TeFlon Co robicie gdy jestescie “w dolku” aby z niego wyjsc i znow myslec pozytywnie?
Kojarzy mi się to z ucieczka od problemu.
Takie samooszukiwanie się, szukając sposobu aby uciec z lekcji.
Wszystko w życiu odbywa się cyklicznie. Raz na wozie, raz pod wozem.
Kryzys jest po to aby zmienić kierunek myślenia. Kiedy wyciągniesz lekcje z kryzysu wektor Twojego samopoczucia zmienia się samoistnie i nie trzeba żadnych sztuczek do tego.
W innym przypadku, uciekając niczego się nie nauczysz.
Wszystko jest po coś.