Pisałem już kiedyś, więc znacie, dlatego posłuchacie znowu:
Mama stoi w kolejce w sklepie i dziecko stoi koło niej i się wierci.
- Mamooo, chce mi się pić…. i chce mi się jeść…. mamoooo!
Facet stojący za nimi słyszy to i pogodnie radzi:
- Proszę pani, niech pani kupi synkowi arbuza! To synek i zje i się napije!
Babka odwraca się, patrzy na gościa i odpowiada:
- Niech pan sobie zwali konia stopami! To pan sobie i podupczy i potańczy!