Temat walentynkowy to ja też się pochwalę ogólem wspaniała miłosna sytuacja…
No więc miałem laskę w Gim. Noi były walentynki, zaspałem do szkoły - w sumie miałem wgl nie iść. Moja ex chodziła do tej szkoły, ale innej klasy.
Noi kurła zaczęła pisać gdzieś jestem, wkurwiona, że znowu nie poszedłem do szkoły itd…
No bo na wioskach u mnie to autobus szkolny jeździ i sobie zabiera młodzież.
Noi kurde musiałem jechać samym busem. Przypomniałem sobie, że są walentynki - poszedłem do sklepu u mnie na wiosce i kupiłem randowe kwiatki. Pojechalem do szkoły busem zwykłym, noi daje jej te kwiatki i wcisnąłem kita, że byłem po nie specjalnie do miasta, dlatego się spóźniłem. Wieczorem laska do mnie pisze, że jej koleżanka z klasy wrzuciła na snapa zdjęcie kwiatków takich samych, jak moje i do mnie, że pewnie w mieście w tym samym sklepie kupowaliscie hahahaha