Czekaj, czekaj, @“[usunięty]”#59 po tym co widzę to wydaje mi się, że jesteś lekko odchylona od rzeczywistości w jakimś tam minimalnym stopniu i jesteś psychiatrą? Nie dziwi mnie to akurat bo przykładowo wielu b. dobrych terapeutów to ludzie którzy właśnie wyszli od idei samopomocy sobie więc może ty też chciałaś siebie zrozumieć. Co jest normalne bo mi samterapeutyzowanie się też dobrze wychodzi bo widzi się realne skutki pracy, jak się jest pierdolniętym z tych czy innych powodów.
Natomiast jak dobrze kojarzę te dramaty internetowe ty jesteś dziewczyną kolegi moderatora X z forum Y. Tak się zastanawiam, to jest jakaś długoletnia część jego życia a ty jesteś częścią jego życia i do tego jesteś psychiatrą. Nie widzisz, że tam u pana Z jest daleko posunięta choroba na wielu wektorach i nie piszę tego z wyższością czy pogardą. Jednak nie trzeba mieć doktoratu, żeby rozumieć że tam coś grubo nie gra. Nie chcesz nie pisz albo napisz na pm, tak się zastanawiam bo patrzę sobie (patrzyłem bardziej jak tam byłem) co się odpierdala i jak jacyć powiedzmy “poważnie ludzie” mogą brać w tym udział.
Bez urazy.