azagoth a propos.
Rolnicy przyjęli do gospodarstwa praktykantkę z miasta.
Pewnego poranka praktykantka doiła krowy.
Żona rolnika mówi: ej, wytłumacz jej w końcu, przecież ona wszystko robi źle.
A rolnik patrzy spokojnie i odpowiada: zostaw. Praktykantka ma zajęcie, a i byk ma uciechę.