Dziś mnie dopadł przebłysk wspomnień.
Byłem na zakupach w dużym sklepie, zestawy poskładane już pod okres świąteczny, mój wzrok zdołały przyciagnąć zgrabnie zapakowane komplety tanich kosmetyków, typu krem do golenia i dezodorant.
Kiedyś, lata temu, to było coś, znamiona luksusu, dostać taki markowy zestaw Nivea, Gilette! Całkiem porządny prezent.
Uśmiałęm się, kiedy pomyśłałem, że ktoś mółby coś takiego dać mi przy jakiejkolwiek okazji. , w dzisiejszych czasach 😅