Mała historyjka do rozkminy na poniedziałkowy rozruch. Moi znajomi, nazwijmy ich “Wojtkiem” i “Anią”, para od 20 lat, trójka dzieci. Oboje regularnie uczestniczący w różnych terapiach od wielu lat, w tym małżeńskiej. On z dużymi brakami z dzieciństwa, ona posiadająca manię kontroli, z wieloma blokadami w łóżku. Związek mało ognisty, wzajemne narzekania na siebie od wielu lat, bezskuteczne próby naprawy. No i nagle Wojtek zaczyna dawać wyraźne sygnały, że ma kogoś na boku. Ania zauważa, że częściej wyjeżdża na delegacje. Wojtek jest jednak dosyć wylewny i mało ostrożny. W końcu wyjaśnia sprawę jasno - poznał sobie studentkę w innym mieście, płaci jej za seks. To nic nie znaczy, nazywa ją wprost swoją “zabaweczką”, “ruchadełkiem” - chodzi mu wyłącznie o ostry seks bez żadnych hamulców. Chce być dalej z Anią, ale w jednostronnie otwartym związku. Ania jest w rozsypce, zaczyna brać psychotropy. Wszyscy mówią jej, że powinna go kopnąć w dupę, kazać mu wypierdalać z domu. Mówi mu pewnego dnia, że nie chce z nim dłużej być. Rozstają się - taka obustronna deklaracja pada w rozmowie. Jak to jednak wygląda w praktyce? Dalej ze sobą mieszkają, zajmują się dziećmi. Ania mówi, że mają obecnie najlepszy seks w życiu. Wszystkie blokady nagle wyparowały. Wojtek raz w tygodniu wyskakuje do swojej studentki, o czym Ania wie. Nienawidzi go za to. Wczoraj spotkałem ich na jednej imprezie. Byli tam całą rodziną, Wojtek bawił się z dziećmi, a ja sobie gadałem z Anią - wtedy usłyszałem całą historię (od zawsze zarówno z Wojtkiem, jak i z nią gadaliśmy bardzo otwarcie, chociaż Wojtek nie pochwalił mi się zmianami w swoim życiu 😉 ). Wojtek przychodził do nas od czasu do czasu, wymieniał jakieś uwagi z Anią, obejmował ją. Na pozór idealny związek. Próbuję to jakoś ogarnąć swoim umysłem, ale wszystkie teorie bledną. Niby wiem, że nic tak nie odblokowuje kobiety jak inne babki w otoczeniu jej faceta, ale tutaj przecież temat jest grubszy. Wytłumaczcie mi to, żuczki.

Johnny W końcu wyjaśnia sprawę jasno - poznał sobie studentkę w innym mieście, płaci jej za seks. To nic nie znaczy, nazywa ją wprost swoją “zabaweczką”, “ruchadełkiem” - chodzi mu wyłącznie o ostry seks bez żadnych hamulców. Chce być dalej z Anią, ale w jednostronnie otwartym związku. Johnny Mówi mu pewnego dnia, że nie chce z nim dłużej być. Rozstają się - taka obustronna deklaracja pada w rozmowie. Jak to jednak wygląda w praktyce? Dalej ze sobą mieszkają, zajmują się dziećmi. Ania mówi, że mają obecnie najlepszy seks w życiu. Dopóki jest w małżeństwie sex nie można się rozwieść? Johnny Dalej ze sobą mieszkają, zajmują się dziećmi. Ania mówi, że mają obecnie najlepszy seks w życiu. Wszystkie blokady nagle wyparowały. Nie traktują się już jak mąż i żona, a jak dwoje wolnych kochanków. Johnny Nienawidzi go za to. To silne uczucie. Lepiej niż małżeńska obojętność. Daję im ze 2 lata, a potem ona ostudzi uczucia i zechce na zimno rozwodu.

Rozwiany Dopóki jest w małżeństwie sex nie można się rozwieść? Można. Rozwiany Nie traktują się już jak mąż i żona, a jak dwoje wolnych kochanków Też o tym myślałem, ale jednak okazywali sobie czułość, mają dzieci, ogarniają razem dom. Przecież w praktyce to nie różni się niczym od małżeństwa. No i jednak jest wciąż o niego zazdrosna, mówi mu wprost co myśli o jego wyjazdach do kochanki, o tym jak ją to rani, nazywa to brakiem szacunku, traktowaniem jej jak zero. On nie wyraził żadnej skruchy, mówi wprost, że tak to teraz będzie wyglądało. Dziwna sytuacja dla mnie. Wydaje mi się, że “typowa” kobieta jednak dążyłaby do rozwodu i chciałaby puścić go w skarpetkach.

Johnny Można. Ale jest więź, jak to uzasadnić przed wysokim sądem?

Co ma się zdarzyć - zdarzy się. A wystarczy tylko zapalnik. Obecna sytuacja wydaje się następująca - “Ania” dostała obuchem w głowę. Było chujowo ale stabilnie. Rutyna dnia codziennego do którego najwidoczniej przywykli. Aż tu nagle “Wojtek” dosłownie i w przenośni poczuł ogień. Lęk przetrwania “cholera, kradną mi chopa” oraz dowód społeczny “o siet, młoda studentka się nim zainteresowała więc może nie jest taki oklapnięty” spowodował otwarcie się “Ani”, która jest kierowana emocjami. Wystarczy jednak znak sygnał, który zjawi się jak grom z jasnego nieba i jej powie “Słuchaj, robi na boku. Małżeństwo jest tylko z zewnątrz” i tu są dwa wyjścia: albo “Ania” odegra się “Wojtkowi” i pokaże, że też umie (co być może uruchomi jego instynkty) albo padnie hasło “mogę więcej, raz się żyje i inne takie takie” i skończy się sielanka dnia codziennego. A jak z kwestiami $$? Jest tutaj haczyk w postaci “Wojtek zarabia więcej więc dla dobra rodziny będę udawać, że jest ok, żeby dzieci miały bezpiecznie i ojca”? Możemy gdybać. W przeszłości pewnie by zostało tak jak jest, żona by maskowała wiedzę o boku dla dobra rodziny. Obecnie to już nie jest taki pewniak.

Rozwiany jak to uzasadnić przed wysokim sądem? Samo udowodnienie zdrady wystarczy, że chłop zaliczy rozwód z orzeczeniem o jego winie, bo ich związek nie był wcześniej w rozkładzie. Wystarczyłoby teraz, żeby Ania się od niego odsunęła. Azizi A jak z kwestiami $$? Jest tutaj haczyk w postaci “Wojtek zarabia więcej więc dla dobra rodziny będę udawać, że jest ok, żeby dzieci miały bezpiecznie i ojca”? Nie, oboje dużo zarabiają. Nie mają też rozdzielności majątkowej. Myślałem, że może w tym wszystkim chodzić o wstyd i upokorzenie - że lepiej udawać przed innymi dobrą rodzinkę. No ale nie - Ania jest wylewna i wielu osobom powiedziała o swojej sytuacji. Azizi dowód społeczny “o siet, młoda studentka się nim zainteresowała więc może nie jest taki oklapnięty” No tak nie do końca, bo gość jej za seks płaci.

Johnny Ania jest w rozsypce, zaczyna brać psychotropy. Johnny Nienawidzi go za to. Myślę, że w tych dwóch zdaniach zawarte jest wytłumaczenie ich teraźniejszości i przyszłości. Ona nie czuje się pewnie na własnych nogach, więc póki co korzysta. Jednocześnie otwarcie bada otoczenie znajomych/przyjaciół, a on milczy. Albo już ma go w garści, albo dopiero za chwilę. Nie wiem w jakim wieku mają dzieci, ale ona się w końcu uzbroi i dziabnie go, gdzie zaboli.

Nie widziała w nim ,,faceta" więc jej nie podniecał a jak nie miał zainteresowania z płci przeciwnej to tym bardziej Gdy zaczął sobie ruchać na boku to podniósł swoją wartość Jakkolwiek to głupio nie zabrzmi xd Pewnie jej brakowało po prostu emocji jakiś z nim związanych. Negatywnych czy pozytywnych tylko żeby były

Johnny No tak nie do końca, bo gość jej za seks płaci Ale woli ruchać obcą a nie ją. To mimo wszystko trochę boli. Poza tym ona go nie nienawidzi ona jest zwyczajnie na niego zła z tego właśnie powodu. Gdyby to była nienawiść reakcja byłaby inna, zwróć uwagę na to co ona robi a nie to co mówi. Dodaj do tego karuzelę emocji, której jej zapewne brakowało i masz efekty.

Reflux Poza tym ona go nie nienawidzi Reflux zwyczajnie zła Nie zgodzę się. Myślę, że nie ma w tym nic zwyczajnego. Nienawiść (tym bardziej przechodzona) może dokładnie tak wyglądać. Ona teraz ma piłkę po swojej stronie i może z wyrachowaniem ją rozgrywać. Już otwarcie bada otoczenie, a on milczy - to jest bardzo wymowne moim zdaniem.

Jak mówiłem - możemy gdybać jak to wygląda, jak może wyglądać. Wg mnie jak minie czas walnięcia obuchem w głowę to będzie zamienianie Ferrari na Twingo, albo na odwrót.

Małżeństwo, zdrada i sponsoring - o co w tym chodzi?

NimfaWodna

Themotha bulisz z tytułu wspólnoty majątkowej a nigdzie nie jest napisane ile razy żona ma za to dać Ci dupy

To może należy spisać jakąś umowe.

Themotha

NimfaWodna To może należy spisać jakąś umowe.

W polskim prawie, mężczyzna jest nikim. Matka musi być już skrajnie pierdolnieta, by na przykład sąd powierzył opiekę nad dziećmi ojcu ( znam jeden taki przypadek) w innych przypadkach, mężczyzna jest traktowany jak śmieć. Więc umowę którą proponujesz w świetle polskiego prawa i sfeminizowanych sądów, można sobie dupę wytrzeć

Baelish

Meg4tron facet rucha inną (tylko, że za kase a to w sumie
raczej średnio jej to “imponuje”)

Themotha Zawsze płacisz.

Powinna za to być wkurwiona, że wydaje “jej” pieniądze na inną 😃

statusquo

Pandora Jakie to częste u samców. No i co że nie dawala. To trzeba było zdradzać

No od razu widać, że nigdy nie miałaś penisa 🙂
To jest jak z małym dzieckiem, drze się, że chce jeść.. no i co nie nakarmisz? Jak bezlitosna musisz być 🙂?
Poza tym małżeństwo to jest instytucja do torturowania facetów..
“Od tej pory tylko jedna kobieta może zaspokajać twoją najsilniejszą potrzebę, ale jeśli tego nie robi, to nie masz prawa szukać gdzie indziej, będziesz cierpiał, a jeśli jednak zaspokoisz swoją potrzebę gdzie indziej, to będziesz miał zagwarantowane cierpienie do końca życia”.. ja pierdole.. co za kurwa barbarzyństwo..
I tak oto 80% klientów prostytutek to faceci, którzy mają żony, a masa pizd żyje w błogiej nieświadomości, że ten jej beznadziejny misio żyje pod butem, chociaż w rzeczywistości misio skrycie znajduje sobie raz na kilka tygodni szczęście za parę złoty gdzieś u panie profesjonalistki, która notabene najprawdopodobniej skrycie nienawidzi facetów “bo każdy jest taki sam i chce tylko jednego”..
Długo się zastanawiałem czym małżeństwo jest, czym się wydaje, a czym powinno, jeszcze dużo pewnie luk nie wypełnionych.. Ale wstępna diagnoza jest taka, i wielu się z tym zgadza, że małżeństwo nie jest po to, żeby facet był szczęśliwy.. Małżeństwo jest po to, żeby dzieci rodziły się w “majestacie prawa” i żeby zagwarantować dzieciom, które się pojawią byt materialny w postaci faceta, którego będzie można bezlitośnie doić, tak czy inaczej.. Instytucja kontroli pod płaszczykiem moralności..
Dlatego ja nie zamierzam zapraszać “prawa i sprawiedliwości” (celowo z małych liter, zbieżność przypadkowa 🙂 ) do swojego życia w postaci żadnych cyrografów..

Pandora Ja osobiście kijem przez szmatę bym takiego nie tknęła, zdrada to jest cios ostateczny, walizki spakowane

A ja się z tym nie zgadzam.. Ja wiem, że zdrada boli, ale facet czasem po prostu potrzebuje spuścić z krzyża i to jest dla niego silniejsze niż zdrowy rozsądek.. Czego przykładów w otoczeniu każdy ma chyba aż nadto, widać to po każdym przypadku, kiedy facet przez kolegę w spodniach zrujnował sobie życie..
To znaczy, żeby było jasne.. Ja tego nie popieram i chciałbym, żeby rzeczywistość wyglądała tak jak ty mówisz, ale nie wygląda.. To co mnie boli to totalny brak zrozumienia i zacietrzewienie, że “trzeba zniszczyć chuja, bo uległ pokusie”..
Chociaż wrócił do dzieci był dobrym mężem..
Nie wiem czy to tylko moje urojenie, ale facet często przez targane nim poczucie winy i satysfakcje zaspokojonych potrzeb seksualnych staje się często lepszym mężem i ojcem..

Pandora statusquo Kontroluje narrację..

No i wlasnie o to chodzi.

To jest niemoralne.. Ale rozumiem, że kobieta nie ma z tym problemów, bo to co czuje, to jest dla kobiety prawda, a że czuje się skrzywdzona, to prawdą jest, że facet to całe zło.. A przecież prawdę można mówić wszystkim dookoła., Bo moja prawda jest bardziej mojsza..

Pandora No i to jest ciekawe zagadnienie. Zrzucanie winy na osobę zdradzaną, bo “mi nie dawała”

Mi tu chodziło głównie o “nakręcanie”, które w takiej sytuacji zamiast naprawiania, skończy się rozwodem..
W tej sytuacji psycholog zamiast uświadomić kobiecie błędy, popycha ją świadomie lub nie w kierunku rozwodu..
Kobiety nie mają problemów z rozwodami, bo wiedzą, że państwo się nimi zaopiekuje w postaci zapukania do drzwi faceta i rozpoczęcia dojenia bez pytania jego o zdanie…
Wiesz dlaczego liczba małżeństw spada? Bo właśnie faceci mądrzeją.. I zaczynają rozumieć i akceptować, że nie są gównem i też mają swoje potrzeby i jeśli są notorycznie nie zaspokajane, to nie ma potrzeby jeszcze dodatkowo sobie utrudniać potencjalnego odejścia..

Themotha Zawsze płacisz. Hajs pompujesz zawsze i w każdą kobietę. Zawsze. Różnica jest tylko w kwotach

No tak są różne taryfy prepaid albo abonament 🙂
*abonament nie gwarantuje niczego 🙂

Themotha Dlatego tzw ‘‘normalne’’ kobiety nienawidzą prostytutek, które pokazują jak wiele, można mieć za jak niewiele

Oj tak.. Facet w prawdzie może od wejścia powiedzieć jak się sprawy mają, ale prawda jest taka, że to ładne kobiety rozdają karty, bo to towar deficytowy.. “The rest is history” 🙂

Themotha Ponieważ bulisz z tytułu wspólnoty majątkowej a nigdzie nie jest napisane ile razy żona ma za to dać Ci dupy

Technicznie jest, bo jest coś takiego jak rozkład pożycia, ale praktycznie to jest dość mętna woda jak “żona przestała zmywać podłogę”.. No niby tak.. ale chuj z tego wynika, a lata bez seksu lecą, frustracja narasta.. No i w sumie, przecież krzywda się nie dzieje, bo przez to jeszcze nikt nie umarł..

Baelish Powinna za to być wkurwiona, że wydaje “jej” pieniądze na inną

Bo bo to już nie są twoje pieniądze tylko “nasze” 😃

Pandora Jak ktoś cię traktuje chujowo cały dzień, wieczna kłótnia, to musisz potem rozłożyć nogi bo tak wypada?

Albo jak ktoś Cię chujowo traktuje, a później masz się na tą osobę napalić bo “ty potrzebujesz bardziej”..
Ja osobiście nie lubię być niewolnikiem.. i jak się nie układa dobrze, nie jest “między nami fajnie”, to nawet jak mi się chce ruchać, to nie dotknę..

NimfaWodna Znam za to kilka dobrych małżeństw. Przynajmniej tak wyglądają..

Wszyscy wiedzą, jak to sprawy wyglądają na zewnątrz.. Jak to niektórzy mawiają “pozory mylą”..

Pandora Tu też bym nie przesadzała. Prawo jest dla wszystkich jednakowe

Powiedziała kobieta.. Kobiety bardzo często za te same rzeczy dostają mniejsze wyroki..

@“Skowronek”#p82379 Niektóre bogate kobiety częściowo lub całkowicie sponsorują faceta. Są przypadki gdy facet latami nie pracuje i nic nie zarabia, a kobieta go utrzymuje

Na świecie istnieją też sawanci, ludzie z 6-cioma palcami etc.. etc.. Wszystko rozkłada się na krzywej gausa i istnieją osobniki po każdej stronie spektrum.. Wydaje mi się, że dyskutujemy tu raczej o regułach, a nie wyjątkach..
Są kobiety, które nie chcą rujnować facetów podczas rozwodu, są takie które mają małe potrzeby seksualne i nie mają nic przeciwko, żeby sobie facet czasem poszedł do prostytutki.. Ale jeśli wszyscy byli by tacy wyrozumiali, to by nie było tej dyskusji..

Pandora

Themotha W polskim prawie, mężczyzna jest nikim.

Tu też bym nie przesadzała. Prawo jest dla wszystkich jednakowe. To już kwestia podejścia sędziego i jego wykładni. Do sądu idziesz po wyrok a nie po sprawiedliwość 😏 smutna prawda. I możesz zostać tak samo wychujany jako kobieta jak i facet.
A co do opieki nad dziećmi to z moich obserwacji wynika, i gdzieś to juz chyba tu pisałam, to mało jest takich którzy faktycznie o wyłączną władzę występują, a z tego promila która jednak to robi to tylko niektorzy robią to z miłości do dzieci. Wiekszosc normalnych ojcow, ktorzy kochają swoje pociechy odpuszcza walkę zanim się zacznie bo nie wierzą, że mogą wygrać. Niestety

Pandora

Themotha a możemy jednak przyznać ze skoro gość płaci za seks młodej dupie, to znaczy że miał jego deficyty), to jest to złamaniem umowy

Pytanie z jakiego powodu się odmawia. To nie jest z automatu dane, że ktoś chce a sługa musi, nie ma tu nic do rzeczy “uczciwość malżeńska”. Nie zawsze ma się ochotę, a i nastroj się buduje w dzień (przynajmniej jesli o kobiety chodzi). Jak ktoś cię traktuje chujowo cały dzień, wieczna kłótnia, to musisz potem rozłozyć nogi bo tak wypada? No nie wypada, białe gwałty były kiedyś na porządku dziennym, ale czasy się zmieniły.
Gdzies tu coś się nie spina ze sobą, mają inne potrzeby, na cholere się więc męczyć? Szkoda tylko że od początku się nie grało w otwarte karty i są tam dzieci i pewnie finansowe zobowiązania wspolne, ktore potem ogarnac ciężko.

Themotha

Pandora Pytanie z jakiego powodu się odmawia

Pisałem wyżej. Z urojonych przyczyn, które nie mają związku z stanem zdrowia partnerki, okresem, brakiem nastroju u Niej, który słusznie są powodem niechęci do współżycia. '‘Z niewolnika nie ma pracownika’'

NimfaWodna Nigdy nie byłam w małżeństwie i nie wiem czemu ludzie w to wchodzą.

Dla każdego coś innego, dla kobiet to często pewien status, być może presja otoczenia, a najczęściej wdrukowane przekonanie o konieczności zrobienia tego odpowiednio wgrywane na przestrzeni lat, brane za swoje u jednej i drugiej strony

A najczęściej pewnie to szukanie w tym '‘szczęścia’‘ albo ’‘rozwiązania’' na swoje bolączki, plus chęć poczucia się gwiazdą wieczoru

Cała paleta barw

Pandora I możesz zostać tak samo wychujany jako kobieta jak i facet.

Pisałem w kontekście rozwodów, gdzie kobiety są gloryfikowaną płcią zdecydowanie bardziej- bo tak!

Pandora Wiekszosc normalnych ojcow, ktorzy kochają swoje pociechy odpuszcza walkę zanim się zacznie bo nie wierzą, że mogą wygrać. Niestety

Nie wierzą że mogą wygrać, czyli w sumie zgadzasz się ze mną i z tym co pisałem wyżej, wiedząc jak faktycznie się sprawy mają 😉

NimfaWodna

@Themotha nie wiem ja tak tylko zarzuciłam pomysł. Nigdy nie byłam w małżeństwie i nie wiem czemu ludzie w to wchodzą.
Znam za to kilka dobrych małżeństw. Przynajmniej tak wyglądają. I sukcesem napewno jest tam kilka wspólnych rzeczy: udany seks, traktowanie się na poziomie przyjacielskim, omawianie problemów, serdecznosć, zgodność w kwestiach finansowych.
To są małżeństwa z którymi spotykam się we wspólnym gronie na wszelkich imprezach.

NimfaWodna

Themotha być może presja otoczenia

To mnie dziwi. Bo właśnie ja wszędzie na takich imprezach jestem singielką i mi to nie przeszkadza. No i nigdy nie miałam poczucia że jedną noc w życiu chce być księżniczką.
Ale masz racje ludzie mają różne w głowie rzeczy. Dla każdego co innego. Zostawiam już ten temat bo nie jestem ani ekspertka od małżeństw, ani od miłości 😊

Pandora

Themotha Nie wierzą że mogą wygrać, czyli w sumie zgadzasz się ze mną i z tym co pisałem wyżej, wiedząc jak faktycznie się sprawy mają 😉

Znałam kilka spraw, ktore mogly być wygrane czu skończyć się opieką naprzemienną, ale faceci odpuszczali bo ich “życzliwi” koledzy, ktorym w sądzie nie wyszło nagadali, że nie mają szans. Każdy case jest inny, i lepiej probować niż potem żałować że się nie sprobowało. Takie moje zdanie. Tym bardziej, że lat spedzonych z dzieckiem się nie odzyska jak już będzie ono pełnoletnie, a wiele osób tak myśli. No niestety😔

Johnny

Nieogradowany Ta ania bywa może w centralnej polsce?

Nie jesteś w stanie tyle wypić.

Nieogradowany

Johnny Nie jesteś w stanie tyle wypi

A to ciekawy wątek! Może ania ma lustro w domu i ma świadomość, że z takim wyglądem i trójką dzieci rynku matrymonialnego nie podbije xD

Reflux

Johnny To bardzo wiele wyjaśnia 😂

Themotha

Pandora Znałam kilka spraw, ktore mogly być wygrane czu skończyć się opieką naprzemienną, ale faceci odpuszczali bo ich “życzliwi” koledzy, ktorym w sądzie nie wyszło nagadali, że nie mają szans.

Rozumiem osoby odpowiedzialne za te sprawy, informowali Cię na bieżąco o postępach, nie wspominając o zaglądaniu do akt?

@“Skowronek”#p82379 Część kobiet płaci za siebie i nie oczekuje od faceta pomocy finansowej.

Nie o oczekiwania ani pomoc tu chodzi, czytaj ze zrozumieniem

@“Skowronek”#p82379 Niektóre bogate

@“Skowronek”#p82379 Są przypadki

Wyjątek potwierdzający regułę

@“Skowronek”#p82379 To często jest kwestia miłości, a nie braku innych opcji.

Nie miłości jak już, ale nie umiejętności dostrzeżenia innych opcji, z powodu niskiej samooceny i deficytów emocjonalnych, które pozwalają trwać w takim układzie

Typowy układ pasożytniczy, w układzie pasożytniczym nie ma mowy o miłości

Sydney

Nieogradowany strasznie to skomplikowane no nie? 😃

Chłop pewnie jest jakimś CEO i zarabia 5-cyfrową kwotę.
Już wudzę wszystkich tych dyrektorów i milionerów ustawiających się w kolejce do 40-letniej mamuśki. XDDD

Johnny

Nieogradowany Może ania ma lustro w domu

Może już nie ma blokad, ale sam mógłbyś się kilku dorobić, gdyby przyszło co do czego.
Ogólnie nie polecam.

Rozwiany

Themotha Najtaniej u div

Nie.
W nowych związkach, czy też znajomościach będących w pierwszych miesiącach zauroczenia.

Pandora

Themotha Rozumiem osoby odpowiedzialne za te sprawy, informowali Cię na bieżąco o postępach, nie wspominając o zaglądaniu do akt?

Owszem

Nieogradowany

Johnny Ogólnie nie polecam.

Szkoda!
Miałem nadzieję, że skoro mąż płaci za seks to ona skłonna jest odrobić tą kasę i połasi się na torebkę za dwa klocki.

Baelish

Nieogradowany torebkę za dwa klocki

Kolega mieszka blisko i połaszczyłby się na xboxa… priv…

Pandora

statusquo puścić z krzyża

To się zgadza, ale ręką też można, co szczerze polecam. Dla mnie zdrada to akt ostatecznego braku szacunku. Ale to moje zdanie, wiem, że niektorzy patrzą na to całkiem inaczej.

statusquo To jest niemoralne.. Ale rozumiem, że kobieta nie ma z tym problemów, bo to co czuje, to jest dla kobiety prawda, a że czuje się skrzywdzona, to prawdą jest, że facet to całe zło

Człowiek skrzywdzony robi różne głupie rzeczy. Faceci tez nie są dłużni jeśli to kobieta zdradzi, zaraz idzie litania jaka to kurwa itd.
(Ja się z tym zgadzam, no ale mniejsza o to).

Tu mi bardzo po oczach daje fakt, że facet milczy i pozwala na to by mu w ten sposob smarowała dupkę. W dodatku mając kumpla prawnika. Nie styka mi to.

I tak w sumie to skąd wiadomo, że on faktycznie zdradził? Czy @Johnny dostal potwierdzenie od kolegi ze faktycznie takie coś zrobił?

statusquo Wiesz dlaczego liczba małżeństw spada? Bo właśnie faceci mądrzeją.. I zaczynają rozumieć i akceptować, że nie są gównem i też mają swoje potrzeby i jeśli są notorycznie nie zaspokajane

Wiem, i wiem też że z drugiej strony masz wzrost lgbtqwerty i marsze feministek, ktore się na to wszystko nakładają. Faceci nie chcą ślubu z kobietami, ktore by ten ślub chciały, a kobiet ktore ślubow nie chcą bo są “wyzwolone” też robi się coraz więcej. Taki mamy klymat.

statusquo Powiedziała kobieta.. Kobiety bardzo często za te same rzeczy dostają mniejsze wyroki

Wyobraź sobie, że bywam w sądzie codziennie więc widzę jak to się rozkłada. To co Ty opisujesz miało racje bytu jeszcze kilka lat temu. Teraz jest trochę lepiej jeśli o rownowagę chodzi. Zawsze i tak jest to kwestia oceny sytuacji wedlug sędziego, paragrafy swoje, człowiek swoje.

statusquo Ja osobiście nie lubię być niewolnikiem.. i jak się nie układa dobrze, nie jest “między nami fajnie”, to nawet jak mi się chce ruchać, to nie dotknę..

No i właśnie o tym mówię. A nie wiemy jak on ją traktuje gdy są sami, a potem “oczkuje” czegoś wieczorem 😏 no nie wiemy i już.

Jest dużo sytuacji gdy to zdradzająca strona zarzuca tej drugiej to co sama robi i np obmawia ją przed rodziną/przyjaciolmi. Żeby ta “myśl” zaistniała w ich głowach. I robi z siebie ofiarę, żeby tylko się wybielić. Może byc i tak w tym przypadku. Tego też nie wiemy

statusquo kobiety, które nie chcą rujnować facetów podczas rozwodu, są takie które mają małe potrzeby seksualne i nie mają nic przeciwko, żeby sobie facet czasem poszedł do prostytutki.. Ale jeśli wszyscy byli by tacy wyrozumiali, to by nie było tej dyskusji

O wiele lepiej przed ślubem ogarnac że potrzeby się rozmijają, i na co się kto może zgodzic a na co nie. Wtedy nie ma “zdrady” bo kazdy wie w co wchodzi.

NimfaWodna

statusquo Wszyscy wiedzą, jak to sprawy wyglądają na zewnątrz.. Jak to niektórzy mawiają “pozory mylą”..

Zgadzam się. Jednak jedno z tych małżeństw to bliska mi siostra. I wiem jak to wygląda. Nie ukrywają że jest cały czas zajebiscie. Nie zawsze jest różowo ale właśnie wtedy rozmawiają, szukają rozwiązań.

JAL Nie bierzesz pod uwagę zmian w czasie. Małżeństwo dwójki jasnowidzów faktycznie byłoby zgodne.

Dzięki 😅 wróż Maciej mnie nie zechciał 🤣
A tak właściwie to jak są zmiany libido spowodowane wiadomymi zmianami jak ciąża czy choroba to dwoje dorosłych ludzi powinno być do tego przygotowanych , bo chyba nie piszemy tu o małżeństwie ludzi poniżej choćby 18 roku życia bo to w pl nie jest legalne. O takich sprawach się rozmawia. A jak ktoś w trakcie trwania małżeństwa zostanie niepełnosprawnym to można wtedy go zdradzać i puszczać się na bokach? Czy można to przegadać?

Sydney

statusquo Poza tym małżeństwo to jest instytucja do torturowania facetów

DOBRE!!!

statusquo Facet w prawdzie może od wejścia powiedzieć jak się sprawy mają, ale prawda jest taka, że to ładne kobiety rozdają karty, bo to towar deficytowy.

Nie nazwałbym tego w ten sposób, raczej jakiś fliper w postaci social media i spermiarzy tak nakręcił cenę, że teraz nikogo na ten towar nie stać. Nie oznacza, że jest on tyle wart realnie, stoi sobie towar na półeczce ale nikt nie ma dość zasobów, żeby dokonać zakupu. Sklep też nie obniży ceny bo dostaje “kasę” za samo bycie sklepem.

Ładne kobiety nie są towarem deficytowym, jest ich stosunkowo dużo.
Chociaż to zależy od tego co nazywasz “ładną”, ja przyjąłem, że chodzi o zdatne do zabaw w sypialni a nie o topke modelek.
Bo wszak do ruchania(i ewentualnego) dla większości facetów takich jak ja czy ty wystarczy taka normalna Julka, nie musi być to top of the top.
A, że cena jest napompowana w podobny sposób jak kiedyś cena mercedesa W123, nie oznacza, że mercedes automatycznie jest taki zajebisty.
Dalej gnije, nie jedzie i pierdoli się jak bułgarskie dziwki na wylotówce z Piotrkowa.

Themotha

statusquo Bo właśnie faceci mądrzeją.. I zaczynają rozumieć i akceptować, że nie są gównem i też mają swoje potrzeby i jeśli są notorycznie nie zaspokajane, to nie ma potrzeby jeszcze dodatkowo sobie utrudniać potencjalnego odejścia..

Ja myślę że to ogólna kwestia wygody i niechęci do brania odpowiedzialności, zarówno po stronie kobiet jak i mężczyzn 😉

statusquo A kobiety celują tylko w tych na szczycie, więc
z automatu przeciętny facet jest nie wystarczający..

Nie zgadzam się z tym. Bo co to znaczy być nie wystarczający?

Raczej masa mężczyzn tak tłumaczy swoje niepowodzenia. Wystarczy wyjść na ulicę i zobaczyć że piękne kobiety nie prowadzają się z krezusami

statusquo Jak więc wytłumaczysz zjawisko, że kobieta nagle ma 30-35 lat i nagle szuka “porządnego faceta”.. no tak tak, wiem, że się naoglądałem “zachodnich internetów”, ale to chyba też nie może być wszystko kłamstwem..

Z różnych przyczyn, nie wolno to uogólniać. Znam kobiety po długoletnich związkach, które się rozeszły po 30-stce. Znam kobiety wykorzystywane przez facetów z racji swoich deficytów emocjonalnych, zrażone później do mężczyzn

Podobnie to działa w drugą stronę

Nie ma to moim zdaniem jedynego klucza pod którym można oceniać tą kwestie

statusquo A później mija kilka lat i wszystko się sypie, bo się okazuje, że kobieta tak na prawdę nie chciała, ani nie do końca lubiła faceta, ale chciał bobo, a facet był “w miarę pewny”..

I tak i nie. Żyjemy w czasach gdzie 30-35 dobrze wyglądającą może przebierać jak w ulęgałkach. Nie każda kobieta chce dziecka i ślubu, czasy się zmieniły 🙂

« Poprzednia strona Następna strona »