Sydney Obrażasz moich kolegów!!!
No właśnie @Nieogradowany . Co prawda owego pamiętnego wieczora na Polach Mokotowskich wódki z nami pić nie chciałeś, więc może i nadawaliśmy na nieco innych falach, ale musisz przyznać, że mamy co nieco nieodpartego zajebistego uroku i wigoru ;-)
A poza @Sydney kiem to chyba wszyscy, którzy tam byliśmy, byli po 40. @Reflux zgadza się? 😃
A tak bardziej w temacie: po czterdziestce parcie na założenie rodziny i ustabilizowanie się w związku mocno spada. Się nie chce, jest zbyt dobrze tak, jak jest albo jest chujowo, ale znajomo.
Tak wiem, jestem żywym zaprzeczeniem tej tezy, tyle, że kiedy poznawałem moją obecną małżonkę to byłem właśnie na samotnej męskiej wycieczce szlakiem Tomka Wilmowskiego, której motto brzmiało: zero bab a szczególnie czarnych. Życie postanowiło napisać nieco inny scenariusz. Niemniej jednak nie chce się, nie zależy, nie musi się, nie trzeba, nie ma po co, nie ma potrzeby itd.