(26-06-2019, 22:06 PM)LilPeneros napisał(a):

(25-06-2019, 17:36 PM)Harbinger napisał(a): Poza grami wojennymi czy strzelankami, gangsterskimi, grałam w farmę.

W jakie konkretnie tytuły grałaś ?

Tego dokładnie nie napiszę, bo nie pamiętam Wszystko, w co grałam, było przed Deepolis, czyli przed 2010/2011. Przypomniała mi się natomiast jedna gra na konsolę, Call of Duty. W co pamiętam, że grałam: Quake i Diablo.

Call of Duty, to świetna seria gier wojennych (strzelanek), prawie każda gra z tej serii jest dobra, a co do Quake'a, to np. Quake 3 Arena była do tego stopnia popularna, że mimo iż gra wyszła w 1999 roku, to w 2008 roku na serwerach z powodzeniem można jeszcze było znaleźć osoby, które w to grały - to mówi samo za siebie.

Salata - co sądzisz o mającej mieć swoją premierę już 20.3.2020 grze Doom Eternal, czyli można powiedzieć Doom 5 ??

Jak dla mnie jest to coś podobnego do Doom 4 / Doom (2016) z tym, że zrobione na zasadzie "więcej, mocniej, szybciej".

Orientujesz się może czy Doom Eternal wyjdzie na Xbox One X/PS4 Pro, czy dopiero na nowszą generację konsol ?

Jednak potwierdza się to co napisałeś:

"Gra DOOM Eternal ukaże się 20 marca 2020 roku na konsole PlayStation4, Xbox One oraz komputery osobiste w pełnej polskiej i angielskiej wersji językowej."

ZA: https://konsolowe.info/2019/10/doom-eter...-sklepach/

Najdziwniejsze jest to, że podstawowa wersja Doom Eternal przed premierą kosztuje w sklepie Steam 250 zł, a wersja Deluxe na PC dostępna jedynie przed 19 marca 2020 kosztuje aż 390 zł.
Moim zdaniem to przegięcie pały.

Racja, gry to tylko dodatek do życia.
Wczoraj rozpakowałem po ok. 6 miesiącach płytę z grą o nazwie Quake Collection - czyli pierwsza część Quake'a i dwa dodatki, druga część Quake i dwa dotatki, Quake 3 Arena, Quake 3 Team Arena i Quake 4 - kupiłem sobie to w Empiku chyba jeszcze we wrześniu 2019, za pięćdziesiąt kilka, czy sześćdziesiąt kilka zł.
W sumie na płycie było 9 gier z tej serii, po włożeniu płyty do napędu i odpaleniu instalatora okazało się, że mimo iż do pudełka z grą dostarczona była płyta, to pakiet 9 gier ściąga się za pomocą aplikacji Steam korzystając z klucza steam, który najpierw trzeba uzyskać rejestrując się na stronie www.nobox.pl .
Po tym jak na tej stronie przepisze się kod z ostatniej strony instrukcji do gry i założysz na niej konto, odbierzesz maila aktywacyjnego, etc, dopiero po tym uzyskuje się klucz steam do pobrania pakietu.
To jest to:

https://www.ceneo.pl/47622085

Czas nadrobić zaległości, bo o ile w Q3A i Q4 grałem już kiedyś, to nie tylko będę mógł do tego wrócić, ale jak czas pozwoli, zagrać sobie w pozostałe gry z pakietu.

Sam po sobie wiem, że czasami można po prostu przedobrzyć z ilością czasu spędzanego przy grze, więc pod tym względem umiar i zdrowy rozsądek są jak najbardziej wskazane.
Dla przykładu świetnie się czuję jak zagram powiedzmy 2 h dziennie w jakąś grę ale jakbym zagrał 3 h lub więcej dziennie, to już bym czuł coś w rodzaju zmęczenia psychicznego.
Sporo też zależy od gry i tego jaki mamy "fun" z grania w nią.

Wracając do tematu wątku - ostatnio 6 marca 2020 zainstalowałem kupiony 6 miesięcy temu pakiet gier na płycie z serii Quake o nazwie Quake Collection.
Przez to, że siedziałem ostatnio dwa dni w domu miałem okazję zacząć w końcu grać 20.3.2020 w jedną z wymienionych gier z tej serii - wybór padł na Quake II.
Powiem krótko - Ci, którzy projektowali poziomy w tej grze to po prostu geniusze - już pierwszego dnia gra przyciągnęła mnie na 84 minuty, a następnego dnia grałem 114 minut.

Ja z kolei z młodszym synem ciupie w Sniper Elite, wszystkie 4 części. Święta się ciągneły i tak się wciągnąłem. 10 lat temu około ciupałem w 1szą część i mimo wszystko grafika była ok na te czasy i klimat uważam że jest najlepszy z wszystkich czterech części. Synowi też raczej jedynka przypadła do gustu najbardziej. Mam wrażenie że najlepiej odwzorowuje klimat II wojny. Czwórka jest w sumie najbardziej rozbudowana i sporo fajnych misji, gdzie bardziej trzeba myśleć niż iść na żywioł. Wczoraj jedną z misji, przed ostatnią, na najsłabszym poziomie, nawet się nie zorientowałem, grałem 1:48h. W kolejnych poziomach już jest dużo trudniej, bo przedewszystkim jest wiatr i grawitacja. Dziwiliśmy się czemu w jedynce nie możemy trafić, a syn przez przypadek dopatrzył się że ustawił najtrudniejszy poziom strzelec wyborowy.
Nie możemy odpalić Colina McRae II, bo w to chętnie też bym ciupnął, bo uważam to za najbardziej realistyczną rajdówke na kompie.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Kumpel kiedyś przed kilkunastoma laty pożyczył mi na płycie jakąś rajdówkę, chyba to było Xpand Rally - grałem w to jeszcze na starym kompie wiele lat temu i pamiętam, że nawet na najniższym poziomie trudności poziom był wysoki.
Jak ktoś w grze Xpand Rally opanował dobrze samochód, to w takich grach jak Need For Speed: Carbon (2006), czy NFS: HP2 (2002) prowadził samochód o wiele łatwiej niż przed grą w Xpand Rally - był to szybki sposób na podniesienie swojego skilla w NFS.
Zauważyłem, że te stare gry nie tylko mają swój niepowtarzalny klimat ale i są lepsze niż większość gier, które wychodzą teraz.

http://www.meskieforum.pl/temat-jaką-grę...28#pid6128