Rozwiany Ilu z Was stawało w obronie i świadkowało w sądzie?
Nigdy nie byłem ciągany po sądach, mimo że stoczyłem w swoim życiu ponad 100 różnego rodzaju potyczek
Mitchi Chuja bym zrobił gdybym widzial,że koleś ma sprzęt, jest większy ode mnie, być może po wpływem środków.
Piszemy o gościu z filmiku wyżej
Mitchi Przypomniała mi się sytuacja z mojej miejscowości sprzed kilku lat. Jakichś dwóch małolatow zaczepiło/pokłóciło się o coś z chlopem ok.40 na lokalnym rynku.
Ja znam sytuacje kiedy brak reakcji osób postronnych spowodował śmierć ofiary, a można było tego uniknąć
Mówimy o pijanych menelach, gnojach w pedalskich spodniach, a nie o grupach przestępczych czy gangach kibolskich
Wyolbrzymiacie wagę sprawy tylko po to by sobie coś zracjonalizować