No Twojej agresji nic nie usprawiedliwia. Wcale się nie dziwię, że za Tobą nie poszła, gdy wyprosili Cię z klubu.
Pogadajcie ze sobą i spróbujcie ustalić granice. Powiedz, co Ci się nie podoba w jej zachowaniu, niech ona powie czego nie akceptuje u Ciebie i się tego trzymajcie.
A jeśli mimo ustalenia zasad nic się nie zmieni, to albo przestańcie chodzić w takie miejsca i unikajcie takich sytuacji (co uważam jest półśrodkiem i prędzej czy później i tak się sypnie), albo się rozstańcie.
Jeśli nie weźmie sobie tego do serca i sama z siebie nie będzie chciała tego zmienić, to nic z tym nie zrobisz.
" Stwierdziłem że jak tak to ja zacznę tańczyć z tą koleżanką. Nie chciałem z nią tańczyć tylko chciałem żeby moja dziewczyna była o mnie zazdrosna i zrozumiała o co mi chodzi." - trochę dziecinada
Długo jesteście razem?