Ja ogólnie mam dość wąskie grono ludzi z którymi utrzymuję relacje.
Z racji tego, że mieszkam na stałe poza granicami kraju jest to dość utrudnione, ale dbam o to by pielęgnować kontakty które są dla mnie wartościowe.
Najczęściej i tak jestem “na czasie” bo utrzymujemy komunikację na komunikatorach czy to 1-1 czy w grupach.
CampusExplorer Ludzie na ulicy nie nawiązują sami z siebie bezpośredniego kontaktu?
To akurat była dość polska przypadłość, ale myślę, że zmienia się na lepsze w kraju. 15 lat temu jak Cię ktoś zaczepiał na ulicy to albo chciał Ci wcisnąć ulotkę albo skroić portfel. Internet sprawił, że sporo ludzi stało się bardziej otwartych w kraju (ale wzrost poziomu życia i bezpieczeństwa też ma tutaj niebagatelny wpływ) - to moja subiektywna opinia rzecz jasna.
W UK np. to normalne, że starsza pani podejdzie do Ciebie i skomplementuje że masz zajebiste trampki. Ogólnie na zachodzie (tym, który nie bał się wychodzić na dwór) ludzie byli bardzo otwarci. Teraz klimat jest ciężki przez imigrację, ludzie są bardziej skupieni by dotrzeć cało do domu - i to widać. Zupełnie jak by role się odwróciły, na zachodzie poziom życia spada, przestępczość rośnie - ludzie się zaczynają zamykać. Ktoś mógłby pomyśleć, że to celowe…
CampusExplorer Czy może wprost przeciwnie, idzie bardzo dobrze, jest lepiej niż było?
Nasza ewolucja trwała dziesiątki tysięcy lat. Social Media mamy od 20. Nadal uczymy się jak z tym żyć. Internet uwypuklił niestety wszystko to co negatywne w naszych społeczeństwach, lewica dodatkowo robi wszystko by wynaturzenia normalizować używając tego nowego narzędzia masowego rażenia jakim jest internet.
Teraz łatwiej niż kiedykowliek pozyskać wiedzę, ale i łatwiej niż kiedykolwiek zostać zagonionym do określonej bańki informacyjnej i zostania “wyznawcą” tej czy innej “religii” światopoglądowej.
Ogólnie mamy przejebane, jeśli dodasz do tego postęp w AI, niedługo możemy być więźniami naszej technologii, a matrix stanie się filmem dokumentalnym.