Otóż to, dzisiejsze młode kobiety są według mnie bardziej dostępne niż kiedyś, bo kiedyś było więcej stereotypów, wręcz zabobonów. Często było narzucone, że z tym nie może bo pochodzi ze złej rodziny, tak jak opisywałem chyba wyżej mojego dziadka. Babka chyba nie była złą kobietą na tyle, żeby ją przekreślić i patrzeć przez pryzmat tego, że nie pochodzi z wykształconej rodziny, a dziadek był rozżalony całe życie że został za to wyrzucony z domu i całej rodziny. A teraz jest odwrotnie. Często status społeczny nie ma znaczenia, bo dziewczyna robi studia, niewiele w życiu widziała i wychodzi za zarobionego mechanika po zawodówce. I żyje im się długo i szczęśliwie. Ona dba o dom, on o finanse i jest ok. Szkoda że te chłopy jak już tam wejdą na to forum, przesiąkają tym gównem, dobrze im tam razem, nawzajem się pocieszają i wymyślają co chwila nowe sposoby jak gnoić kobiety. Z różnych powodów zdarzają się rodzynki, na które trzeba uważać, tak jak opisałem w innym poście. Ale jak komuś jaja nie urosły to tak się kończy, że lepiej biadolić, że jakie te baby złe.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka