Gdzieś w przestworzach forum, mignął mi fragment tego filmu: Laska celuje w faceta zarabiającego rocznie grubo powyżej średniej krajowej, niestety nie jest w stanie dokładnie sklasyfikować jaką profesją miałby się parać ów kandydat, aby spełniać oczekiwania finansowe. A teraz powiedźcie mi ile takich dziewczyn w życiu spotkaliście, bo ja podejrzewam cirka 1% damskiej populacji o takie myślenie. Wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się srogo mylę.

Po pierwsze to jest reprezentacja rynku matrymonialnego w USA a USA to nie jest Polska. Po drugie, twoje osobiste odczucia i dowody anegdotyczne są nieistotne dla całości omawianego zjawiska i nie mówią nam nic o jego powszechności. Po trzecie, to nawet nie jest kwestia tego, że ta laska jest mocno odklejona, tutaj chodzi o poziom odklejenia, sposób postrzegania rzeczywistości, bezrefleksyjne łykanie głupich trendów itd. Obejrzałem trochę materiałów Kevina, takie myślenie wśród pań nie jest wcale tak mało powszechne nawet w PL jak ci się wydaje. Objawia się trochę inaczej i poprzeczka jest w trochę innym miejscu, ale to jak najbardziej to samo. Oczywiście nie mamy danych o powszechności takich zachowań, to trzeba pewnie by zrobić jakieś badania na ten temat. Ale zaskoczę cię, na pewno jest to więcej niż 1% damskiej populacji.

Reflux takie myślenie wśród pań nie jest wcale tak mało powszechne nawet w PL jak ci się wydaje Ta. Pamiętam dziewczyne ze szkoły która ukradła mojej siostrze swego czasu telefon. Jej ojciec zmarł dość młodo a w domu było dużo gęb do wykarmienia. Koleżanka dziś pokazała mi ową dziewczyne 😁 zgadnijcie co Ona robi? Podobno jej zawód to żona gościa który ją utrzymuje. No przynajmniej schudła bo z nudy lata po siłowniach i kosmetyczkach.

Dla mnie to było oczywiste, że sporo kobiet wymaga wyższego przychodu mężczyzny (granicą jest apetyt kobiety). Spadek zarobków mężczyzn w małżeństwie poniżej zarobków żony, zwiększa ryzyko rozwodu o bodajże 30 procent. Poniżej link opisujący, że wymagania finansowe kobiet względem mężczyzn rosną wraz z wykształceniem kobiet. https://ifstudies.org/blog/better-educated-women-still-prefer-higher-earning-husbands

https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0304387819302822 https://ifstudies.org/blog/on-internet-dating-sites-women-prefer-men-with-higher-incomes-and-more-education A tu opracowania z Chin i z mediów społecznościowych np. o wzroście konkurencji o najlepiej zarabiających mężczyzn.

HelenaK A teraz powiedźcie mi ile takich dziewczyn w życiu spotkaliście, bo ja podejrzewam cirka 1% damskiej populacji o takie myślenie. Nie spotkałem ani jednej, acz z wiarygodnych źródeł wiem, że takowe istnieją. Nie wiem, czy jest ich 1%, 5, czy 10, ale wiem, że z reguły takie oczekiwania korelują z IQ 80- i/lub wyjątkową urodą (i w tym drugim przypadku mają szansę te panie dopiąć celu).

JAL Poniżej link opisujący, że wymagania finansowe kobiet względem mężczyzn rosną wraz z wykształceniem kobiet. Przeczytałam artykuł, ale nie go końca jest on zgodny z moimi obserwacjami. 5 lat z inżynierem, 2 × 3 lata z lekarzem (dwóch lekarzy), żaden nie zarabia więcej niż ja obecnie. Gdzie niby winnam szukać kogoś na poziomie moich zarobków? Wśród innych lekarzy? Nie chcę drugiego lekarza w domu, po cholerę, jeden starczy. Prawnik? He he he he. To może programista? Daje radę, mimo , że nie rozumiem często, co do mnie mówi jeśli chodzi o problemu w pracy. Nie wiem, chyba współczuję dziewczynom, że nie mogą sobie zapewnić życia w standardzie jakim chcąc, bo nie mają wystarczających kwalifikacji, żeby móc wydawać bez wyrzutów sumienia większe sumy na siebie, jednak gros pań musi myśleć o sobie i o dzieciach. Co za szczęście, że aby przetrwać do 25 roku życia na musiałam dawać szyję, a potem to się zobaczy 😃 .

HelenaK Gdzie niby winnam szukać kogoś na poziomie moich zarobków? Wśród innych lekarzy? Nie chcę drugiego lekarza w domu, po cholerę, jeden starczy. To tylko trend, nawet jeśli jesteś wyjątkiem.

HelenaK To może programista? Too late 😛

HelenaK A teraz powiedźcie mi ile takich dziewczyn w życiu spotkaliście, bo ja podejrzewam cirka 1% damskiej populacji o takie myślenie. Ogólnie w moich relacjach z kobietami, nie pamiętam bym spotykał się z pasożytem który się na mnie finansowo uwiesił Wszystkie te kobiety radziły sobie mniej, lub bardziej dobrze w życiu Dokładały się do wydatków, wycieczek, nie żerowały na mnie Ogólnie panowała zasada wzajemności i poczucia odpowiedzialności ze świadomością że mi pieniądze z nieba nie spadają Spotykałem takie kobiety, zarówno wtedy kiedy byłem gołodupcem, jak i teraz, kiedy tym gołodupcem już dawno nie jestem Natomiast wchodzenie w relacje z kobietą, która nie potrafi dopiąć swojego budżetu, ma długi, świadczy o tym że nie umie gospodarować pieniędzmi, więc to w pewien sposób czerwona flaga, jeśli chodzi o wejście z taką osobą w relacje

HelenaK Co za szczęście, że aby przetrwać do 25 roku życia na musiałam dawać szyję, a potem to się zobaczy 😃 . Czekajco.

Nie rozumiem jednorożców - panel ekspercki

leto

JAL Jednorożec. Słowo daję. Niewiele was na świecie zostało

3 ostatnie kobiety, z którymi miałem coś bliżej, miały tak samo. Hmmm w sumie chyba nawet 4. Więc czyyyy ja wiem czy tak mało ich na świecie?

JAL

leto 3 ostatnie kobiety, z którymi miałem coś bliżej, miały tak samo.

Miały tak samo w odniesieniu do ciebie, czy we wszystkich relacjach, które tworzyły?

leto

JAL ja je o inne relacje nie pytałem, bo mnie to (ten aspekt konkretny przeszłości) nie interesuje. Wiem, zmierzasz do tego, że jestem takim Giga Chadem że samice nie dość że rozkładają przede mną nogi, to jeszcze same płacą za swoje sojowe latte, a innych lamusów doiły na hajs. Tego ocenić nie mogę (bo brak danych), ale nie wydaje mi się.

JAL

leto Wiem, zmierzasz do tego, że jestem takim Giga Chadem że samice nie dość że rozkładają przede mną nogi, to jeszcze same płacą za swoje sojowe latte. Tego ocenić nie mogę (bo brak danych), ale nie wydaje mi się.

Dążę do tego, że posiadając zasoby nie zwracasz większej uwagi na zasoby kobiety, z którą spędzasz czas jak na dojrzałego mężczyznę przystało (byle je miała). Pasożyty mają małą szanse na znalezienie się w twojej sferze zainteresowań - co nie znaczy, że nie płaciłeś w jakiejkolwiek formie za seks. I nie chodzi mi o przychód kobiety tak mały, żeby nie stać ją było na latte raz na jakiś czas, a bardziej całkowitą dynamikę finansów rozłożoną w czasie związku.

leto

Rel: https://www.theatlantic.com/family/archive/2022/04/how-couples-should-manage-finances-hybrid-model/629607/

Respondents in a 2016 survey were split almost exactly 50–50 on the question of whether a married couple should merge all their money

(linkowane z artykułu badanie było na reprezentatywnej próbce amerykanów, więc wchodzi efekt WEIRD itd).

JAL co nie znaczy, że nie płaciłeś w jakiejkolwiek formie za seks

Bywało kiedyś tam 200 czy 300 PLN.

JAL

leto Bywało kiedyś tam 200 czy 300 PLN.

Bywało też więcej i mniej. Jak u każdego aktywnego seksualnie mężczyzny. Seks jest zasobem, za który zazwyczaj chętnie płacimy. Żadna filozofia.

leto (linkowane z artykułu badanie było na reprezentatywnej próbce amerykanów, więc wchodzi efekt WEIRD itd).

Połączenie finansów niewiele mówi o przewadze zarobków jednej strony. W Polsce ponoć tylko 20% kobiet w związkach zarabia lepiej od swoich partnerów.

leto

JAL ok, bo się pogubiłem. Chyba nie twierdzisz, że powszechne mogłyby być gdziekolwiek na świecie związki z równymi dochodami partnerów, czy wyższymi dochodami kobiet. Na przeszkodzie stoi głównie to, że prawie wszędzie mężczyźni zarabiają statystycznie po prostu więcej, w niektórych miejscach Ziemi znacznie więcej, niż kobiety.

JAL

leto ok, bo się pogubiłem.

Mój “jednorożec” odnosił się do twierdzenia “Nigdy nie byłam/nie będę utrzymanką żadnego faceta”. Ty powiedziałeś, że znasz takie trzy kobiety (z którymi byłeś w relacji). Dopytałem więc, czy wiesz coś o ich poprzednich/kolejnych relacjach. Nie wiesz, więc nie znasz jednorożców. Tylko i aż tyle.

leto

JAL to też nie jest czarno-białe. Większość dorosłych kobiet w krajach Zachodu jednak pracuje, więc mają swoje dochody - co oznacza, że nie jest możliwe, żeby były stricte utrzymankami. Można też argumentować, że np kobieta siedząca w domu bez dochodów finansowych z własnej pracy czy swoich aktywów, ale wychowująca dzieci, nie jest utrzymanką, bo wykonuje pracę, która nie jest wymierzona monetarnie. Itd itd.

JAL

leto to też nie jest czarno-białe.

No nie jest - zależy choćby od definicji utrzymanki. Bo gdzie się zaczyna utrzymanie? Jaka dysproporcja musi występować? Ilościowa? Procentowa?

ZA PWN:
utrzymanka - kobieta utrzymywana przez kochanka»

Bardzo szeroka definicja. Nie precyzuje, czy kochanek utrzymuje dom, samochód i all inclusive, czy dorzuca się na pietruszkę do rosołu. Wystarczy zależność finansowa i równoważący ją seks.

leto Większość dorosłych kobiet w krajach Zachodu jednak pracuje

Ale jak pokazują statystyki - nie celują w partnerów zarabiających tyle samo, a więcej.

leto Można też argumentować, że np kobieta siedząca w domu bez dochodów finansowych z własnej pracy czy swoich aktywów, ale wychowująca dzieci, nie jest utrzymanką, bo wykonuje pracę, która nie jest wymierzona monetarnie. Itd itd.

Znów - zależy od definicji utrzymanki. Jeśli kobieta nie ma dochodów, a ciężar utrzymania spoczywa na partnerze, moim zdaniem jest utrzymanką (nie żeby było w tym coś złego). Nic to nie mówi o umowie między nimi, przymusie i dobrowolności takiego układu.

Themotha

JAL Ale jak pokazują statystyki - nie celują w partnerów zarabiających tyle samo, a więcej.

Kobiece fora są pełne rozterek pań z powodu ich partnera, który zarabia “mniej niż ona, mniej niż mąż koleżanki i jest taki nieogarnięty”. To tak w skrócie.

Chodzi o kobiece automaty uzyskania bezpieczeństwa

Bogaty=zaradny

Ale głównie dotyczy to dłużej relacji

Jeśli chodzi o flirt, przygodny seks to wystarczy przystojny barman na najniższej krajowej

Choć oczywiście generalizuje, zdarzają się zawsze jakieś wyjątki

Dobra waluta i dobry seks, to podstawy podstaw udanego związku, reszta to dodatki, istotne, ale dodatki, które można '‘przegadać’‘ bądź ’‘dogadać’' 😉

Związki zazwyczaj sypią się powodu biedy, niższego standardu życia i braku satysfakcji seksualnej, ale ubrane jest to często poprawnie jako '‘niezgodność charakterów’'

NimfaWodna

Themotha Kobiece fora są pełne rozterek pań z powodu ich partnera, który zarabia “mniej niż ona, mniej niż mąż koleżanki i jest taki nieogarnięty”.

Kobiece fora, męskie fora i ogólnie fora to morze frustracji na każdy temat. Nie zapominajmy że dla jednego problemem jest krzywy fiut( tak tak są tacy specjaliści), chujowa cipa a dla drugiego problemem będzie decyzja gdzie postawić berło do kibla.

Themotha

NimfaWodna Kobiece fora, męskie fora i ogólnie fora to morze frustracji na każdy temat. Nie zapominajmy że dla jednego problemem jest krzywy fiut( tak tak są tacy specjaliści), chujowa cipa a dla drugiego problemem będzie decyzja gdzie postawić berło do kibla.

Czyli rozumiem że tego typu fora nie są dla Ciebie miarodajne i można to wszystko co tam jest wrzucić do śmieci, bo siedzą tam frustraci a tego typu wpisy nie maja absolutnie żadnego poparcia w rzeczywistości?

NimfaWodna

@Themotha a czy ja tak napisałam? Napisałam że każdy ma inną skale danego problemu. Dla mnie to czy Twój fiut zawija w lewo bo używasz jednej ręki do walenia konia ma skale 0 dla Ciebie może miec 7 a dla innej osoby 10. Każdy wyciaga coś dobrego lub złego z obcowania z ludźmi.

Themotha

NimfaWodna a czy ja tak napisałam? Napisałam że każdy ma inną skale danego problemu. Dla mnie to czy Twój fiut zawija w lewo bo używasz jednej ręki do walenia konia ma skale 0 dla Ciebie może miec 7 a dla innej osoby 10. Każdy wyciaga coś dobrego lub złego z obcowania z ludźmi.

No dobra, ale co to ma do rzeczy?

Co ma to co piszesz wspólnego z tym że istnieje dość powszechnie fakt, że kobiety kierują się w wyborze partnera jego statusem materialnym, zarobkami itd i jest to dla Nich ważne?

NimfaWodna

Themotha No dobra, ale co to ma do rzeczy?

A co ma piernik do wiatraka? Teoretycznie nic. Praktycznie możesz sobie zjeść piernika stojąc koło wiatraka 😏

Cortazar

NimfaWodna A co ma piernik do wiatraka?

Wiatrak się może spierniczyć, ale piernik się nie zwiatraczy. 😉

Themotha

NimfaWodna Praktycznie możesz sobie zjeść piernika stojąc koło wiatraka 😏

Albo zrobić z chuja wiatrak :>

NimfaWodna

@Cortazar w sumie @Themotha poszedł tropem 🤣 zawsze można zrobić z chuja wiatrak staremu piernikowi 🤣 co kto lubi 😁

statusquo

HelenaK Daje radę, mimo , że nie rozumiem często, co do mnie mówi jeśli chodzi o problemu w pracy.

Wbijasz na serwer 🙂 ?

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać 😃
Wiem, wiem, więcej merytoryki 🙂

Themotha Ogólnie w moich relacjach z kobietami, nie pamiętam bym spotykał się z pasożytem który się na mnie finansowo uwiesił

Pasożyt szuka żywiciela, ty się nie nadajesz.. takie życie 🙂

HelenaK

statusquo Wbijasz na serwer 🙂 ?

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać 😃

xd
Jak wróci ten najbardziej zainteresowany od moich logowań to można nawet o listę poprosić, pewnie gdzieś ma 😃

« Poprzednia strona Następna strona »