Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
Filmy, które trzeba obejrzeć
#13

Dokładam najnowszego Jokera. Jestem nim zachwycona. Genialna rola Joaquina Phoenixa, cudowna muzyka, całość na wysokim poziomie. Inteligentny film z ciekawą fabułą, który zostaje w głowie. Byłam 2 razy w kinie w ciągu tygodnia Big Grin

 x 0  x 0  x 1  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#14

Ostatni Samuraj 

Oglądałem go za młodu i uważałem go po prostu za dobry film, nic poza tym.
Po latach, kiedy zaliczyłem w życiu kilka zakrętów i pewne rzeczy zaczęły mnie przytłaczać, obejrzałem go ponownie. I od tamtej chwili się zmieniłem.

Film genialny, poruszający i wzruszający. Mocno mną wstrząsnął. Próba odkupienia win i wewnętrzna metamorfoza głównego bohatera to motyw, który został świetnie przedstawiony i głównie dlatego go obejrzałem. Do tego piękna scenografia (Japonia), dobra obsada i to wszystko okraszone muzyką Hans'a Zimmer'a.

Uważam jednak, że do filmu trzeba dojrzeć, nie jest to film na zwyczajną niedzielę.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
"Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci
Odpowiedz
#15

No cóż, to w wieku niemal 34 lat wciąż jestem zbyt niedojrzała na ten film XD

 x 0  x 0  x 1  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#16

Teraz sobie przypomniałem że nie oglądnąłem go do dzis ze względu na Toma Cruise'a. Bardzo lubię tego aktora, bo np świetnie zagrał jako Jack Reacher, a najśmieszniejsze jest to, że do książkowego bohatera brakuje mu pewnie 30cm wzrostu. Ale kiedyś się skuszę, bo mimo wszystko zaszufladkowałem go i nie pasował mi do roli byłego żołnierza secesyjnego a później samuraja. No i trailer jakoś obiecujący nie był. Ale często tak jest, że kino kasowe bierze górę nad sztuką. A "kino to najważniejsza ze sztuk" jak to mawiał jeden szopenfeldziarz.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#17

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-11-2020, 00:59 AM przez vlad1431.)

Jakoś tak miałem bliżej nie sprecyzowaną top listę, ale chyba pozostane na 5ciu. Wezmę pod uwagę to jak często do nich wracam i ile razy oglądałem, to będzie taki najważniejszy czynnik. A że niestety wpadłem jak śliwka w kompot na kwarantanne, mam teraz sporo czasu na oglądanie.

Terminator 2

Od kiedy się pojawił, raczej napewno oglądalem więcej niż 20-25 razy. Nie wiem co jest w tym filmie, ale ten młody koleś był i jest do dziś moim idolem, pomimo kilkunastu lat był twardy jak skała, potrafił się zaopiekować swoją matką, zapanować nad maszyną do zabijania, a na końcu po prostu płacze, bo nie miał okazji poznać swojego ojca. Kiedy zaprzyjaźnił się z maszyną na wzór czlowieka, który był dla niego najlepszym ojcem i kumplem na świecie, musi się z nim bezpowrotnie pożegnać.

Polowanie na Czerwony Październik

Zawsze mnie fascynowały okręty podwodne, nie wiem dlaczego. Interesuje się tym od dawna. Książka jest trochę lepsza od filmu, ale i tak uważam, że to najlepiej nakręcony film na podstawie książki. Zachowane jest wiele istotnych faktów, te mniej istotne są pominięte, bo film musiałby być dwa razy dłuższy. No i klimat zimnej wojny, Tom Clancy jak zwykle jest chyba debeściakiem w tym temacie. Drażni mnie tylko, że za każdym razem Jacka Ryana gra inny aktor, ale poza "Suma wszystkich strachów", każdy z nich gra idealnie swoją rolę, a Alec Baldwin zagrał w sumie chyba najlepiej z nich wszystkich.

Strzelec

To moja kolejna zajawka. Akurat ten film nie skupia się stricte na umiejętnościach strzeleckich bohatera, ale pokazuje, że tak naprawdę żołnierz jest tylko od wykonywania rozkazów, w każdej chwili można się go pozbyć i jest tylko numerem na nieśmiertelniku. Ale wspaniale jak zwykle zagrał Mark Wahlberg.

Milczenie owiec

Tu film tak samo rewelacyjne odwzorowuje książkę. Do tego stopnia, że kiedy się czyta czy słucha, wyobraźnia widzi sceny z filmu. Jest to film, który oglądałem też kilka razy, a na premierze byłem w kinie. Nie wiem dlaczego ciągnie mnie do tego typu akcji, ale najbardziej podoba mi się wpływ, czy manipulacje Dr. Lectera. On po prostu robi z każdym co chce, potrafi wpłynąć na kogoś, żeby ten udusił się swoim językiem.

Braveheart

To jest film, który wzbudza we mnie największe emocje. Zazdroszczę hartu ducha i zaparcia Wallace'owi. A najbardziej utknęła mi w pamięci scena, kiedy synowa Długonogiego zabujała się w Wallace, bo "on na nią tak patrzy". Sophie Marceau naprawdę w tym filmie wspaniale wyglądała. Szkoda tylko, że tak naprawdę Bravehart, to przydomek Roberta Bruce'a. Ale film fantastyczny.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#18

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-12-2020, 18:22 PM przez vlad1431.)

Nie wiem czy w te święta grali "Szklaną pułapkę", ale przerzucając 200 kanałów poza "Znachorem", który leci kilka razy w roku, nie było nic ciekawego. Ale i tak nie spędziłem więcej przez całe święta niż 4-5 godzin przed TV. Ale wczoraj oglądałem już chyba 3 raz "Helikopter w ogniu", chyba na Ale Kino. Dla mnie 10/10 i No1 jak chodzi o kino wojenne. Obsada też spoko, a najbardziej podoba mi się rola Toma Sizemore'a. Bardzo lubię jego grę, bo jest swego rodzaju naturszczykiem, gdzie wciela się zwykle w rolę zimnego drania z szelmowskim uśmiechem na ustach i nie pokazuje że go cokolwiek rusza. No i to że film jest na faktach, że ta historia się wydarzyła, że młode chłopaki nie zastanawiali się czy ujdą z życiem w ogóle z tej jatki. [Obrazek: 4444477e9ccc3f080a08aba87a63a231.jpg]

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#19

Niedoceniany Will Smith

Zawsze kiedy się go ogląda, pierwsze wrażenie że jest to kolejna komedia. Żona kiedyś była zachwycona jego rolą w "Siedem dusz", wziąłem to przez palce, bo jak taki kolo może zagrać coś na czym można się wzruszyć. Zmieniłem zdanie po "Jestem legendą". Dziś jak zwykle przypadkowo, na HBO trafiłem na "Bliźniak". Mega fajna produkcja. Trochę wymiszane z Terminatorem i chyba Bondem, albo z czymś z Jasonem Stathamem. Will Smith zagrał świetnie kolejny raz. Im starszy tym bardziej doświadczony w to, że najważniejsze są wartości takie jak rodzina, matka, syn i ojciec.
[Obrazek: dc5adc7880778b1920687c3c9eb5be2f.jpg]

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#20

Dobrym filmem jest "Idiokracja"

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB