Pewna kasjerka... |
Cześć, mam - wydawałoby się dla co niektórych - zabawny problem, otóż od dłuższego czasu "potykam" się na pewną dziewczynę - wpierw pracowała w Groszku, potem widziałem ją na Badoo (albo na odwrót), raz w Rossmanie trąciła mnie "niechcąco" ramieniem - ja jak ten słup, nic nie zareagowałem (chociaż wtedy też po prostu tak nie zwracałem na nią uwagi, mimo iż czasem w głowie się pojawiała). No i teraz widuje ją w Kauflandzie gdzie pracuje na kasie i mam takie pytanie... jak teraz do niej zagadać tak, by się nie zbłaźnić? xP
Nie jestem duszą towarzystwa, zazwyczaj nie lubię być w centrum uwagi... taki introwertyk zemnie, więc nie mam gadane krótko mówiąc. xP W gronie znanych mi osób jestem wygadany, ale przy obcych jestem zamknięty... i tu tkwi problem. xD Macie jakieś rady? Wiem że śmieszna sprawa... ale jeżeli ktoś ma jakieś cenne rady to z chęcią je przyjmę. ;P
Zapytaj kiedy zmienia pracę i gdzie masz jej szukać w razie czego. Zobaczysz jak rozmowa się potoczy, czy będzie widać cień zainteresowania z jej strony. Jeżeli tak, to powiedz, że może nie będziesz czekał do kolejnego spontanicznego spotkania, tylko czy da się zaprosić na kawę.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Jaki? Podziel się?
Ja bym pewnie, na Twoim miejscu, zagadała ją z pytanie m o jakiś produkt, że gdzie można coś tam znaleźć albo czy mają coś tam, a później zagadała, że kojarzę ją chyba z innego sklepu i bla bla bla. Gdyby było zainteresowanie z jej strony, to pewnie rozmowę by pociągnęła. Gdyby nie to nie. Na pewno byś wyczuł. |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |