leto istotna różnica, którą wyżej chciałem wskazać, jest taka, że nóż, a szczególnie broń palna, jest środkiem odstraszającym skutecznie. W przeciwieństwie do kubotana w rękach - szczególnie wątłej budowy - kobiety, na wyjęcie którego, z reguły dużo większy i silniejszy napastnik, zareaguje wzrostem agresji, bo - słusznie - nie obawia się realnej szkody
Gwałciciele nie czekają na zgodę na zbliżenie się, a raczej atakują z zaskoczenia. Nie płoszy ich widok narzędzia, bo zazwyczaj nie ma czasu na prezentację arsenału. Osobom, które nie są gotowe kogoś zabić, odradzałbym zasłanianie się nożem, bo często taki napastnik wyciągnie swój. Ukryty kubotan, gaz pieprzowy lub paralizator wyciągnięte w trakcie szamotaniny, mogą zrobić różnicę nie psychologiczną, a realną jednocześnie utrzymując w napastniku wrażenie bezbronności ofiary i brak ostrożności. Innymi słowy - nie pozwól, żeby zaczął cię doceniać, bo naćpany/zdeterminowany w twoim scenariuszu może dużo bardziej cię poranić.
Często wyciągałeś nóż w sytuacji zagrożenia?