Też nie mogłem się temu nadziwić oglądając wczoraj telewizję.
To spór typowo prawny - osoba, która się prawem nie zajmuje może zostać łatwo zmanipulowana przez ulubionego polityka. Wystarczą chwytliwe hasła typu “dyktatura”, “totalitaryzm”, “łamanie konstytucji”, “więźniowie polityczni” i cyk, owieczki będą stać z flagami na mrozie.
A w tej sprawie pełna racja jest po stronie plemienia PO - Kamiński i Wąsik nie zostali skutecznie ułaskawieni przez Dudę (i on sam dobrze o tym wie, jeszcze jako urzędnik Lecha Kaczyńskiego pisał na stronie kancelarii Prezydenta, że ułaskawienie nie jest abolicją - że może mieć miejsce jedynie po prawomocnym wyroku), zostali prawomocnie skazani za szereg dobrze udowodnionych przestępstw (m.in. posługiwanie się fałszywymi dokumentami, stosowanie podsłuchów bez zgody sądu, przekroczenie uprawnień), stracili mandaty z chwilą wydania prawomocnego wyroku (nie dajcie się zmanipulować, że te przepychanki między Hołownią a SN mają jakiekolwiek znaczenie - nie mają) i dobrze się stało, że trafili do aresztu.
Duda kompletnie skompromitował swój urząd dając schron przestępcom. Wstyd, że mamy takiego prezydenta (celowo z małej litery).
Jeśli teraz dojdzie do ułaskawienia to Kamiński i Wąsik nie trafią do pudła, ale - co ważne - mandaty poselskie stracili bezpowrotnie. Ułaskawienie dotyczy bowiem kary, a nie winy. Nie mają prawa wrócić do ław sejmowych.
Plan plemienia PiS wydaje się taki jak wskazany we wpisie Berendy podanym przez @Szarak.
Niemniej jednak skrócenie kadencji Sejmu zgodnie z art. 225 w wyniku wyroku TK stwierdzającego, że budżet został przyjęty przez Sejm obradujący w niekonstytucyjnym składzie byłoby absurdalne - wiele ustaw w historii III RP zostało przyjętych przez różne składy Sejmu, gdy np. jakiś poseł zmarł albo utracił mandat z innej przyczyny, a na jego miejsce nie wyznaczono nowego.
No ale żyjemy w chwili obecnej w dwóch równoległych systemach prawnych, powiadam Wam - będzie ciekawie.
Jeszcze słuszna uwaga Korwina: