O Panie - dobry temat! Taki inny od cipek, politykierni czy samorozwoju 😄 Miałem tę przyjemność widzieć koguta nie tylko na tackach w marketach. Wychowywałem się trochę na wsi, trochę w mieście. Ale wieś to była ta prawdziwa z trzodą, bydłem, no i właśnie zagrodą kur! Odezwałem się w temacie, bo właśnie je już jako gówniak lubiłem obserwować zachowanie koguta. Prawdziwy przywódca, trochę luzak, no i miał przy sobie zawsze jakieś kukuryny. Nie stać mnie było wtedy z racji wieku na naukowe rozkminy, ale dało się zauważyć zachowania stadne, jakieś prawa rządzące kurnikiem. Ciekawe to było doświadczenie w czasach bez smartfonów 😉