Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
Antykomplementy
#1

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-01-2021, 19:51 PM przez martyna004.)

Panowie, czy Wy też sypiecie swoim koleżankom / kobietom, z którymi się spotykacie jakieś dziwne teksty dotyczące ich wieku / wyglądu itd., czy tylko ja trafiam na takich dziwnych typów? Jeśli tak, to w jakim celu to robicie? Chcecie poczuć się lepiej? Chcecie jakoś wpłynąć, żeby się dla Was zmieniły czy co?
Bo nawet jeśli mi się coś w danym facecie nie podoba, to do głowy by mi nie przyszło, żeby coś takiego mówić, bo uważam, że to strasznie chamskie. 
Raz jeden mi powiedział, że 'już jestem stara i że nie mam już 20 lat, więc wiadomo, że wyglądam dużo gorzej' (Mam prawie 28).
Inny gość mi powiedział, że CAŁKIEM dobrze wyglądam. Innym razem, że prawie nie widać mi zmarszczek. xD
Jeszcze inny mi powiedział, że mam 'zbyt grzeczną twarz'. (jakby to ode mnie kuźwa zależało)
Dbam o siebie, uważam, że jestem ładna i na tyle ile mogę, to dobrze wyglądam (wiadomo, każdy ma jakieś wady / rzeczy, których zmienić nie może). Nie wiem co mam o tym myśleć. Mam dystans do siebie itd., no ale zwyczajnie przykro się po takim tekście robi, a ostatnio coraz częściej takie rzeczy słyszę (a wcale nie uważam, żebym się jakoś bardzo na przestrzeni tych lat zmieniła) i to od facetów, którym do ideału duuuuuuuużo dalej.
Skoro się facetowi nie podobam, to po jakie licho mnie na randki zaprasza. Sad

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#2

Spytaj się takiego frajera kolejnym razem, czy zamówić mu napój ze słomką czy sobie ją z buta wyciągnie. Podejrzewam że jest to jeden ze sposobów, który rozpowszechniają ci od prób uwodzenia. Jest taki rodzaj, ale trzeba to zrobić w bardzo subtelny i elegancki sposób, tak żeby kobieta nie poczuła się urażona. Np, podoba mi się twój biust, ale gustuję w mniejszym. To ten z mniej wyszukanych, a jest w nim od razu podtekst. A oni myślą, że w ten sposób obniżają Twoje poczucie wartości i przekładają sobie to na zwiększenie szans u Ciebie. Na początku z resztą już sobie odpowiedziałaś sama.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#3

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2021, 11:09 AM przez martyna004.)

Dzięki za słowa otuchy. Smile
Wczoraj miałam straszny kryzys z tego powodu i musiałam się komuś wyżalić.
Nie słyszałam o takim sposobie uwodzenia kobiet. :O Będę mieć to na uwadze, że jest taka "genialna metoda"
i żeby tego nie brać do siebie, bo to faktycznie może znacznie obniżyć poczucie własnej wartości.
Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jakakolwiek dziewczyna poleci na gościa, który się do tego stosuje,
bo ja czuję bardziej niesmak i niechęć do danej osoby niż chęć dalszego jej poznania. xD
A takich typów do odstrzału, bo szkoda życia na bycie z kimś, kto nie potrafi cię docenić.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#4

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-01-2021, 12:23 PM przez vlad1431.)

Trzeba być bardzo subtelnym w takich sytuacjach, bo jeżeli nie chce się traktować kobiet jak przedmioty, to nie wolno tego robić z premedytacją, a ci troglodyci to robią. Oczywiście jest to jeden ze sposobów, ale jeżeli robi się tak np będąc w związku, może to brzmieć jak przemoc, bo jest to wpływ na czyjś system wartości. Wiem też jedno, że są kobiety, na które działa to we właściwy sposób i jest to wskazane, ale to już inna historia i inne kobiety. Miałem kiedyś dziewczynę, tą o której pisałem co miała 180cm i z automatu była szczupła. Kilka godziny później jak się poznaliśmy usiadła mi na kolanach, powiedziałem jej że jest koścista i też mogłem ją tym urazić, albo mogła też to wziąć za komplement, nie zastanawiałem się wtedy, ale była na tyle pewną siebie kobietą, że raczej to drugie. Tak czy tak, powiedziała że ma na tym tle kompleks. A żonie kiedyś powiedziałem, że w sumie bardziej mi się podoba kiedy jest bardziej szczupła, to za jakiś czas usłyszałem że wbiłem jej nóż w plecy. A od zawsze mi się podobało raczej jędrne ciało. Jeszcze innej, tej najładniejszej, co jakiś czas pytałem o jej koleżankę i ta cały czas nie wiedziała na jakim etapie jesteśmy, bo tak naprawdę ani ja ani ona nieokreśliliśmy się co do statusu związku, a pytając o jej koleżankę cały czas była w niepewności, nie robiłem tego celowo, ale działało to na nią w wiadomy sposób.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#5

Gdyby ktoś mi powiedział, że jestem koścista, to raczej bym się ucieszyła. Tongue
Są jednak takie uwagi, których w żaden sposób nie da się poczytywać za komplement.
Np. to, że prawie nie widać mi zmarszczek. No błagam. xD Chyba żadna kobieta nie marzy o zmarszczkach,
więc trudno tu znaleźć jakiekolwiek pozytywy.
Ale masz rację. Można przekazać jakąś uwagę w subtelny sposób, a można to zrobić z delikatnością czołgu.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#6

Tzw. negi czyli dwuznacznie brzmiące komplementy (pozytywno-negatywne) mogą i powinny być stosowane ale TYLKO i wyłącznie wobec najatrakcyjniejszych i najbardziej pewnych siebie kobiet, czyli takich, które mają wręcz zawyżone poczucie własnej wartości i to też nie za często tylko np. 1 - 2 razy w ciągu jednego spotkania - szkoda tylko, że Ci kolesie o tym zapomnieli.

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#7

Zadziwiacie mnie. Nie sądziłam, że faceci mają takie swoje gierki, które stosują. xD

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#8

Od zarania dziejów szanowna koleżanko. Ucz się.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 1  x 0 
Odpowiedz
#9

(29-01-2021, 23:14 PM)martyna004 napisał(a): Zadziwiacie mnie. Nie sądziłam, że faceci mają takie swoje gierki, które stosują. xD
Jak kobiety stosują różne gierki, to jest ok, a jak mężczyźni stosują może 1/10 tego co kobiety, to jest źle.

Podwójne standardy ?

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#10

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-01-2021, 21:00 PM przez martyna004.)

Ale przecież ja w żaden sposób tego nie wartościowałam. Nie mówiłam, co uważam za dobre, a co za złe,
więc jakie podwójne standardy? Wypraszam sobie.
Zdziwiłam się po prostu, bo właśnie kobiety wydawały mi się bardziej skore do gierek.
Postrzegałam to tak, że u facetów to po prostu wszystko wychodzi bardziej naturalnie, dlatego gierki nie są Wam potrzebne. Wink
A to raczej na plus.

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#11

Wydaje mi się że kobiety raczej słabo potrafią grać i zwykle się zdradzają ze swoimi gierkami. Druga sprawa, że bardziej jest to na zasadzie, że jak facet na to pozwala, to z tego korzystają. Natomiast ja traktuje to jak swoisty rodzaj tańca godowego. Bo kobieta lubi być zdobywana i według mnie nie ma nic w tym złego. Chociaż ja sobie nie przypominam, żebym się jakoś specjalnie musiał starać, natomiast jest coś w tym, że mimo wszystko bardziej wspominam te, które potrzebowały na to więcej czasu. Ale nie ma też reguły, bo często był to po prostu ten pierun, jak to kobiety mówią. Bo jak np po jakimś czasie jedna z nich powiedziała, że jak mnie pierwszy raz zobaczyła, że "ten będzie mój", no to jak tu inaczej do tego podejść, że spotyka się wzrokiem dwoje ludzi, którzy nigdy nie mieli ze sobą nic wspólnego i obydwoje myślą to samo w tej samej chwili i w tej sytuacji jakiekolwiek gierki z jednej czy z drugiej strony są po prostu zbędne.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB