Jak się zachować |
Witam wszystkich. Chciałem się poradzić w pewnej kwestii od 4 lat sam wychowuję córkę, jestem po rozwodzie...żona po 19 latach odeszla z synkiem do mojego kolegi. 2 lata podnosilem się po tym wszystkim terapia u psychologa pomogła ale wracajac do tematu. Rok temu poznalem wdpaniałą dziewczynę która zaczynajac spotykac sie ze mną byla sama już 1.5 roku. Wszystko było super , zlapalem kontakt z jej dzieckiem i po woli budowalismy nasz zwiazek......niestety od jakiegoś czasu jej były partner zaczął mi grozić i śledzić, nie moge pozwolić sobie na zadne glupie wyskoki z racji stanowiska i opieki nad coreczką, poradźcie co zrobić i jak się zachowywać w tej sytuacji.....
Tzw pies ogrodnika - sam nie moze i komus nie da. Ja wychowywalem dzieciaki sam 12 lat. Teraz sa juz w sumie dorosle. Mialem ze dwie takie sytuacje jakie opisujesz. I jedyne co zrobilem to olalem i smialem sie w twarz takiemu - jezeli kobieta jest warta tego. Rob swoje.
Masz okazje wykazac sie jako samiec nie tylko ojciec . Mimo ewolucji itp bla bla bla pierwotne instynkty sa naszym fundamentem i one maja w dupie twoje stanowisko czy funkcje. Powodzenia. ps smialo pogadaj z kims z policji o sytuacji. tu nie ma co sie czaic
Jak wyżej,
Pogadaj z kimś z policji,ale na gruncie prywatnym,jeśli jest taka możliwość. Sprawdź dokładnie, co na taki temat mówi prawo(jakie ew będą konsekwencje i powikłania prawne)a potem ewentualnie działaj,tylko tak by Cię nikt nie przyłapał.Sposobów masz wiele. Powodzenia. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |