Witaj gościu, dołącz do nas! Dołącz   Zaloguj się
Brak współżycia w związku
#1

Cześć

Mam 27 lat, moja dziewczyna 24. Jesteśmy w związku od przeszło 5 lat. Z racji studiów jest to związek na odleglość.
Dziewczya wychowywana bez ojca, bez większego doświadczenia w związkach. Ustaliliśmy consensus, w którym nie prawiamy sexu z penetracją pochwy z obawy o ewentualnej wpadce i dosyć dużym problemem ciąży podczas studiów. Ostatnio dziewczyna postawiła ultimatum,że oboje nagle mamy się wstrzymać z sexem do ślubu. Nie dociera do niej, że o ile ona sobie z tym bez problemu radzi to ja mam duże problemy z celibatem. Szukam jakichś argumentów(oczywiście na moją korzyść),jej jedyny to "chcę zostawić coś na małżeństwo". Macie jakieś pomysły w takiej sytuacji? Ja bez sexu nie daje rady, jest mi za ciężko, a nie chcę być w stosunku do niej nie fair...

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#2

Jedyna rada - ....wal gruche,
skoro chcesz byc z nia fair.
.....

Albo zmien dziewczyne.

 x 2  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#3

TO już jest obecnie po pół roku od jej pomysłu.....

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#4

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2020, 01:42 AM przez Kadyrow.)

(09-01-2020, 23:05 PM)takisobielogin napisał(a): Ustaliliśmy consensus, w którym nie prawiamy sexu z penetracją pochwy z obawy o ewentualnej wpadce i dosyć dużym problemem ciąży podczas studiów.

WTF??? Huh To co, coś takiego jak kondomy jest wam nie znane? Tak jak napisał wyżej @Simple "wal gruchę albo zmień dziewczynę." Możesz jeszcze uderzyć na divy albo hajtnąć się z nią dla świętego spokoju ale wtedy też nie masz żadnej gwarancji że będziesz miał udane pożycie seksualne bo jeśli teraz nie chcę ci szparki popuszczać to zapewne tym bardziej nie będzie tego robiła po ślubie

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#5

Dla mnie to trochę hipokryzja. Czyli robicie coś, tylko sobie nie wkładacie. W czym według niej jest różnica z zaspokajaniem bez wkładania. Przecierz gdzieś się tam nawzajem dotykacie😛. Nie byłem w takiej sytuacji ale zakrawa mi to na szantaż w związku z małżeństwem. Spytaj czy zależy jej na tym żebyście się szybko pobrali? Jeżeli tak, to czy zapewnia Cię że w tej chwili co robicie bez penetracji ją w jakiś sposób zaspokaja, czy naprawdę małżeństwo przypieczętuje to że będziecie sobie mogli włożyć bez obaw o wpadkę? I czy to, że jej dobrze robisz teraz jest jej dobrze, a czy jak ją spenetrujesz po ślubie twierdzi że będzie hepi? Teoretycznie jej obawy są słuszne, tylko co zmieni to że będziecie małżeństwem? Że szybko od niej nie uciekniesz? Spytaj, bo według mnie w tej sytuacji to bardzo ważne, czy możecie spisać intercyzę przed ślubem, (tak tylko dla sprawdzenia co ona na to) i zobaczysz jej reakcję, bo jak ona stawia warunki to dlaczego Ty masz ich nie stawiać. Uważam że kocha się i chce się być z kimś do końca życia bez względu na papier.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

 x 2  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#6

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-01-2020, 15:00 PM przez LilPeneros.)

Dla mnie takie coś, że jesteś od 5 lat w związku i masz 27 lat, a twoja dziewczyna jest 24 letnią kobietą i nie masz z nią normalnego seksu jest po prostu nie do przyjęcia - zmarnowałeś blisko 5 lat swojego życia na związku z nią.
Za 9 miesięcy skończę 30 lat i w czasach kiedy miałem 16 lat normalnie myślące koleżanki, które były w tym samym wieku co ja, jak były z kimś w związku, to oddawały się swoim facetom po maksymalnie 6 miesiącach związku, wiem to od tych koleżanek (normalny seks z penetracją pochwy).
Dzisiejsze szesnastolatki robią to być może jeszcze szybciej.

Gdyby mnie dziewczyna z którą byłbym w związku powiedziała, że seks to dopiero po ślubie odpowiedział bym jej tak:


[Obrazek: 1351963752_mxjwka_600.jpg]


Podsumowując - powiedz jej tak i olej sukę, czyt. rozstań się z nią.

 x 4  x 0  x 1  x 1 
Odpowiedz
#7

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2020, 16:48 PM przez Adventures.)

A jak się przywitasz,to posiedź z nami na dłużej.

Nad małżeństwem to bym się zastanowił. Po prostu nie kupuj kota w worku.
Domyślam się, że pewnie ona nie jest dziewcą.I zastanów się nad intercyzą.
Przedmówcy dobrze piszą.Ja się pod to podpinam.

Pamiętaj masz tylko jedno życie.Nie zmarnuj czasu.Masz go niewiele.

Odnajdź siebie,swoje pasje,zainteresowania sporty.
Prawdziwy mężczyzna po prostu jest tu i teraz Szczęśliwy.
Nie osiąga Szczęścia dzięki kobiecie, rzeczom.Owszem w jego życiu pojawiają się kobiety,ale nie jest od nich zależny.Nie nadskakuje im.Poczytaj bloga @salata


Oprócz związku ma swoje życie,priorytety.
Dobry i udany związek jest uzupełnieniem tego życia.Masz je tylko jedno.


A bo zapomniałem...mężczyzna nie pozwoli sobą pokierować. Spoko,ja też przez to przechodziłem.Codzienny Coaching normalnie...
Dopiero myśląc samodzielnie, widząc piorytety i układając swoje życie,będzie Szczęśliwy 

Po co kontynuować coś co może nie mieć przyszłości? Zastanów się. A konfrontacja i złe chwile i tak jeśli mają się zdarzyć,nadejdą.
Zapytaj o ten ślub i intercyzę,będzie prościej. 
Witamy na forum.

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#8

Fajnie, ze dojrzale podchodzicie do tematu ciąży, ale reszta jest co najmniej dziwna. Ustaliliście coś, a teraz nagle nic? Istnieje wiele metod antykoncepcji, jest w czym wybierać. Żadne ultimatum nie jest dobre. Porozmawiaj z nią, powiedz, jak sytuacja na Ciebie wpłynęła i że jest trudna do zaakceptowania. Pójdźcie na kompromis.

 x 2  x 0  x 0  x 0 
"Czasem sobie myślę, że Darwin jednak się mylił i w rzeczywistości człowiek pochodzi od owadów, bo w ośmiu przypadkach na dziesięć człekokształtne to zwykłe mendy gotowe na wszystko za byle gówno."
Odpowiedz
#9

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021, 10:24 AM przez Klaus Mit Foch.)

(09-01-2020, 23:05 PM)takisobielogin napisał(a): Cześć

Mam 27 lat, moja dziewczyna 24. Jesteśmy w związku od przeszło 5 lat. Z racji studiów jest to związek na odleglość.
Dziewczya wychowywana bez ojca, bez większego doświadczenia w związkach. Ustaliliśmy consensus, w którym nie prawiamy sexu z penetracją pochwy z obawy o ewentualnej wpadce i dosyć dużym problemem ciąży podczas studiów. Ostatnio dziewczyna postawiła ultimatum,że oboje nagle mamy się wstrzymać z sexem do ślubu. Nie dociera do niej, że o ile ona sobie z tym bez problemu radzi to ja mam duże problemy z celibatem. Szukam jakichś argumentów(oczywiście na moją korzyść),jej jedyny to "chcę zostawić coś na małżeństwo". Macie jakieś pomysły w takiej sytuacji? Ja bez sexu nie daje rady, jest mi za ciężko, a nie chcę być w stosunku do niej nie fair...
Cześć!
Pisałeś, że jesteście w związku na odległość... Pisałeś też, że "masz duże problemy z celibatem"... Nie żeby mnie interesowało jak sobie z tym radzisz, ale zastanawiam się gdzie tu logika. Zwłaszcza, że przyznajesz, że "chcesz być wobec niej fair"... Wykluczam zatem skok w bok. Bez obrazy, ale nie umiem znaleźć argumentów na Twoją korzyść. Tej sprawy nie załatwisz siłą i pamiętaj, że jeśli dziewczyna tak zadecydowała, a Ty będziesz próbował nagiąć jej granice poprzez różnego rodzaju manipulacje, szantaże, stawianie ultimatum itp itd, to dopuścisz się wobec niej przemocy seksualnej! Niestety, ale będziecie musieli o tym poważnie porozmawiać. Wyjaśnij jej to, jak Ty to widzisz. Posłuchaj też jej argumentów. Jeśli nie zmieni zdania sama z siebie (Ty nie masz prawa zmieniać jej zdania), będziesz musiał zdecydować czy masz tyle siły, by zaakceptować jej wybór, będąc z nią w związku czy po prostu się z nią rozstaniesz. Nie chodzi tutaj o roszczeniową postawę: "seks albo z nami koniec!", bo to jest ogromne nadużycie, tylko o swoje granice wytrzymałości. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy kochasz tę dziewczynę tak bardzo, że jesteś w stanie poczekać na pełne zbliżenie do ślubu czy jednak to uczucie nie jest aż tak silne, wobec czego nie masz zamiaru się aż tak poświęcać. Nie sugeruję niczego. Cokolwiek wybierzesz, będzie dobre i odpowiednie, o ile będzie pozbawione znamion przemocy seksualnej, o której pisałem.
Trzymaj się! Smile

(10-01-2020, 15:42 PM)LilPeneros napisał(a): Dla mnie takie coś, że jesteś od 5 lat w związku i masz 27 lat, a twoja dziewczyna jest 24 letnią kobietą i nie masz z nią normalnego seksu jest po prostu nie do przyjęcia - zmarnowałeś blisko 5 lat swojego życia na związku z nią.
Za 9 miesięcy skończę 30 lat i w czasach kiedy miałem 16 lat normalnie myślące koleżanki, które były w tym samym wieku co ja, jak były z kimś w związku, to oddawały się swoim facetom po maksymalnie 6 miesiącach związku, wiem to od tych koleżanek (normalny seks z penetracją pochwy).
Dzisiejsze szesnastolatki robią to być może jeszcze szybciej.

Gdyby mnie dziewczyna z którą byłbym w związku powiedziała, że seks to dopiero po ślubie odpowiedział bym jej tak:


[Obrazek: 1351963752_mxjwka_600.jpg]


Podsumowując - powiedz jej tak i olej sukę, czyt. rozstań się z nią.
Stary, nie radź koledze źle! Nikogo nie interesuje co jest dla Ciebie do przyjęcia a co nie. Nikogo nie interesuje w jakim wieku i po jakim czasie Twoje koleżanki oddały się Twoim kolegom. Na inicjację nie ma "odpowiedniego" wieku. To indywidualna sprawa. Nie wiesz o tym? Na podstawie czego wysnuwasz tak daleko idący wniosek, jakoby chłopak zmarnował 5 lat związku? Bo seksu nie było?! seks jest wisienką na torcie dobrego związku, ale nie może stanowić bezwzględnego warunku. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego jak szkodliwy komentarz zamieściłeś. Jestem pod wrażeniem! To, że w życiu posługujesz się mądrością demotywatora godnego poziomu pijanego wujka, który rubasznymi żarcikami i usilnym obłapywaniem panny młodej, robi wstyd na każdym weselu, to Twoja sprawa, ale nie rób z tego rady. Facet wspominał, że dziewczyna jest wychowywana bez ojca i to - jestem o tym przekonany! - odbiło się echem na jej psychice. Weź to pod uwagę, mając tę informację podaną na tacy. Naprawdę to jest dla Ciebie bez znaczenia? Naprawdę stosowałbyś nadużycia seksualne wobec straumatyzowanych kobiet?! Winszuję empatii i ludzkich odruchów. Przyznam, że nieco się zagotowałem... Mam nadzieję, że to prowokacja i nie pisałeś tego poważnie.

 x 1  x 0  x 0  x 1 
Odpowiedz
#10

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021, 19:44 PM przez LilPeneros.)

Skoro przyznał mi rację tak doświadczony życiowo i nie tylko gość jak Sałata, to znaczy, że najprawdopodobniej miałem rację.
Ty z kolei pisząc do autora tego tematu tekst w stylu:

"Tej sprawy nie załatwisz siłą i pamiętaj, że jeśli dziewczyna tak zadecydowała, a Ty będziesz próbował nagiąć jej granice poprzez różnego rodzaju manipulacje, szantaże, stawianie ultimatum itp itd, to dopuścisz się wobec niej przemocy seksualnej!"

próbujesz fałszywie wmówić typowi, że jeśli będzie próbował w jakikolwiek sposób wpływać na jej przekonania, na to aby je zmieniła, to będzie to przemoc seksualna.
Jaka kurwa przemoc seksualna ? Przemocą seksualną, to jest gwałt, a delikatna próba zmiany jej błędnych przekonań na temat własnej seksualności jak również seksualności w związku żadną przemocą seksualną nie jest.
Jeśli ją kocha, to może powinien zaproponować jej np. wspólną wizytę u seksuologa, aby pozbyła się niezdrowych zahamowań i lęku przed współżyciem.

 x 1  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#11

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021, 22:17 PM przez Klaus Mit Foch.)

(10-01-2021, 19:33 PM)LilPeneros napisał(a): Skoro przyznał mi rację tak doświadczony życiowo i nie tylko gość jak Sałata, to znaczy, że najprawdopodobniej miałem rację.
Ty z kolei pisząc do autora tego tematu tekst w stylu:

"Tej sprawy nie załatwisz siłą i pamiętaj, że jeśli dziewczyna tak zadecydowała, a Ty będziesz próbował nagiąć jej granice poprzez różnego rodzaju manipulacje, szantaże, stawianie ultimatum itp itd, to dopuścisz się wobec niej przemocy seksualnej!"

próbujesz fałszywie wmówić typowi, że jeśli będzie próbował w jakikolwiek sposób wpływać na jej przekonania, na to aby je zmieniła, to będzie to przemoc seksualna.
Jaka kurwa przemoc seksualna ? Przemocą seksualną, to jest gwałt, a delikatna próba zmiany jej błędnych przekonań na temat własnej seksualności jak również seksualności w związku żadną przemocą seksualną nie jest.
Jeśli ją kocha, to może powinien zaproponować jej np. wspólną wizytę u seksuologa, aby pozbyła się niezdrowych zahamowań i lęku przed współżyciem.
Nie, przyjacielu. Przemoc seksualna to nie tylko gwałt! To wszelkie przekraczanie granic, stawianie sprawy na ostrzu noża, wszelkiego rodzaju szantaże. Może zaproponować jej wizytę u seksuologa. Oczywiście. Jednak nie może działać na własną rękę. NIE TO ZNACZY NIE. I różnego rodzaju próby wpływania na to, by jednak nie znaczyło tak, jest przemocą seksualną.

A! Jeszcze coś! Nazywanie obcej kobiety "suką" jest po prostu podłe.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz
#12

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-01-2021, 22:52 PM przez LilPeneros.)

W takim razie może powinieneś zmienić forum na jakieś forum dla białorycerzy.
Wiem, że teraz jest plaga białorycerstwa, ale tekst "olej sukę" zaczerpnąłem stąd, że to było niegdyś popularne powiedzenie na pewnym rozrywkowym forum dyskusyjnym w dziale Miłość oraz w dziale seks kiedy doradzali jakiemuś kolesiowi, żeby dał sobie spokój z daną panną, więc należy je potraktować pół żartem-pół serio.
Trochę dystansu w życiu.

 x 0  x 0  x 0  x 0 
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości


Theme © iAndrew 2020 - Forum software by © MyBB