Dzień dobry Szukałem w internecie jakiegoś miejsca żeby poprosić o poradę? Mam dziewczynę od kilku lat, nie mamy ślubu ani dzieci, mamy wspólne mieszkanie. Życie intymne jest okej w zasadzie kiedy chcę to mam keks. Podobają mi się inne kobiety i zastanawiam się ostatnio czy jest to normalne w związku w którym tak naprawdę niczego mi nie brakuje, zauważyłem że od kiedy zrobiło się cieplej więcej kobiet chodzi luźniej ubrane, co przyciąga moją uwagę bardzo mocno. Ale do sedna, chciałbym spróbować z inną kobietą, nie w sensie takim że jakiś romans czy flirt, ale nawet z usług kobiet które się zajmują keksem zawodowo, i tu pojawia się moje pytanie czy jest to moranie akceptowalne i czy ktoś z użytkowników tutaj miał podobne rozterki. Mam 37 lat z dziewczyną jestem od czterech lat Z góry dziękuję za odpowiedzi

Tomassi Dzień dobry Cześć. Tomassi mamy wspólne mieszkanie. Co to znaczy “wspólne”? Kupione na pół? Za gotówkę czy kredyt? Tomassi Życie intymne jest okej w zasadzie kiedy chcę to mam keks. Pogratulować. Tomassi Podobają mi się inne kobiety i zastanawiam się ostatnio czy jest to normalne w związku w którym tak naprawdę niczego mi nie brakuje, zauważyłem że od kiedy zrobiło się cieplej więcej kobiet chodzi luźniej ubrane, co przyciąga moją uwagę bardzo mocno. A to akurat normalne. Długoletni związek ma mieć na celu np. posiadanie dzieci. Jeśli stanęliście w miejscu a dzieci mieć nie chcecie, to zew natury się odzywa i rozglądasz się za inną partnerką. Najpewniej młodszą 🙂 Tomassi chciałbym spróbować z inną kobietą To po co Ci aktualna kobieta? Co chcesz osiągnąć? Tomassi nie w sensie takim że jakiś romans czy flirt, ale nawet z usług kobiet które się zajmują keksem zawodowo Jeszcze w przypadku facetów, którzy muszą się o seks prosić a pani gra dupą na co dzień - mogę rozumieć korzystanie z profesjonalistek. Ale ty nie masz tego problemu. Więc znów - co chcesz uzyskać? Tomassi czy jest to moranie akceptowalne i czy ktoś z użytkowników tutaj miał podobne rozterki Czy jest to moralne? Nie. Czy jest to moralnie akceptowalne? Jasne, każdy ma inną moralność, to kompletnie arbitralne pojęcie. Dla jednych wrócenie do normalności po skoku w bok będzie im ciążyć, a inni będą spać smacznie jakby nigdy nic. Pytanie raczej jest takie - jak mocną masz psychiką i w jakim stopniu rozumiesz DLACZEGO masz takie myśli? Czy mieliśmy takie rozterki? Oczywiście, każdy samiec w związku takie miewa. Czego chcesz od swojej kobiety? Czego chcesz od waszego związku?

Tomassi Dzień dobry Siema! Tomassi Szukałem w internecie jakiegoś miejsca żeby poprosić o poradę? Dobrze trafiłeś. Udzielaj się 🙂 Tomassi Życie intymne jest okej w zasadzie kiedy chcę to mam keks. Super. Jesteś pewnie w promilu tak zwanych szczęśliwców związkowych płci męskiej. Uwierz że duża część mężczyzn w Polsce prosi się o seks Tomassi Podobają mi się inne kobiety i zastanawiam się ostatnio czy jest to normalne Oczywiście że normalne. Ludzie zapominają o tym że jesteśmy zwierzętami. Mężczyźni są biologicznie również zaprogramowani do rozsiewania genów Tomassi Ale do sedna, chciałbym spróbować z inną kobietą Co Ci to da? Albo inaczej, jaki deficyt chcesz “wypełnić”? Tomassi tu pojawia się moje pytanie czy jest to moranie Nie. Mimo że jesteśmy zwierzętami to jednak mamy rozum. Jeśli nie panujesz nad swoim popędem jesteś-wybacz określenie -jak pies Pytanie, co chcesz przez to osiągnąć? Bo finalnie to tylko cipa a jeśli masz poukładany związek to nie warto go rozpierdalać. Też zależy od Twojego stopnia wrażliwości. Jeśli będziesz walił swoją po rogach to po czasie psychicznie możesz tego nie udźwignąć

Tomassi czy jest to moranie akceptowalne i czy ktoś z użytkowników tutaj miał podobne rozterki. Ja osobiście mam jedną rozterkę, jeśli chodzi o Panie Prostytutki. Jest to obawa, że zarażę czymś niewinną niczemu osobę, która mi nic złego nie zrobiła jakimś syfem. Np. takim HPV.

Cześć! Przejdę do sedna to, że rozglądasz się za kobietami jako facet to nie jest nic złego ot natura i tyle. Tomassi Ale do sedna, chciałbym spróbować z inną kobietą, nie w sensie takim że jakiś romans czy flirt, ale nawet z usług kobiet które się zajmują keksem zawodowo, Po co? Masz seks kiedy chcesz, co chcesz uzyskać, albo raczej zastanów się czego ci tak naprawdę brakuje? Tomassi i tu pojawia się moje pytanie czy jest to moranie akceptowalne Stary to nie jest filozofia, ale proszę cię bardzo, różne systemy filozoficzne i moralne dadzą ci różne odpowiedzi: Immanuel Kant powie ci, że powinniśmy działać tylko według takich zasad, które mogłyby stać się uniwersalnym prawem dla wszystkich. Czyli: jeśli coś jest dobre dla mnie, powinno być dobre też dla innych. W tym duchu zdrada (nawet przez “profesjonalne usługi”) byłaby sprzeczna z zasadą wzajemnego szacunku i uczciwości wobec partnera. Natomiast Utylitaryzm powie ci, że moralne jest to, co przynosi największe szczęście największej liczbie ludzi. Z tego punktu widzenia, jeśli Twoje działanie przyniesie więcej cierpienia niż przyjemności np. jeśli partnerka się dowie, straci zaufanie, związek się rozpadnie to byłoby to działanie niemoralne. Ale jeśli obie strony miałyby np. otwartą relację i nikt by nie cierpiał, a tylko zyskiwał mogłoby to być uznane za moralnie akceptowalne. Egzystencjaliści ci powiedzą, że jesteś wolny i odpowiedzialny za swoje wybory i nie ma jednej “uniwersalnej prawdy”, ale musisz się liczyć z konsekwencjami swoich decyzji. Więc to zależy od nurtu filozoficznego i etycznego, który przyjmiesz. Ale ty nie o to pytasz, ty się starasz upewnić, że może są ludzie, którzy cię negatywnie nie ocenią, albo po pleckach poklepią. Ale proszę masz odpowiedź czy to moralne.

Tomassi Cześć! To ja Ci powiem z nieco innej perspektywy. Bez moralizowania. Żadna nie była w poprzek, z żadnej nie wystrzeliły fajerwerki, jak już kończyłem to nigdy nie grały fanfary. Ale jaki byłem dumny z siebie za “osiągnięcia” 😂 A potem zrobiłem sobie rachunek sumienia (tak humorystycznie piszę bo sumienie opierdoliłem dawno Lucyferowi) - przepierdolona kasa (na profesjonalistki i “normalne”), przepierdolony czas wolny, baniak zryty ciągłą pogonią za kolejnym rowkiem, coraz mniej zrozumienia po chuj ja to właściwie robię, zero zainteresowań poza “polepszaniem gry” (a i tak jestem mierny). I kurwa… powiedziałem sobie dość - kupiłem sobie gitarę, nauczyłem się nowego języka, poszedłem na siłownię, kupiłem giwery, poszedłem na strzelnicę, skoczyłem na spadochronie, poleciałem na paralotni, nurkowałem w najpiękniejszych dostępnych mi miejscach, zjeździłem kawał świata z gówniakami, nauczyłem się grać w golfa, założyłem firmę z kolegami, zjebałem firmę, założyłem drugą, pływałem na jachtach, kupiłem samochód marzeń itd. I każda z tych rzeczy okazała się być o niebo lepsza i dała dużo więcej satysfakcji niż wsadzenie fiuta w kolejny otwór. A żeby Ci jeszcze zamieszać we łbie to dopiszę, że to wszystko zamieniłbym w mgnieniu oka na dobrze funkcjonującą rodzinę. Z serii przemyślenia 50-letniego starca 😛

Baelish Ja osobiście mam jedną rozterkę, jeśli chodzi o Panie Prostytutki. Jest to obawa, że zarażę czymś niewinną niczemu osobę, która mi nic złego nie zrobiła jakimś syfem. Np. takim HPV. W sensie, że Ty Panią Kurwę zarazisz?

azagoth Nieeeeeeeee, że przyniesę do domu ze żródełka chorób wszelakich, i obdarzę niewinną duszyczkę.

Baelish niewinną duszyczkę To zakłada, że ona niewinna… A możesz nie wiedzieć 🤣 Gdyby poroże było widoczne to sporo mężczyzn nie mogło by do samochodu wsiąść.

[usunięty] ze żródełka chorób wszelakich To tylko plotki rozsiewane przez zazdrośnice

Czy to normalne, że będąc w stałym związku myślę o seksie z inną kobietą?

Imbryk

Tomassi bardzo dokładnie i uświadomiłem sobie że mam problem ze sobą, w tym kontekście

Jest to bardzo popularny problem. Dobrze, że go świadomie zauważyłeś.

Tomassi Było by to bardzo nie uczciwie zdradzać swoją kobietę w sytuacji w której ona przez kilka lat trwania naszego związku nie zrobiła mi nic złego.

Cieszę się z tego wniosku, bo nie zrobisz krzywdy niewinnej i dobrej dziewczynie i będziecie sobie żyli spokojnie i miło. (To nie sarkazm! Serio tak myślę i doceniam związki, w których ludzie się nawzajem szanują.)

Ale, żeby dać Ci dalej do myślenia mam dwa prowokacyjne pytania:

Tomassi Było by to bardzo nie uczciwie

Napisałeś, że “byłoby nieuczciwie”. Według czyjego zestawu zasad byłoby?

Tomassi nie zrobiła mi nic złego

Wiesz na pewno? 😈

Themotha

Tomassi Było by to bardzo nie uczciwie zdradzać swoją kobietę w sytuacji w której ona przez kilka lat trwania naszego związku nie zrobiła mi nic złego

Dobrze że uświadomiłeś sobie że to gra nie warta świeczki, bo za chwilę przyjemności możesz popłynąć. Po prostu prawidłowo przeliczyłeś bilans zysków i strat. Inne baby zawsze Ci się będą podobać. Ty jako mężczyzna możesz zapłodnić kobietę nawet będąc dziadkiem, więc to normalne. Nie ma sensu tego wypierać. Tylko zaakceptować, dzięki temu nie stwarzasz sobie presji. A i wywal porno ze swojego “jadłospisu” bo to Ci nie pomoże 🙂

« Poprzednia strona