Wow, gratuluję clickbajtowego tytułu wątku oraz pytania, które mnie zaskoczyło na wielu poziomach.
“Kim jestem” bez kontekstu - człowiekiem, właśnie tą samodzielną jednostką, jedyną na świecie, częścią społeczności miliardów naszego gatunku.
W kontekście środowiska urodzenia - Polakiem, osobą, którą rodzice nazwali wg przyjętej nomenklatury Imbryk Kawowy.
W kontekście duchowym - to nie wiem. Nie wiem, czy jestem duszą wędrującą przez uniwersum - opakowaną w worek mięsa i kości, czy tylko żyjątkiem ze świadomością. Nie wiem.
Zapytałeś “kim jesteś” a nie “czym jesteś” - czyli już wrzuciłeś kontekst że jesteśmy osobami, o których mówi się “ktoś” a nie “coś”.
I tak dalej, kontekstów jest dużo i w każdym jestem kim innym.
P.S. A dla kogo ta ankieta?
P.S.2. Jestem też zajebiście szczęśliwym mężczyzną z krwi i kości, któy cieszy się życiem i każdym dniem.