Raczej gryzło by mnie sumienie. Ale zależy też od sytuacji. Jakby baba była wyjątkowym ch..em to nawet bym przyklasnął i odwrotnie. Są sytuacje i ludzie różni, i różnie do tego podchodzą. Natomiast jakby wszystko grało, a ewidentnie któraś ze strony w ch. by leciała, to skrupułów bym nie miał. Z kolei kolega mi kiedyś opowiadał historie, że chłop u nas na wsi miał na tyle rozwiązłą żonę, że nawet nie wiedział ile ona na boku ma chłopów. Jeden koleś się go pyta, czy wie ile razy go już zdradziła i z kim. On się go pyta, czy jakby sobie obciął palec na pile zębatej, czy też zastanawiał by się który ząb uciął mu palec.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka