Dziewczyna chce więcej spontaniczności w seksie - co robić?

Tomassi

Ostatnio zacząłem się umawiać ze swoją dziewczyną na seks, czyli np że ustalamy że może jutro to zrobimy, albo po jutrze, dziś mi powiedziała że brakuje nam spontaniczności i żebysmy się nie umawiali
Jak do tego podejść? Wcześniej tak nie bylo

NimfaBezWody

Tomassi Ostatnio zacząłem się umawiać ze swoją dziewczyną na seks

Ile lat jestescie ze sobą?

Tomassi powiedziała że brakuje nam spontaniczności

Bo to jest brak spontaniczności…

Tomassi Jak do tego podejść?

Wykrzesać wiecej spontanicznosci

Nieidealny

Tomassi Ostatnio zacząłem się umawiać ze swoją dziewczyną na seks

Praktyczne, ale Twoja dziewczyna ma rację - mało spontaniczne.

Jak długo ze sobą jesteście? Ile macie lat?

Wybacz ominęły mnie te informacje przy poprzednim temacie..

Tomassi żebysmy się nie umawiali

I ma rację. Powinniście się ruchać kiedy wam się CHCE.

To naturalne, że wraz z trwaniem związku może chcieć się wam mniej, zamiast planować seks obie strony muszą się po prostu nauczyć go inicjować.

Tomassi Jak do tego podejść?

No właśnie, a CHCE Ci się?
Czy ona potrafi sama zainicjować jak jej się zachce?

Tomassi Wcześniej tak nie bylo

No to opowiadaj jak to wyglądało wcześniej…

Rozwiany

Tomassi Ostatnio zacząłem się umawiać ze swoją dziewczyną na seks, czyli np że ustalamy że może jutro to zrobimy, albo po jutrze

Ostatnio czyli niedawno?

Tomassi Wcześniej tak nie bylo

Skoro wcześniej, dawniej nie było ustalania, planowania w jakim dniu sex to i nie było z jej strony negatywnych reakcji.
Proste?

Tomassi ustalamy że może jutro to zrobimy, albo po jutrze,

Gdybyśmy mieszkali razem to dla mnie też byłoby to bezsensowne.
Co innego mieszkając osobno.

No chyba, że jest to wielogodzinny maraton z różnymi praktykami. Wtedy wcześniejsze przygotowanie się i planowanie byłoby zasadne.

Themotha

Tomassi dziś mi powiedziała że brakuje nam spontaniczności

Ma rację, pytanie ile razy Ona inicjuje seks? bo jeśli Ty masz tylko inicjować a Pani leży i pachnie, to lipa 🙂

Tomassi Jak do tego podejść?

Rozmowa i odpowiednia komunikacja, nie zamiatać problemów pod dywan, tylko od razu wyjaśniać, to postawa dorosłych odpowiedzialnych ludzi

Tomassi

NimfaBezWody Ile lat jestescie ze sobą?

4 lata

Nieidealny Jak długo ze sobą jesteście? Ile macie lat?

4 lata, oboje jestesmy po 30. Ja mam 37 lat a Ona 31

Nieidealny No właśnie, a CHCE Ci się?

czasami tak, czasami nie mam ochoty, wiesz, powiem ci ze kiedys mialem wieksza ochote na seks, ale go nie mialem, dzis mam znacznie znacznie czesciej i sie nie chce az tak, poza tym tez mam sporo innych rzeczy, i czasami wstyd sie przyznac ale wole np isc pograc z kolegami w koszykowke

Nieidealny No to opowiadaj jak to wyglądało wcześniej…

No seks w zasadzie na zawolanie, ale od jakis kilku miesiecy czestotliwosc spadla raz na tydzien

azagoth est jakaś tajemna reguła, która mówi, że seks musi być spontaniczny?

no nie ma

azagoth Jeśli Twoja kobieta wymaga spontaniczności to niech ona będzie odpowiedzialna za inicjowanie

ona dosc czesto inicjuje wiesz?

Rozwiany Ostatnio czyli niedawno?

od kilku miesiecy

JAL Skoro tak - jaki cel ma planowanie? Czy “umowa” nie miała w jakiś sposób sprawić, byś poczuł się bardziej “zabezpieczony/zadbany” seksualnie lub ewentualnie nie miała zabezpieczać realizacji twoich fantazji?

seks jest dosc podobny, raczej nie ma tu kwestii jakis fantazji moich, ktore chcial bym realizowac. Ogolnie sama jakosc seksu jest spoko, po prostu powiem ci ze jakos seks mam wrazenie spadl z hierarchii rzeczy bardzo waznych, ktore kiedys byly dla mnie wazne, i moze tu jest problem ze az tak nie potrzebuje mocno jak kiedys

azagoth

Ja bym określił to tak - jeśli Tobie to odpowiada to niech tak zostanie w przynajmniej części Waszych zbliżeń. Jest jakaś tajemna reguła, która mówi, że seks musi być spontaniczny?
Obiadów też nie jesz zazwyczaj spontanicznie a często czerpiesz z tego przyjemność, prawda?

Jeśli Twoja kobieta wymaga spontaniczności to niech ona będzie odpowiedzialna za inicjowanie tych spontanicznych zbliżeń. Mamy równość, prawda? Będzie miała okazję się wykazać swoim zaangażowaniem i być realnie odpowiedzialną za spełnienie własnych oczekiwań. A Ty będziesz miał okazję nauczyć się wiele o swojej dziewczynie.

NimfaBezWody

azagoth Jest jakaś tajemna reguła, która mówi, że seks musi być spontaniczny?

Nie ma takiej reguły. Już troche chodze po tym świecie i sporo widziałam. Chodzi o to by się dogadywać, rozmawiać.
Moim zdaniem fajnie że dziewczyna powiedziała co i jak. Teraz pora na odpowiedź autora.
Dla mnie osobiście umawianie na seks jest w pewien sposób mechaniczne. Gdy między dwojgiem ludzi jest pożadanie, to seks jest naturalny. Duzo zależy oczywiscie od stażu związkowego itd.

azagoth

NimfaBezWody Nie widzę powodu aby tylko brać pod uwagę potrzeby i opinię dziewczyny. Związek to dwie osoby i jeśli jemu pasuje umawianie się na seks to ona powinna też wziąć to pod uwagę, prawda?

NimfaBezWody

azagoth Związek to dwie osoby i jeśli jemu pasuje umawianie się na seks to ona powinna też wziąć to pod uwagę, prawda?

Oczywiscie. A my nie powinniśmy z tych szczątkowych informacji wysnuwać wniosków. Jedyne na czym się oparłam to informacja, że ona powiedziała że jej to nie pasuje, nie bylo informacji czy On z nią porozmawiał, wyraził swoje zdanie itd.
Była informacja, że do tej pory u nich działał taki układ.

JAL

@Tomassi O mojej preferencji: Raz, krótko praktykowałem umawianie się i od tego czasu unikam jak ognia. Zabijało nam to większość przyjemności ze zbliżeń. Przez presję psychiczną odczuwaliśmy je jak mechaniczny obowiązek (bo przecież umówiliśmy się, a potem nie będzie okazji) porównywalny do robienia prania albo zmywania naczyń i podszyty desperacją. Zdecydowanie lepiej jest dla mnie postawić na spontaniczność i czasem pogodzić się z odmową. Biorę pod uwagę, że inicjuję częściej niż żona, więc jeśli u ciebie jest podobnie, umowy mogą dodatkowo zniechęcać partnerkę.

To powiedziawszy, nie ma niczego złego w planowaniu, ale zastanowiłbym się na twoim miejscu, czy to nie jest odprysk problemu, który poruszałeś w poprzednim temacie dotyczącym seksu, że chciałbyś spróbować z inną kobietą. Skoro jesteście już 4 lata ze swoją dziewczyną, na pewno mieliście temat zbliżeń ogarnięty (jak pisałeś - masz seks kiedy chcesz). Skoro tak - jaki cel ma planowanie? Czy “umowa” nie miała w jakiś sposób sprawić, byś poczuł się bardziej “zabezpieczony/zadbany” seksualnie lub ewentualnie nie miała zabezpieczać realizacji twoich fantazji?

azagoth

Ja im starszy jestem, tym trzeźwiej patrzę na temat seksu - tak mi się przynajmniej wydaje. Nie stawiam w każdym razie seksu w centrum mojej egzystencji. Nie mam jednej, stałej partnerki i może dlatego nie można mną za pomocą seksu manipulować. Jak jedna jebnie focha to dzwonię do innej. Albo stawka godzinowa - tanio wychodzi.
Ogólnie to seks u mnie stoi na tym samym poziomie przyjemności co dobry obiad. Obiad stoi znaczenie wyżej, jeśli wziąć pod uwagę poziom ważności i niezbędność w życiu.

Jako mężczyźni straszliwie seks przeceniamy i dajemy się manipulować, idziemy na niepotrzebne ustępstwa, godzimy się na niekorzystne układy itd.
Panie mają do tego znacznie bardziej pragmatyczne podejście. Uczmy się od pań.

PS. Gwarantuję, że partnerka autora wątku nie ma takich rozkmin w głowie.

Rozwiany

azagoth Ja im starszy jestem, tym trzeźwiej patrzę na temat seksu - tak mi się przynajmniej wydaje. Nie stawiam w każdym razie seksu w centrum mojej egzystencji. Nie mam jednej, stałej partnerki i może dlatego nie można mną za pomocą seksu manipulować. Jak jedna jebnie focha to dzwonię do innej. Albo stawka godzinowa - tanio wychodzi.
Ogólnie to seks u mnie stoi na tym samym poziomie przyjemności co dobry obiad. Obiad stoi znaczenie wyżej, jeśli wziąć pod uwagę poziom ważności i niezbędność w życiu.

No właśnie, im starszy, im starszy…
"Hej chłopaki, zauważa młodzian - na tamtej wyspie opalają się nagie kobiety i maja wywieszony transparent “zapraszamy na sex”, płyńmy tam!
Trzydziestolatek spoko, tylko wezmę gumy
40latek, no dobrze, ale najpierw zjem obiad, napiję się kawki, baby poczekają
50 latek - zróbmy najpierw tratwę i jakieś wiosła, nie będę się wysilał płynąc wpław
60latek - po co płynąć, stąd całkiem dobrze je widać"

azagoth

Rozwiany
To czerp z mądrości starszych pokoleń.
Młodzi mężczyźni, przesiąknięci testosteronem po kokardkę, nie słyną z rozsądku i mądrych wyborów pod wpływem hormonów.

Baelish

azagoth To czerp z mądrości starszych pokoleń.

Myślę, że to nie mądrość akurat ma wpływ, tylko habituacja po kilkunastu/kilkudziesięciu latach doświadczeń w temacie.

azagoth

Baelish Tak właśnie nazywasz nabywanie mądrości życiowej w każdym temacie przecież. Możesz nazwać to habituacją, jeśli chcesz.

azagoth

Tomassi czasami wstyd sie przyznac ale wole np isc pograc z kolegami w koszykowke

Czemu wstyd? Pograć z kolegami w koszykówkę to przecież zajebista sprawa.
To żaden powód do wstydu- wywal z głowy takie myślenie. Ruchaniem kolegów nie zastąpisz i za kilka lat przekonasz się jak dużo ważniejsi od seksu są dobrzy, sprawdzeni koledzy.
Poczytaj dział o naszych historiach z przeszłości.

azagoth

Tomassi ona dosc czesto inicjuje wiesz?

To dobrze - ma swoją spontaniczność zatem. Omawiamy nieistniejący problem.

Tomassi

azagoth Czemu wstyd? Pograć z kolegami w koszykówkę to przecież zajebista sprawa.

No tak, tak…ja wiem, ale czasami jakoś tak mam

azagoth Poczytaj dział o naszych historiach z przeszłości.