Cześć Panowie,
W zasadzie nie wiem, co teraz napisze zalicza się jako problem, ale:
Mam problem z osiągnięciem orgazmu, a dokładniej z czasem, który na to potrzebuje. Średnio moje stosunki trwają godzinę, ale trafia się też 2 i 3. Moja partnerka jest zadowolona, ale ja żeby osiągnąć orgazm muszę się mocno zmęczyć. Czasem mam ochotę na tzw. "szybki numerek", ale nigdy mi to nie wychodzi. Jakieś rady?
PS. To zabawne, że dużo mężczyzn płacze przy przedwczesnym wytrysku. Chciałbym go poczuć jeszcze jeden raz