Dorabiałem na studiach w tych pseudo-korpo-sklepach, te wszystkie korporacyjne zasady to pewnie układają jakieś Anetki, które skończyły zarządzanie polem namiotowym a prace dostały bo założyły krótka spódniczkę na rozmową kwalifikacyjną.
To gdzie ja pracowałem to nazywało się INMEDIO, podobna patola jak to poniżej:

Co do stacji to pewnie BP albo Shell.
Nie przypominam sobie, żeby mi ostatnio tak na lotosie odpierdalali z tymi propozycjami, na Orlenie dawno nie byłem.
Aha i stare baby/dziady obwiniające mnie o cenę wody w butelce, jak to woda 7 złotych??? Przecież w tym szpitalu leżą osoby starusze!!!
Jak ja tam sam wodę z kranu piłem i to im polecałem, jak już znudziło mi się tłumaczenie, że nawet kierowniczka nie ma wpływu na cenę. XD