Black Pill dyskusja ogólna

CampusExplorer

Że ostatnio się w klimatach depresyjnych poruszam.. Tak patrzyłem przez forum to ten wątek się przekłada przy okazji innych dyskusji.
Ale samego o black pillu to nie ma.
W sumie to chyba z tych wszystkich idei jak dotychczas nic mnie tak nie wkurza jak Black Pill i jego wyznawcy…
Może i dobrze, że za dużo o tym nie ma, bo to depresyjne jest.

Mniej więcej wszyscy wiemy o co w tym wszystkim chodzi, niezaznajomionych odsyłam do źródeł,bo mi szkoda na wyjaśnienia tego gówna… Tak gówna, bo to już taplanie się w błocie.
Co jak co, można rozmawiać z wyznawcami różnych idei od Blue Piłka, poprzez Red itd. Itp, ale z tymi to już ciężka orka na ugorze…

Serio nawet jakbym trafił na sztywną celę to i tak lepszy wybór niż przebywanie w takim towarzystwie.

Wieczny żal do świata i narzekactwo, Kurwa tego słuchać się nie da.
Do kobiet też nie podchodzą, bo i po co. Jak nie geny nieodpowiednie to zasoby. I tłumaczyć takiemu, że ma to czy to, to dawaj w koło Macieju od nowa. 🤮🤮🤮🤮🤮

Miałem kiedyś takiego znajomego, co pasował do tej ideologii jak nic. Potem już się nie kolegowaliśmy. W sumie olewając znajomość to zrobił mi przysługę.

A Wy jakie macie doświadczenia związane z tą ideą?
Też jej tak nie lubicie?

P. S. To chyba jedna z niewielu idei, która mnie motywuje do zmian, by na przekór tym blackom udowodnić, że się da.

“zobacz jakie to proste”

Rozwiany

CampusExplorer To chyba jedna z niewielu idei, która mnie motywuje do zmian, by na przekór tym blackom udowodnić, że się da.

“zobacz jakie to proste”

Żyjemy w krajach o jako takiej wolności osobistej i z tej perspektywy dlaczego zabraniać blackpilowcom bycia blackpillowcem?
A co jeśli taki blacpilowiec faktycznie posłucha i się zmieni. Wejdzie w związek, zrobi dziecko, a baba puści go w przysłowiowych skarpetkach, a sąd obarczy wysokimi alimentami?
Jak wtedy mu pomożesz?

JAL

CampusExplorer Co jak co, można rozmawiać z wyznawcami różnych idei od Blue Piłka, poprzez Red itd. Itp, ale z tymi to już ciężka orka na ugorze…

Ogólnie rozmowa z kimkolwiek rzadko kończy się zgodą jednej strony z drugą. W przypadku blackpilla to po prostu zazwyczaj skrajna różnica poglądów tak frustruje.

CampusExplorer Miałem kiedyś takiego znajomego, co pasował do tej ideologii jak nic. Potem już się nie kolegowaliśmy. W sumie olewając znajomość to zrobił mi przysługę.

I kończy się właśnie tak. I może i dobrze dla was obu?

CampusExplorer A Wy jakie macie doświadczenia związane z tą ideą?
Też jej tak nie lubicie?

Nie sympatyzuję z blackpillem, a moje doświadczenia są głównie internetowe, więc ograniczone. Nie marnuję dużo czasu na doświadczanie świata oczyma innych, a środowisko, w którym się poruszam po prostu blackpillowców nie obejmuje. Moje otoczenie to ludzie z dziećmi, pracujący i niekoniecznie zaznajomieni z internetowymi trendami. Niemniej pewne motywy są obserwacją rzeczywistości.

CampusExplorer P. S. To chyba jedna z niewielu idei, która mnie motywuje do zmian, by na przekór tym blackom udowodnić, że się da.

“zobacz jakie to proste”

Wydaje mi się, że to strata energii. Oni “muszą” patrzeć na świat w określony sposób i “muszą” interpretować twoje ewentualne dowody jako dopasowane do swoich poglądów (np. zdobył kobietę bo jest chadem, albo nie zdobył jej, a ona go tymczasowo wykorzystuje).

CampusExplorer Mi nie chodzi o to, że są, tylko denerwuje mnie to ich pier…. Jak nie o genach to o zasobach. Naprawdę, tłumaczył byś takiemu, że są na świecie normalne kobiety i że serio istnieją a on dawaj w koło to samo. Tego się Kurwa słuchać nie da. Depresja 100 %😀

Dlaczego z nimi rozmawiasz?

Rozwiany Ale zauważ, że dzięki niej robi się mniejsza konkurencja startująca do kobiet.

Nie wiem, czy fakt, że kobiety nie wiążą się z blackpillowcami polepsza szanse innych mężczyzn.

Maggie nie ma relacji damsko-męskich (i nigdy ich nie miał);
nie ma wszelakich relacji (i nigdy ich nie miał);
Maggie nie wie jak maksymalizować swój wygląd (często poprawa wyglądu nie musi polegać na wykonaniu operacji plastycznych);

To do pewnego momentu obejmuje każdego, a na pewno większość nastolatków i młodych dorosłych. Blackpillem “zarażąją” się właśnie ludzie młodzi, z kumulacją tych cech i dostępem do Internetu.

Maggie ma niskopłatną pracę pomimo swojego wieku;
nie ma jakichkolwiek oszczędności;

Doprecyzujesz? Ile trzeba zarabiać i jakie mieć oszczędności w podziale na wiek, żeby kobiety wykazywały zainteresowanie danym mężczyzną?

CampusExplorer

Rozwiany Żyjemy w krajach o jako takiej wolności osobistej i

Z czasem mamy coraz mniej tej wolności.

Rozwiany Jak wtedy mu pomożesz?

W podstawowy sposób.
Zacznę od podania szklanki z wodą, może na mnie liczyć.

Rozwiany dlaczego zabraniać blackpilowcom bycia blackpillowcem?

Mi nie chodzi o to, że są, tylko denerwuje mnie to ich pier…. Jak nie o genach to o zasobach. Naprawdę, tłumaczył byś takiemu, że są na świecie normalne kobiety i że serio istnieją a on dawaj w koło to samo. Tego się Kurwa słuchać nie da. Depresja 100 %😀

Już prędzej posłucha i pomyśli Bluepillowiec i do pewnych rzeczy da się przekonać.

A ci są jak czarna dziura.

No nie ma chooja po prostu 🤣

azagoth

CampusExplorer
A dlaczego się nimi denerwujesz?
I tak przecież to niczego nie zmienia, oprócz rujnowania Twego samopoczucia.
Ludzie nie zaczną myśleć tak, jak chcesz by myśleli tylko dlatego, że tak chcesz albo ich do tego przekonujesz. Ilu lemingów udało Ci się przekonać do zmiany poglądów?
Olej qwa - ludzie w większości uczą się przez dupę. I nawet jak już w tę dupę dostaną to i tak bardzo niewielu jest w stanie przyznać, że się mylili.

CampusExplorer

azagoth A dlaczego się nimi denerwujesz?

Jakoś nie lubię tej idei.

Bo z kobietami to pierdolenie… Tego nie lubię.

azagoth Ilu lemingów udało Ci się przekonać do zmiany poglądów?

Zapomniałem, jest 2 idea.. I kawa że Starbunia 🤣
Poprawiłeś mi humor. Widzisz jaki jesteś zdolny?

azagoth I nawet jak już w tę dupę dostaną to i tak bardzo niewielu jest w stanie przyznać, że się mylili.

O, teraz to już obraza majestatu… Panie, to dobry temat na osbna dyskusję, lecimy 😁

Rozwiany

azagoth A dlaczego się nimi denerwujesz?

Słuszna uwaga.

CampusExplorer Jakoś nie lubię tej idei.

Ale zauważ, że dzięki niej robi się mniejsza konkurencja startująca do kobiet.

CampusExplorer

Rozwiany Ale zauważ, że dzięki niej robi się mniejsza konkurencja startująca do kobiet.

Teoretycznie… Tylko oni niejako “zarażają” kolejne pokolenia nowych i tych starszych też. Przez co coraz więcej facetów ich przypomina.
Zrezygnowanych że wszystkiego z postawą dekadencką i defetyzmem, zarażają kolejnych.

A bardzo trudno się z nimi rozmawia.

Dlatego tak tego Blacka nie lubię.

Maggie

Może zamiast różnicować “tabletkowiczów”, to może spójrzmy na pewne grupy mężczyzn po prostu poprzez pryzmat psychologii.
Jeśli ktoś:

nie ma relacji damsko-męskich (i nigdy ich nie miał);
nie ma wszelakich relacji (i nigdy ich nie miał);
jest neurotyczny;
nie wie jak maksymalizować swój wygląd (często poprawa wyglądu nie musi polegać na wykonaniu operacji plastycznych);
ma niskopłatną pracę pomimo swojego wieku;
nie ma jakichkolwiek oszczędności;
ma duże trudności w świecie społecznym,

to naturalnym jest, że jego położenie wśród ludzi jest trudne i o dziwo, czarna piguła daje mu pewnego rodzaju “wyższość” nad innymi, czy poczucie wyjątkowości, ma przeświadczenie o posiadaniu “prawdy objawionej”…

Przy okazji - dzięki czarnej pigule paradoksalnie będzie miał spełnioną potrzebę przynależenia do jakieś grupy.
Blackpilowcy ładnie się zrzeszają w necie. Nawet samotnicy się zrzeszają.

Miałam jedną serdeczną znajomość z blackpillowcem - nasza znajomość polegała na rozmowach jak między nerdami, to samo dziwne poczucie humoru.
Koleś na prawdę bardzo fajnie wygląda (brodaty, wysoki, dobra sylwetka), może lekko dziwaczny, za pewne jest w spektrum, ale naprawdę nie miałby problemu ruchać za darmo. Se wkręcił, że będzie tylko chodził na divy, bo jest brzydki i ciul.
Jego problemem nie był wygląd, tylko niskie kompetencje społeczne.
Zachęcałam go do tego, by zrobił sobie diagnozę w kierunku spektrum, by razem z terapeutą skupili się na tworzeniu jego skilli społecznych, by nabrał pewności siebie w jakichkolwiek interakcjach. Nie chciał, bo “liczy się tylko wygląd gdziekolwiek”.

Sama również mam predyspozycje, by być wyznawcą “balckpilla”.
Jednak jest różnica między perspektywą “nic nie warto robić, bo nie jestem 10/10” a perspektywą "nie jestem 10/10, ale własnymi zasobami trzeba dobrze zarządzać! Chcą się panowie ze mną ruchać tylko wtedy, gdy przedłożę mój cały pakiet życiowy? Ok, więc zacznę lepiej wyceniać mój pakiet “codzienność że mną”."

azagoth

Maggie o jakim/czego spektrum piszesz w wypowiedzi?
“Spektrum” w języku polskim oznacza szeroki zakres różnych elementów, zjawisk, pojęć lub cech.

CampusExplorer

Maggie nie ma relacji damsko-męskich (i nigdy ich nie miał);

Bo nie próbował nawet.

Maggie nie ma wszelakich relacji (i nigdy ich nie miał);

No ma, przecież ludzi poznał. Ma znajomych.

Maggie nie wie jak maksymalizować swój wygląd (często poprawa wyglądu nie musi polegać na wykonaniu operacji plastycznych);

Dokładnie, nie trzeba operacji, wystarczy ktoś, kto Ci podpowie, czasem lekka zmiana wyglądu jest już bardzo na plus.

Maggie ma niskopłatną pracę pomimo swojego wieku;

Często taki boi się zrobić krok do przodu, wyjść ze strefy komfortu, a od tego się zaczyna.

No ja temu znajomemu załatwiłem taka pracę, ale trudną i mu wszystko powiedziałem, to przestraszył się i zrezygnował. No dobra nie każdy musi “brać wszystko w życiu za rogi”

Maggie czarna piguła daje mu pewnego rodzaju “wyższość” nad innymi, czy poczucie wyjątkowości, ma przeświadczenie o posiadaniu “prawdy objawionej”…

Jak ich słucham, słuchałem, to dla mnie krótka droga do depresji i alkoholizmu… Ogólnie przeświadczenie, że nic się nie da zrobić, to po co w ogóle coś robić.

To tak jak ze znajomymi, tylko z drugiej strony, przeświadczenie o tym, że już podjęcie małych kroków daje rezultaty.
Zupełnie inne podejście do życia.“Wszystko w Twoich rękach”
Dla mnie to brzmi o wiele lepiej. Ja to po prostu kupię.

Maggie Blackpilowcy ładnie się zrzeszają w necie.

To mnie trochę zadziwia. Jakby potrzebowali tego drugiego, co też narzeka, myśli podobnie.

Maggie Koleś na prawdę bardzo fajnie wygląda (brodaty, wysoki, dobra sylwetka), może lekko dziwaczny, za pewne jest w spektrum, ale naprawdę nie miałby problemu ruchać za darmo. Se wkręcił, że będzie tylko chodził na divy, bo jest brzydki i ciul.

No, oto to mi chodzi, i weź takiemu tłumacz…. Tutaj jest pies pogrzebany. A właściwie, to nie trzeba im pomagać, skoro tego nie chcą.

Tylko potem znowu to narzekanie, że nikogo nie mają, bo liczy się wygląd itd.

CampusExplorer

Maggie nie ma relacji damsko-męskich (i nigdy ich nie miał);

Bo nie próbował nawet.

Maggie nie ma wszelakich relacji (i nigdy ich nie miał);

No ma, przecież ludzi poznał. Ma znajomych.

Maggie nie wie jak maksymalizować swój wygląd (często poprawa wyglądu nie musi polegać na wykonaniu operacji plastycznych);

Dokładnie, nie trzeba operacji, wystarczy ktoś, kto Ci podpowie, czasem lekka zmiana wyglądu jest już bardzo na plus.

Maggie ma niskopłatną pracę pomimo swojego wieku;

Często taki boi się zrobić krok do przodu, wyjść ze strefy komfortu, a od tego się zaczyna.

No ja temu znajomemu załatwiłem taka pracę, ale trudną i mu wszystko powiedziałem, to przestraszył się i zrezygnował. No dobra nie każdy musi “brać wszystko w życiu za rogi”

Maggie czarna piguła daje mu pewnego rodzaju “wyższość” nad innymi, czy poczucie wyjątkowości, ma przeświadczenie o posiadaniu “prawdy objawionej”…

Jak ich słucham, słuchałem, to dla mnie krótka droga do depresji i alkoholizmu… Ogólnie przeświadczenie, że nic się nie da zrobić, to po co w ogóle coś robić.

Maggie Blackpilowcy ładnie się zrzeszają w necie.

To mnie trochę zadziwia. Jakby potrzebowali tego drugiego, co też narzeka, myśli podobnie.

Maggie Koleś na prawdę bardzo fajnie wygląda (brodaty, wysoki, dobra sylwetka), może lekko dziwaczny, za pewne jest w spektrum, ale naprawdę nie miałby problemu ruchać za darmo. Se wkręcił, że będzie tylko chodził na divy, bo jest brzydki i ciul.

No, oto to mi chodzi, i weź takiemu tłumacz…. Tutaj jest pies pogrzebany. A właściwie, to nie trzeba im pomagać, skoro tego nie chcą.

Tylko potem znowu to narzekanie, że nikogo nie mają, bo liczy się wygląd itd.

Maggie

JAL Doprecyzujesz? Ile trzeba zarabiać i jakie mieć oszczędności w podziale na wiek, żeby kobiety wykazywały zainteresowanie danym mężczyzną?

Heh, nie mam i raczej mieć nie będę takich tabelek z danymi, których oczekujesz.

Na czuja.
Inaczej na Ciebie patrzy rodzina, określona grupa zawodowa, czy kobiety, gdy np.w wiemy 30 lat nie masz samochodu, prawa jazdy, stałej pracy, pożyczasz od rodziców pieniądze, masz kredyty gotówkowe do spłaty, Twój wolny czas polega na tym, że siedzisz przy kompie.

Inaczej, gdy w wieku 30 lat jesteś początkującym specjalistą, zatrudnionym w oparciu o umowę o pracę, masz kilkuletnie auto, wynajmujesz kawalerkę.

Wg mnie przypadek Korczarowskiego jest dobrym przykładem tego, jak młody wygląd, pewnego rodzaju łatwość wypowiedzi, określona wiedza historyczna, działalność polityczna nie uchroniła go wizerunkowo od tego, że jest gołodupcem, który rzekomo nie sprzedał swoich ideałów dla walki we freakfight’ach. Facet jest całkowicie zależny od Marianny.

CampusExplorer

JAL W przypadku blackpilla to po prostu zazwyczaj skrajna różnica poglądów tak frustruje.

I niemożność przetłumaczenia im kilku prostych rzeczy i zdań, podejścia do pewnych kwestii.

JAL I może i dobrze dla was obu?

Wiadomo, tylko czasami są takie sytuacje, że potrzebujesz pomocy tego drugiego człowieka. Ale on jest taki, że sam z siebie nie zadzwoni nigdy.

Wiec pies go jebał i takie znajomości 😉

JAL środowisko, w którym się poruszam po prostu blackpillowców nie obejmuje.

I zdrowy i szczęśliwy dzięki temu jesteś.

JAL Niemniej pewne motywy są obserwacją rzeczywistości.

A co? Widziałeś kiedyś Blackow?

JAL Oni “muszą” patrzeć na świat w określony sposób i “muszą” interpretować twoje ewentualne dowody jako dopasowane do swoich poglądów (np. zdobył kobietę bo jest chadem, albo nie zdobył jej, a ona go tymczasowo wykorzystuje).

Człowieku, ale rozmowa z takim typem przy piwie, nawet jak sam zacznie temat o kobietach to jakieś gówno jest.

Nieważne jak mu tłumaczysz, to on znajduje swoje wytłumaczenie, geny, syreny, osobowości, wygląd, samochód(kurwa,tego komornik nawet nie chciał zajac🤣)

Możesz takiemu podrzucić wszystko co tłumaczy świat inaczej, a on i tak pierdoli swoje. Jeszcze mnie wkurza ich nie używanie słowa SEKS, tylko ku… Keks, no ja jebię 🤣 auto cenzura przy jednoczesnym korzystaniu i namawianiu wszystkich na prostytutki.

I zestawić to z ich niby “czystością” i jednoczesnym wyzywaniu kobiet od kurew kiedy mają udane i bogate życie seksualne

To niezmiernie mnie wkurza

JAL Dlaczego z nimi rozmawiasz?

Z reguły jak wyczuje, to kasuje, staram się ich omijać.
Nie zawsze jednak zauważę i nie w porę zapali mi się lampka ostrzegawcza.

JAL Nie wiem, czy fakt, że kobiety nie wiążą się z blackpillowcami polepsza szanse innych mężczyzn.

Gdyby byli tylko oni,i bardzo mała garstka ogarniajacych, to tak, ale tych (na szczęście) jest też nie dużo.

JAL Blackpillem “zarażąją” się właśnie ludzie młodzi, z kumulacją tych cech i dostępem do Internetu.

I przebywaniem z tego typu ludźmi. A to źle wpływa na ich relacje.

Abstrachujac, lepiej mieć kolegę komunikatywnego ruchacza czy blackpillowca? Kto lepiej poprowadzi młodego w świece relacji?

Maggie

@azagoth *autyzmu

JAL

Maggie Heh, nie mam i raczej mieć nie będę takich tabelek z danymi, których oczekujesz.

Wiem. Nie chcę legitymizować blackpilla, ale wydaje mi się, że twój post trafiałby mocno w ich triggery. W sensie subiektywnej oceny każdej kobiety i już skonkretyzowanych oczekiwań. Poniżej masz odrobinę danych o zarobkach i oszczędnościach. Sama oceń ile procent mężczyzn twoim zdaniem spełniłoby kryteria, które przytoczyłaś.

https://www.raisin.com/pl-pl/poradnik-oszczedzania/srednie-wynagrodzenie-w-polsce/

Moim zdaniem wygląda to tak, że znaczna większość mężczyzn do 30 roku życia nie jest w stanie samodzielnie wyprowadzić się od rodziców i jednocześnie robić większych oszczędności, by jakakolwiek kobieta ich dostrzegła i rozważyła jako rokującego partnera. Nie mówiąc już o tym, że 30 lat to już moment, gdzie jakiekolwiek ideologie (w tym blackpill) mocno już namieszały w mózgu i życiu danej jednostki.

Ciekawa jest też percepcja, bo poniższe można przedstawić:

Maggie Inaczej na Ciebie patrzy rodzina, określona grupa zawodowa, czy kobiety, gdy np.w wiemy 30 lat nie masz samochodu, prawa jazdy, stałej pracy, pożyczasz od rodziców pieniądze, masz kredyty gotówkowe do spłaty, Twój wolny czas polega na tym, że siedzisz przy kompie.

Nie inwestujesz w niepotrzebne rzeczy, wybierasz prace, które nie wymagają od ciebie samochodu i masz poczucie wartości, które wyklucza dłuższe pozostawanie na gównoetatach. Kredytowałeś się pod kursy i studia, mieszkasz z rodzicami (bo mają duży dom) i obracasz nie tylko swoimi, ale i ich pieniędzmi, robisz nienaruszalne oszczędności na konkretne cele w przyszłości. Korzystasz z komputera jako narzędzia do nauki i zabawy (bo czemu nie?).

Maggie Inaczej, gdy w wieku 30 lat jesteś początkującym specjalistą, zatrudnionym w oparciu o umowę o pracę, masz kilkuletnie auto, wynajmujesz kawalerkę.

W końcu dochapałeś się pracy, która ledwo wystarcza na twoje opłaty i nie masz możliwości robić oszczędności. Modlisz się, żeby twój samochód się nie zepsuł, albo nie dopadła cię choroba. Miejmy nadzieję, że nie spłacasz też kredytów, które pozaciągałeś na edukację. Ale przynajmniej jesteś na rynku matrymonialnym i możesz zostać pozytywnie oceniony przez potencjalne partnerki, prawda?

Teraz już nie brzmi tak dobrze?

Maggie Wg mnie przypadek Korczarowskiego jest dobrym przykładem tego, jak młody wygląd, pewnego rodzaju łatwość wypowiedzi, określona wiedza historyczna, działalność polityczna nie uchroniła go wizerunkowo od tego, że jest gołodupcem, który rzekomo nie sprzedał swoich ideałów dla walki we freakfight’ach. Facet jest całkowicie zależny od Marianny.

Nie mam pojęcia, co to za ludzie, ale myślę, że wizerunek, a fakty to zbyt często rozbieżne rzeczy i nie powinniśmy z tego robić wyznacznika.

azagoth

JAL Nie mam pojęcia, co to za ludzie, ale myślę, że wizerunek, a fakty to zbyt często rozbieżne rzeczy i nie powinniśmy z tego robić wyznacznika.

Bardzo dobre spostrzeżenie.
Trzeba jednak również mieć świadomość, że “oprogramowanie” kobiet jest tak skonstruowane, że właśnie wizerunek a nie fakty, zwłaszcza przy pierwszym kontakcie, są premiowane.

JAL

CampusExplorer Abstrachujac, lepiej mieć kolegę komunikatywnego ruchacza czy blackpillowca? Kto lepiej poprowadzi młodego w świece relacji?

W takim ujęciu dla mnie lepiej byłoby nie mieć żadnego z wymienionych. Raz, że to przeciwieństwa - większość mężczyzn wpasuje się gdzieś pomiędzy. Dwa - nie da się ocenić tylko na podstawie tej jednej cechy (teoretycznie blackpillowiec może być bardzo lojalnym przyjacielem). Większość moich znajomych ma negatywne zdanie o redpillu (podobnie jak ty o blackpillu), ale mimo, że ja sympatyzuję z tym środowiskiem, jestem w stanie prowadzić z nimi rozmowę. Mało tego - rozmawiam nawet z feministkami jak się zdarzy taka w towarzystwie, chociażby miało to być tylko sprawdzanie ich bullshitu.

CampusExplorer I niemożność przetłumaczenia im kilku prostych rzeczy i zdań, podejścia do pewnych kwestii.

Jak większości moich rozmówców w zależności od tematu. To, że coś dla ciebie jest już proste, nie będzie znaczyło, że tak każdy ma (ani że masz rację). Pokonujemy podobne drogi, ale w innym tempie.

CampusExplorer Wiadomo, tylko czasami są takie sytuacje, że potrzebujesz pomocy tego drugiego człowieka. Ale on jest taki, że sam z siebie nie zadzwoni nigdy.

Więc problemem są nie tyle jego poglądy, a to, że nie jest dla ciebie przydatny?

CampusExplorer A co? Widziałeś kiedyś Blackow?

Mijam się z nimi czasem w pracy, albo online. Raczej nie wdaję się w dyskusje. Gdy funkcjonowałem jako młody dorosły, doskonale poznałem i nawet dzieliłem niektóre frustracje tego środowiska, ale nikt nie zbierał tych poglądów i nie nazywał wtedy blackpillem.

CampusExplorer I zdrowy i szczęśliwy dzięki temu jesteś.

Czy ja wiem, czy to tak działa? Ludzie mają różne poglądy. Staram się, aby nie wpływały na moje samopoczucie. Obecnie mi to wychodzi lepiej niż kiedyś, ale może po prostu zobojętniałem.

CampusExplorer Człowieku, ale rozmowa z takim typem przy piwie, nawet jak sam zacznie temat o kobietach to jakieś gówno jest.

Nieważne jak mu tłumaczysz, to on znajduje swoje wytłumaczenie, geny, syreny, osobowości, wygląd, samochód(kurwa,tego komornik nawet nie chciał zajac🤣)

Możesz takiemu podrzucić wszystko co tłumaczy świat inaczej, a on i tak pierdoli swoje. Jeszcze mnie wkurza ich nie używanie słowa SEKS, tylko ku… Keks, no ja jebię 🤣 auto cenzura przy jednoczesnym korzystaniu i namawianiu wszystkich na prostytutki.

I zestawić to z ich niby “czystością” i jednoczesnym wyzywaniu kobiet od kurew kiedy mają udane i bogate życie seksualne

To niezmiernie mnie wkurza

Masz widzę bardzo sprecyzowane definicje blackpilla. Jak mnie jakaś rozmowa przy piwie nie interesuje, albo frustruje to zmieniam temat, zajmuję się rozmową z kimś innym, albo kończę spotkanie.

CampusExplorer Z reguły jak wyczuje, to kasuje, staram się ich omijać.
Nie zawsze jednak zauważę i nie w porę zapali mi się lampka ostrzegawcza.

Czyli standard. Filtrujesz ludzi, z którymi się spotykasz.

CampusExplorer

JAL (teoretycznie blackpillowiec może być bardzo lojalnym przyjacielem).

Tak i to zdecydowanie, zwykle ruchacze bajeranci preferują ryzykowne zachowania i superoddani to nie są.

JAL Więc problemem są nie tyle jego poglądy, a to, że nie jest dla ciebie przydatny?

Nie to miałem na myśli… Tak to był dobry kumpel, oddany kompan na wyprawy po Polsce, Urbexy za młodu, bo samemu się mi nie chce. Zaproponowałem mu nawet kilka dłuższych wypraw.
Nawet mandat jak dostałem, to chciał podzielić na pół, choć nie chciałem.

Wiec po prostu ze zwykłej ludzkiej życzliwości chciałem, że po prostu kogoś poznał i żeby sobie “zarobił”, kupił co mu potrzebne i po prostu ruchnął.

Może po prostu tak się wkurzyłem na to, że nie mogłem do niego dotrzeć. Czasami tak mam. Szczególnie jak widzę, że coś działa, a ktoś nie wierzy w te metodę.

JAL albo kończę spotkanie.

Zazwyczaj to on tak robił.

JAL

CampusExplorer To mnie trochę zadziwia. Jakby potrzebowali tego drugiego, co też narzeka, myśli podobnie.

A mi się zdaje, że wszyscy potrzebujemy jakiejś formy grupowej walidacji. Narzekanie też jednoczy z braku laku. Zresztą jeden z tematów wspólnych z moim najbliższym przyjacielem aktualnie to mniej lub bardziej żartobliwe marudzenie na nasze sytuacje małżeńskie (jesteśmy w tym samym wieku, w tym samym roku braliśmy śluby i mamy dzieci w tym samym wieku). Pisanie na forum również się liczy do tego trendu.

CampusExplorer Wiec po prostu ze zwykłej ludzkiej życzliwości chciałem, że po prostu kogoś poznał i żeby sobie “zarobił”, kupił co mu potrzebne i po prostu ruchnął.

Może nie tego akurat potrzebował? Może jest kryptogejem i z jakiegoś powodu nie może wyjść z szafy? Takie teoretyzowanie, żeby nie wpadać w myślenie jednotorowe.

CampusExplorer Zazwyczaj to on tak robił.

Zapytałeś, czy to nie dlatego, że czuje się urażony, że ty go chcesz naprawiać?

CampusExplorer

JAL Zresztą jeden z tematów wspólnych z moim najbliższym przyjacielem aktualnie to mniej lub bardziej żartobliwe marudzenie na nasze sytuacje małżeńskie (jesteśmy w tym samym wieku, w tym samym roku braliśmy śluby i mamy dzieci w tym samym wieku).

Tak, tylko wy się znacie od czasów kawalerskich i to jest właśnie ta jedna z najfajniejszych przyjaźni i relacji, gdzie całe rodziny znają się od pokoleń.

U mnie też tak było Kiedyś. Dawno temu.

JAL ł? Może jest kryptogejem i z jakiegoś powodu nie może wyjść z szafy?

Nie, wielokrotnie mówił jakie kobiety się mu podobają. Nawet jak oglądaliśmy zwykły film na CDA to wprost, jakie aktorki mu się podobają.

JAL Zapytałeś, czy to nie dlatego, że czuje się urażony, że ty go chcesz naprawiać?

Czasami pytałem… No może bardziej to mu coś wytknalem, kiedy zaczynał swoje żale…

“A przecież Ci mówiłem, proponowałem”

Tak naprawdę to nie wiadomo do końca o co tak naprawdę poszło.
Po prostu przestał odbierać ode mnie telefony z dnia na dzień.
Ja uważam, że to zazdrość.

Następna strona »