Azizi Jeśli kochasz samego siebie to nie będzie możliwości rozczarowań. Będzie to solidny grunt, solidny mur i solidna kierownica życia.
Im więcej miłości i szacunku do siebie, tym mniejsza chęć aprobaty innych, zabiegania o uczucie czy uwagę
No i w razie '‘zesrania’' się relacji, nie odczuwasz tego w jakiś specjalny sposób, bo wiesz że zawsze możesz do siebie wrócić, bo masz do czego
Nie jesteś pusty, nie szukasz desperacko kolejnej '‘ofiary’' do której się przykleisz i nazwiesz to miłością
Pandora Nie lepiej byc sobą i dac tej drugiej osobie też być sobą?
Jeśli zachowujesz się jak nie Ty, to przyciągasz osoby, które poszukują cech, jakie deklarujesz, a nie tych, które faktycznie posiadasz 🙂
W takim układzie budujesz relację z kimś, kto nie jest z Tobą kompatybilny i nie da Ci tego, czego chcesz doświadczać w związku.
Podobnie kiedy spotkam się z kobietą i udaje kimś kim nie jestem, bo czasie kobieta zauważa że jestem inny niż na początku i następuje tak zwane '‘wypalenie’'
Nie wolno udawać, bo to zawsze wyjdzie
Poznajesz dziewczynę która Cię widzi jaki jesteś.
Zachowujesz się w określony sposób.
Wybiera Ciebie bo zachowujesz się tak jak zachowujesz i jesteś jaki jesteś.
Czyli jak jesteś z Nią w związku z to się kurwa nie zmieniaj, to w ogólnym uproszczeniu