna, bo zacząłem mieć inne priorytety w życiu i seks nie jest już aż tak istotny jak kiedyś a tym samym sam związek też nie jest jakoś wielce ważny, bo kiedyś dałem się pokroić by mieć kobietę a teraz to już nie

Czy któryś z was miał podobnie, jeśli tak to jak reagowaliście?

Themotha

Zeki Zauważyłem od jakiegoś czasu że wymusza na mnie pewne zachowania, na przykład o coś zapyta, na przykład ja potrzebuje czasu na odpowiedź a ona od razu “no to ja sobie już dam radę” zaczyna mnie to wkurzać już

Powiedz jej o tym i postaw granice. Pozwolisz raz, wymusi poraz kolejny. A Ty będziesz się wkurwiał milcząc myśląc że Ona cudem się domyśli o co Ci chodzi

Zeki związek ze podobają mi się inne kobiety,

Oczywiście że normalne. Nie polecam zdrad, ale masaż u młodej jędrnej cizi już tak 🙂

Zeki bo zacząłem mieć inne priorytety w życiu i seks nie jest już aż tak istotny jak kiedyś

Wszystko się kiedyś nudzi. Z pewnych rzeczy się wyrasta, albo zmienia o nich pogląd kończąc na zmianie życiowych priorytetów. To dobry znak, bo wtedy się rozwijasz

Związku bym nie kończył, jeśli reszta dobrze funkcjonuje. Może potrzebujesz więcej przestrzeni, albo po prostu nie gloryfikuj tak relacji z kobietami.

Tak czy siak, pogadaj z nią o tym co Ci przeszkadza, zajmij się swoim życiem a kobiety traktuj jako towarzyszkę życia która jest tylko i aż dodatkiem, niczym więcej, nie bój się być sobą i wyrażać siebie, nawet jeśli taka postawa może zakończy związek 🙂

azagoth

Zeki

Ciesz się tą rutyną i nudą. Są zajebiste.
Zapytaj ludzi, którzy przeszli rozwód, groźną chorobę czy przeżyli wojnę lub wypadek i otarli się o śmierć.
Uległeś iluzji sprzedawanej przez reklamodawców, gdzie sugeruje się, iż zawsze masz dążyć do nowej podniety, ekscytacji czy przygody (z którą to emocją wiążą konieczność nabycia kolejnego produktu).

Co ciekawe - dzisiaj rano rozmawialiśmy z @Imbryk o zajebistości nudnego, stabilnego życia. Ja swoim cieszę się ogromnie.
A shitesty myszy po prostu olej.

Nieidealny

Zeki Zauważyłem od jakiegoś czasu że wymusza na mnie pewne zachowania

Kobieta która shit-testuje w relacji… szok i niedowierzanie..

Zeki potrzebuje czasu na odpowiedź a ona od razu “no to ja sobie już dam radę”

I mam nadzieję odpowiadasz “to na chuj zawracasz mi głowę?” 🙃

Zeki Druga sprawa, to mniej seksu i to z mojej inicjatywy, kiedyś na początku mogłem i codziennie teraz starczy mi raz dwa razy na tydzień nie wiem czy to normalne mając względnie spokojny i stabilny związek ze podobają mi się inne kobiety, jak sądzicie?

Norma, nową samicę chcesz pokrywać często, jak aktualna sie znudzi (i podświadomie nie da potomstwa) to szukasz nowej samicy - czyli zaczynasz się rozglądać.

Nie bój się, ona ma ten sam program - stąd shit-testy.

Zeki Przyznam się że sam mam mętlik co dalej robić, bo związek jest stabilny ale zaczyna mnie nudzić ta rutyna, bo zacząłem mieć inne priorytety w życiu i seks nie jest już aż tak istotny jak kiedyś a tym samym sam związek też nie jest jakoś wielce ważny, bo kiedyś dałem się pokroić by mieć kobietę a teraz to już nie

A wiesz co? Jak stracisz dostęp do cipki to znów będziesz biegać z wywieszonym jęzorem byle któraś przygarnęła między nogi…

Robisz to samo i oczekujesz innych rezultatów. Chcesz być z tą kobietą - to bądź, nie chcesz - to nie bądź. Nikt z nas ocenić czy Twój związek ma sens nie da rady, nasza telepatia aż tak dalejo nie sięga a i detali za mało.

Odpowiedz sobie (a przy okazji nam) - czego TY chcesz?

Sydney

Zeki Druga sprawa, to mniej seksu i to z mojej inicjatywy, kiedyś na początku mogłem i codziennie teraz starczy mi raz dwa razy na tydzień

Normalne, nawet kawior powszednieje.
Ja na początku mogłem po kilka razy dziennie, teraz stykie raz-dwa na tydzień, często wole się wyspać. XD

Zeki to normalne mając względnie spokojny i stabilny związek ze podobają mi się inne kobiety, jak sądzicie?

To normalne!

Zeki a przykład o coś zapyta, na przykład ja potrzebuje czasu na odpowiedź a ona od razu “no to ja sobie już dam radę”

No, czyli osiąga swój cel:

Zeki zaczyna mnie to wkurzać już

Pewnie baba się też zaczęła nudzić to i szuka sobie sposobu na wywołanie jakichkolwiek emocji w związku.

Tak jak ty oglądasz się za innymi dupami tak ona potrzebuje karuzeli emocji, tak baby mają, jeżeli nie dzieje się to zbyt często, olać temat i się cieszyć.

Imbryk

azagoth Co ciekawe - dzisiaj rano rozmawialiśmy z @Imbryk o zajebistości nudnego, stabilnego życia. Ja swoim cieszę się ogromnie.

Potwierdzam, stabilizacja i rutyna, jeśli sam je wypracowałeś i pasują do Ciebie - dają ogromne “uziemienie” i moc. Zaplecze dla dalszych działań.

Mówię to po 40-tce.

Natomiast po 20-tce niemal gardziłem ludźmi mającymi właśnie tę stabilizację, śmiejąc się z nich jak mają w życiu mało ekscytacji, emocji, doświadczeń.

Imbryk

Nieidealny Kobieta która shit-testuje w relacji… szok i niedowierzanie..

Też przez chwilę byłem zshockowany.
Shockujące.
Jak tak moszna?

A na poważnie: kobieta ma różne, cykliczne, stany emocjonalne w ciągu miesiąca.
To należy uwzględnić w reszcie analiz.

Baelish

Myszka jest przydatna, umila życie, ja sobie cenię relację bez dram. Jeżeli potrzebujesz emocji, możesz się realizować po za relacją, jakiś sport, czy co tam lubisz, a dom traktować jak spokojną przystań. Może do końca nie przemyslałeś tematu, po co mieć drugą osobę obok siebie, jeżeli było to tylko dowartościowanie swojego ego, i przyjemności łóżkowe.